Popłynęliśmy wprost do Samotraki, a nazajutrz do Neapolis (Dz 16,11)Po wypłynięciu z Troady popłynęliśmy wprost do Samotraki - zwięźle napisał Łukasz (Dz 16,11). Samotraka to górzysta wyspa o eliptycznym kształcie, położona około 40 kilometrów od brzegów Europy, dzisiaj terytorium Grecji. Nie miała własnego dużego portu z powodu skalistej linii brzegowej, przybijały zatem do niej tylko mniejsze jednostki bądź statki, które potrzebowały pilnej pomocy. Górzyste ukształtowanie sprawia, że jest najlepiej widoczną wyspą na północno-zachodnich krańcach Morza Egejskiego i dlatego stanowi ważny punkt orientacyjny dla żeglarzy. Statek, którym podróżował Paweł i jego towarzysze, zarzucił na noc kotwicę w pobliżu Samotraki. Zapewne pasażerowie nie schodzili na ląd, lecz przenocowali na statku.Na drugi dzień popłynęli dalej na północ i dotarli do Neapolis. W polskich przekładach Dziejów Apostolskich nazwa tego miasta jest tłumaczona jako "Neapol", co z językowego punktu widzenia nie jest błędem, nasuwa jednak mylące skojarzenia ze słynnym Neapolem w Italii. Nazwa, pochodzenia greckiego, znaczy "Nowe Miasto". Otrzymało ją wiele starożytnych miejscowości grecko-rzymskich, ale Neapol wzmiankowany w Dziejach Apostolskich był portem założonym na południowym wybrzeżu Tracji w ostatnich wiekach ery przedchrześcijańskiej, gdy Macedonia urosła w siłę, a ważną rolę odgrywało pobliskie Filippi. O dogodnym położeniu portu przesądziła bardzo wygodna zatoka oraz malownicze zbocza góry Simbolon. Podrpż z Troady do Neapolis trwała dwa dni, zapewne dlatego, że odbywała się przy sprzyjających wiatrach północno-wschodnich. Wnioskujemy, że miała miejsce między marcem a listopadem, bo w porze zimowej morze stawało się niebezpieczne i podróż odbywano wtedy lądem. Trwała ona dłużej i wymagała przeprawy przez cieśninę Dardanele, łącząeą Morze Egejskie i basen Morza Śródziemnego z Morzem Marmara, a następnie przez Cieśninę Bosfor z Morzem Czarnym. Do dzisiaj jest to jeden z najważniejszych i najczęściej uczęszczanych szlaków morskich. Podróżowanie morzem było nie tylko znacznie szybsze, lecz i mniej kosztowne. Pierwsza historyczna wzmianka o Neapolis w Tracji pochodzi z V w. przed Chr. i znajduje się w wykazie danin przekazywanych Atenom. W początkach II w. przed Chr. dotarły na te tereny wojska rzymskie i pozostały tam przez kilka następnych stuleci. Dalsze dzieje portowego miasta były burzliwe. W okresie bizantyjskim zostało przemianowane na Christoupolis, a w czasach tureckich otrzymało nazwę Kawalla. Urobiono ją od włoskiego cavallo, czyli koń, gdyż miasto słynęło między innymi z handlu końmi, w których lubowali się Turcy. W rezultacie wykopalisk archeologicznych światło dzienne ujrzały resztki domostwa z okresu hellenistycznego, gdzie mogło się znajdować sanktuarium ku czci bogini Partenos, głównego bóstwa opiekuńczego Neapolis. Odnaleziono też inskrypcję w języku łacińskim, z której wynika, że w okresie rzymskim miasto traktowano jako port Filippi. W ostatnich dekadach odkryto i zabezpieczono doskonale zachowane pozostałości słynnej Via Egnatia, czyli drogi, która łączyła Rzym z Bizancjum. Biegnąc na zachód, prowadziła do Dyrrachium nad Adriatykiem, skąd przeprawiano się do Italii. Nad Kawallą dominuje położona na skalistym cyplu po stronie wschodniej bizantyjska cytadela, umocniona przez Turków, oraz akwedukt wzorowany na akweduktach rzymskich zbudowany za panowania sułtana Sulejmana Wspaniałego (1520-1566), tego samego, który wzmocnił istniejące do dzisiaj mury Jerozolimy. Na odwiedzenie zasługuje też niewielkie Muzeum Archeologiczne, a w nim piękna mozaika z delfinami i zrekonstruowana macedońska komora grobowa oraz liczne terakotowe posążki ludzi i bóstw. Schodząc na ląd w Neapolis, Paweł i jego towarzysze pierwszy raz stanęli w Europie. Nie zatrzymali się w porcie, lecz natychmiast udali się dalej. Świadczy to o konsekwentnej strategii apostolskiej: misyjna działalność Pawła skupiała się przede wszystkim na dużych ośrodkach miejskich, a nie w małych osadach i miasteczkach. Podobnie było podczas jego pierwszej wyprawy misyjnej, kiedy po zejściu ze statku, którym przypłynęli z Cypru, przeszli przez Perge i od razu skierowali się na północ (Dz 13,13-14). Dokładnie więc planowali swoje podróże. Musieli rozmawiać o miejscowościach, których nie znali, oraz zasięgać wiadomości o ich mieszkańcach, czyli nabywać coraz większego rozeznania, bez którego trudno byłoby wyobrazić sobie skuteczność, jakiej miarą stały się wielkie sukcesy misyjne. ks. Waldemar Chrostowski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |