Wróżby to grzechJestem osobą wierzącą i praktykującą, ale od czasu do czasu korzystam z porady wróżki i astrologa. Zdarza się to zwłaszcza, kiedy muszę podjąć jakąś ważną decyzję albo mam "ciężki orzech do zgryzienia". Takie konsultacje pomagają mi, a wróżby w dużym stopniu sprawdzają się. Czy to rzeczywiście grzech?Wróżbiarstwo jest traktowane przez Pismo Święte jako narażanie się na kontakty z siłami nieczystymi. To grzech. Wróżby w dłuższej perspektywie przyniosą nam w końcu niepokój i kłopoty. Biblia w Księdze Kapłańskiej poucza: "Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów" - 19,26. "Także przeciwko każdemu, kto się zwróci do wywołujących duchy albo do wróżbitów, aby uprawiać z nimi nierząd, zwrócę oblicze i wyłączę go spośród jego ludu" - 20,6. Księga Powtórzonego Prawa przypomina: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza" - 18,10-12. Każdy człowiek, wcześniej czy później, ponosi przykre konsekwencje wróżbiarstwa. Im dłużej z tego korzysta, skutki są mocniejsze. Osoby, które bywają u astrologów czy wróżek same przyznają, że można się zwyczajnie zasugerować. Że można doprowadzić do pewnego wydarzenia dlatego, że zostało ono wcześniej wywróżone. Z pewnością wróżbici i astrologowie mogą nam powiedzieć sporo interesujących rzeczy o nas. To oprócz wszystkiego dość często ludzie błyskotliwi, ciekawi, głęboko znający ludzką naturę i mający sporą orientację w świecie duchowym. Nie mogą jednak znać pełnej przyszłości. Mogą przekazać jedynie skrawki wiedzy posiadanej przez duchy. Dziwię się pewności wróżących. Bo przyszłości nie znają żadne duchy ani aniołowie, ani demony. Tylko Bóg. Pełnego rozeznania przyszłości nie mogą mieć nawet najlepsi przepowiadacze. Skuteczność wróżb neguje prorok Zachariasz "Posążki bóstw natomiast mówią tylko brednie, wróżbici widzą tylko kłamstwa, i złudne są sny, które wyjaśniają" - 10,2. Dla mnie osobiście wizyty u jakiejkolwiek osoby "widzącej" są niedopuszczalne nie tylko ze względu na zakaz Pisma Świętego. Gdybym kogoś prosił o wróżbę, narażałbym go/ją w moim mniemaniu na straszne koszty duchowe i psychiczne. Na wchodzenie w miejsca intensywnego działania demonów. To jakieś niemiłosierne. Chyba nie wolno nikogo tak narażać. ks. Marek Kruszewski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |