Przypowieść o ojczyźnieJakaż to wielka nadzieja dla nas, gdy widzimy świętą Dziecinę złożoną na sianie; tak delikatną, kruchą i bezbronną. Tak delikatną - jak nasza wiara. Tak kruchą - jak nasza nadzieja. Tak bezbronną -jak nasza miłość. I wyrósł Jezus po latach z kruchości niemowlęcia Ale jedno zachował, to, o czym sam uczył: musicie się stać jako dzieci. Pozostał ubogi i bezbronny w swej Miłości od żłóbka w Betlejem po krzyż na Kalwarii. Oddajmy się wszyscy w tę Noc Narodzenia Bezbronnemu Dziecku, bo w Jego słabości jest nasze zbawienie, w Jego nagości królewskie odzienie a w chłodzie stajni naszych serc ogrzanie a w łzach Dzieciątka święte radowanie. R. Brandstaetter
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |