Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

A miłość jest niezbędna

Nie wiem, czy w pełni wyrażę to, I chcę, ale piszę, bo wierzę, że moje upadki i błędy mogą być pomocą i przestrogą dla wielu.

Zawsze bolałam nad nie udanym małżeństem moich rodziców. Zamknęłam się w sobie, nie umiałam porozumieć się z rówieśnikami. Ojciec zawsze był zajęty swoimi problemami, zapatrzony w siebie, ciągle się rozczulał nad sobą. Żona i dzieci nic dla niego nie znaczyły. Z bólem stwierdzam, że nadal taki jest, i nic nie wskazuje na to, że się zmieni. Tak jak wielu ojców uważa, że robi dla nas bardzo dużo, bo przecież pracuje i przynosi pieniądze. Teraz, mając 20 lat, wiem, jak moje dzieciństwo zaważyło na dalszym moim życiu. Nie potrafiłam rozmawiać, okazywać uczuć, tego, co myślę - ale walczę z tym i stopniowo idzie mi coraz lepiej. Byłam po prostu zniechęcona życiem, miałam żal do moich rodziców, że nie dali mi tego, czego najbardziej potrzebowałam: czasu, uśmiechu i troski.

Beznadzieja, która mnie wówczas ogarniała, przerażała mnie. Teraz wiem, że brakowało mi Boga. Tylko On mógł uleczyć moje zranione serce i zapełnić pustkę w nim. Brak mi słów, żeby wyrazić, jak bardzo kocham Boga i jak bardzo jestem Mu wdzięczna za to, że pomógł mi pojąć wiele spraw, zrozumieć siebie i swój wewnętrzny ból.

Na mojej drodze życia Stwórca postawił ludzi, którzy radykalnie zmienili moje myślenie i nastawienie do życia. Zrozumiałam dzięki temu, że również tu na ziemi mam jakąś misję do spełnienia i że nie mogę marnować swojego życia. Uświadomiłam sobie także wiele błędów, które popełniłam, które mnie paraliżowały i ograniczały w działaniu.

Już przestałam czekać na to, by ktoś mnie kochał. Najważniejsze jest bowiem to, byśmy to my kochali - i to my musimy wyjść ludziom naprzeciw z miłością. Z trudem przyznaję, że byłam nastawiona na to, żeby brać, a nie dawać. Jeżeli jednak będziemy stale gąbkami wchłaniającymi miłość i żądającymi jej od innych, nigdy zaś nie dającymi jej, dojdziemy tylko do depresji i załamania.

Spójrzmy na Chrystusa! On najpierw okazał nam swoją miłość. W momencie śmierci był sam, opuszczony przez przyjaciół i bliskich, odrzucony, znienawidzony i wzgardzony. Ale mimo to modli się słowami: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią"... Musimy brać z Niego przykład i kochać mimo wszystko. Nie oczekujmy nic w zamian. Dobro, którym my się dziś dzielimy, wróci kiedyś do nas potrójnie, niespodziewanie. Jednak nie chodzi o dawanie z myślą o nagrodzie.

W swoim życiu popełniłam wiele grzechów, zanim na dobre wróciłam do mego Wspaniałego Zbawcy. Przez mniej więcej rok zniewolona byłam przez własne ciało. I w żaden sposób nie mogłam z tym skończyć. Wpadłam w nałóg. Szczerze nienawidziłam siebie za ten wyraz egoizmu. Wiedziałam, że stając się niewolnicą swego ciała, odrzucam Boga, bo zamiast skupić się na Jego miłości, koncentrowałam się na własnej przyjemności. Zadawałam ból mojemu Zbawcy. Ale On jest tak wspaniały, pełen miłości i miłosierdzia, że kiedy z wielką ufnością prosiłam Go o pomoc, wysłuchał mnie i uleczył. Był to dla mnie ogromny cud. Wówczas to zdałam sobie sprawę, że dla Jezusa każdy człowiek z osobna jest najważniejszy.

Koniecznie muszę powiedzieć o swojej znajomości z pierwszym chłopakiem, który się mną zainteresował. Znaliśmy się niecały miesiąc. Byłam w obcym miejscu, czułam się bardzo samotna. Wiedziałam, że nic dla niego nie znaczę, że mnie nie kocha i zależy mu jedynie na seksie. Po kilku kieliszkach alkoholu, czując się bardzo samotna, chciałam się tylko do niego przytulić. Ale chłopak jak to chłopak - czy może spokojnie uleżeć, jeśli obok niego znajduje się dziewczyna? Alkohol mnie zamroczył i nie mogłam, nie miałam sił, by go od siebie odsunąć. Niemalże płakałam wewnętrznie. Myślał, że chcę seksu. Nie chciałam. Przecież jest to tylko moment przyjemności.

Chciałam odrobiny czułości, zrozumienia, ale on w ogóle tego nie zrozumiał - nie chciał tego zrozumieć... Czy musi być tak, że jak dziewczyna chce się do kogoś przytulić, to od razu chce seksu? Czy nie można spojrzeć na nas, kobiety, w innym świetle? Najbardziej pragniemy prawdziwej miłości płynącej z serca, czułości, ciepłych słów. Czy tak trudno uwierzyć w to, że do szczęścia nie jest nam potrzebny seks? Przecież miłość można wyrazić na wiele sposobów.

Przyznaję, że to ja go nieświadomie sprowokowałam. Brak mi słów, żeby to opisać bądź logicznie wytłumaczyć. Wystarczy tylko moment nieuwagi, braku kontroli i już dajemy się skusić. Była to dla mnie trudna próba, która pokazała mi, kim i jaka naprawdę jestem - że nie jestem taką. za jaką się uważałam. Uffl Jak trudno przyznać się do swoich grzechów!

Ten upadek nauczył mnie pokory! Teraz już wiem. co Bóg ma na myśli, kiedy mówi, że trzeba zachować czystość. Jedynie czysta miłość czyni seks czymś dobrym. Natomiast koncentracja na samej przyjemności zabija miłość, gdyż jest wyrazem egoizmu. Im mniej ludzie wierzą, tym bardziej szukają zaspokojenia w doznaniach zmysłowych. Aby nas zniewolić, Szatan wykorzystuje momenty, gdy czujemy się samotni, niekochani, i popycha naszą wyobraźnię w sferę seksu. Prawda jest taka, że ciągle i do końca życia musimy się kontrolować, aby nie ulec namowom ciała. Kochajmy tak, jak Nauczyciel miłości, Jezus, nas kocha. Seks w oderwaniu od miłości Jezusa pozostawia pustkę i smutek. Szkoda, że zrozumiałam to dopiero teraz...

Zadałam Bogu wiele bólu, ale On pomógł mi moje upadki dobrze wykorzystać -jako lekcję na przyszłość. Zaczęłam się więcej i goręcej modlić, szczególnie za biednych grzeszników, niewierzących i ludzi zniewolonych różnymi nałogami (narkotyki, alkohol, seks). Uzależnienia są bronią Szatana, który chce nas odsunąć od Boga. Nie dajmy mu się! Walczmy ze swoimi słabościami, aby dojrzewać do miłości! Tylko Jezus wie, czego nam trzeba, co nas naprawdę uszczęśliwi, i tylko On może zapełnić pustkę naszych serc. Zaufajmy Mu! Szatan nas kusi nieustannie, natarczywie. Czasy, w których żyjemy, są szczególnie trudne: panoszy się egoizm, nienawiść, zła prasa, jak np. Popcorn, Dziewczyna czy Bravo Girl, zalewa świat, czasopisma pornograficzne są łatwo dostępne. Miłość Jezusa jest jednak potężniejsza od wszelkiego zła. Zapragnijmy świętości, a staniemy się św iętymi. zapragnijmy głębokiej wian i miłości, a to się stanie. Jezus mówi: "O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje. Ja to spełnię" (J 14,14). Oddajmy Mu nasze serca, a On nas poprowadzi! Jezus mówi również: "Szukajcie, a znajdziecie, proście, a otrzymacie, kołaczcie, a otworzą wam" (Łkll,9). Jakże Mu nie wierzyć, skoro obiecuje nam takie wspaniałe rzeczy!

Dzisiaj mogę szczerze powiedzieć, że gdyby nie Jezus i Jego bezgraniczna miłość, byłabym strzępem człowieka. Ważne jest to, abyśmy pozwolili żyć Bogu w nas, bo bez naszej zgody On nic dla nas nie może uczynić. Nie chce nas do niczego zmuszać, bo gdyby nas zmusił, nie można by mówić o miłości. Miłość nie zna przymusu. Bóg chce, byśmy sami, z własnej woli wybrali Jego - czyli miłość, bo On jest miłością.

Codziennie odmawiam różaniec i Tajemnicą szczęścia. Warto podjąć trud modlitwy, gdyż w modlitwie jest potęga, która nas zjednoczy z Bogiem i odkryje nam sens naszego życia. Ona odmieni nas i całe nasze życie.

Pragnę również powiedzieć, że modlę się za Was, którzy popadacie w różne nałogi. Nigdy nie traćcie nadziei, zaufajcie Bogu! On naprawdę Was uleczy, ale musicie gorąco tego pragnąć i głęboko w to wierzyć. Bóg wie, że jest Wam ciężko, że nie dajecie sobie rady, dlatego stoi tuż obok Was i czeka, aż powierzycie Mu się cali. Wierzę, że to bolesne doświadczenie uczyni Waszą wiarę bardzo silną i zmobilizuje Was do wytrwałej walki z podstępnym Szatanem. Ten największy kłamca wmawia nam, że grzech jest dobry. Nie dajmy się zwieść! Ciebie i mnie czeka wiele trudu, ale "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" (Rz 8,31). Chrystus już pokonał Szatana i dlatego w Nim jest nasze zwycięstwo.

W szkołach, telewizji i w prasie mówi się tylko o tabletkach antykoncepcyjnych, prezerwatywach i różnych tego typu rzeczach. A przecież wystarczy wstrzymać się tylko na 9 dni, aby uniknąć ciąży. Po co zatruwać swój organizm i czynić współżycie czymś mechanicznym? Często o wielu rzeczach dowiadujemy się za późno. Czy można tego uniknąć? Dlaczego tak mało się o tym mówi?

Planujesz budować rodzinę bez Boga, na własną rękę, na swoich zasadach? Potem zauważysz, że wszystko się wali i nic Ci nie wychodzi. Bo bez Boga nie ma miłości. A miłość jest niezbędna. I prawdziwa miłość czyni nas prawdziwie szczęśliwymi. Jedynie Bóg wie, co jest dla nas najlepsze.

Jedynie słuchanie Boga oraz życie według Jego zasad, które mogą się wydawać takie staroświeckie, śmieszne w oczach ludzi, może doprowadzić nas do szczęścia.

Ludzie drwią z Ciebie, szepczą między sobą, wyśmiewając Twoje zasady. Niejednokrotnie nie chcesz się przyznać do Boga w obawie przed wyśmianiem i odrzuceniem. Nie daj się! Taki jest los każdego wierzącego katolika. Jezus także był wyśmiewany, wyszydzany, znienawidzony, bo nie żył tak jak świat. Ostrzegł swoich uczniów, że to samo ich spotka. Raczej zróbmy tak, aby to niewierzący wstydzili się swojej ograniczoności i ślepoty. Uwierz, że Bóg Cię kocha i że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Bóg z Wami!

Wasza czytelniczka

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, Numer Specjalny - 2007

Wasze komentarze:
c: 20.10.2009, 01:49
niektórym brakuje zdrowego egoizmu i to też jest chore !
Asiunia : 15.09.2009, 11:11
Dzięks za wszystko
Zoś: 26.06.2007, 22:44
Napisze krótko ale z serca: DZIĘKUJĘ :*
(1)

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej