Paweł podejmował rozmowy w synagodze i na agorze (Dz 17,17)Po przybyciu do Aten pierwszym posunięciem Pawia było sprowadzenie z Berei dwóch towarzyszy, z którymi podjął wyprawę misyjną. Łukasz informuje, że odprowadzający Pawła "wrócili, otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza, by jak najszybciej przyszli do niego" (Dz 17,15)."Gdy Pawet czekał na nich w Atenach, burzył się wewnętrznie, widząc w tym mieście mnóstwo wizerunków bóstw" (Dz 17,16). Ateny wciąż okrywała sława kulturalnej stolicy starożytnego świata, ale reakcje tych, którzy odwiedzali miasto, były bardzo zróżnicowane. Kilkadziesiąt lat wcześniej Horacy nazwał je vacuae Athenae, "opustoszałe Ateny", ale była w tym na pewno przesada wynikająca z chęci nadwerężenia pozycji Aten. Pawła zaskakiwało nie tyle piękno ateńskich budowli, ile wielka liczba pogańskich sanktuariów, ołtarzy i posągów, która świadczyła, że miasto oddawało się bałwochwalstwu. Znamienne, że Łukasz ani słowem nie wspomina o Partenonie ani o innych monumentalnych budowlach stolicy Grecji. To milczenie daje wiele do myślenia, bo potwierdza swoistą strategię przemilczania tego, co cieszyło się powszechnym uznaniem, nie miało jednak pozytywnego znaczenia dla głoszenia Ewangelii. Przedstawiając wewnętrzny stan Pawła, Łukasz nie zawahał się użyć bardzo mocnego słowa paroxyneto, dosłownie "dochodził do paroksyzmu", co po polsku można przetłumaczyć jako "skręcało go". Dostrzegamy bardzo silny kontrast między zamożnością i kulturowym znaczeniem Aten a stanem religijnym mieszkańców miasta postrzeganym z pozycji gorliwego wyznawcy jedynego Boga. Oczekując na przybycie Sylasa i Tymoteusza, Paweł nie pozostawał bezczynny. "Podejmował zatem w synagodze rozmowy z Żydami oraz z czcicielami [Boga], zaś na agorze codziennie z przygodnie spotykanymi [ludźmi]" (Dz 17,17). Nie wiemy, jak liczna była wspólnota żydowska mieszkająca w połowie I w. w Atenach. Zachowały się wprawdzie epitafia, lecz jest ich niewiele i niczym specjalnym się nie wyróżniają. Należy się domyślać, że pogański charakter miasta nie sprzyjał Żydom, a już na pewno nie zachęcał ich do manifestowania swojej odrębności. Mieli synagogę, jedną bądź więcej, którą Paweł bez trudu odnalazł i do której się udał zaraz po przybyciu do miasta. Prowadzona przez Pawła działalność apostolska wynika z jego niezłomnej wiary w Chrystusa i idzie w dwóch kierunkach. Pierwszy to tradycyjne zwrócenie się ku żydowskim rodakom. Wygląda na to, że tym razem nie dopuszczono do jego publicznych wystąpień w synagodze oraz możliwości nauczania wyznawców zgromadzonych na sprawowanie liturgii. Paweł musiał poprzestać na prywatnych rozmowach i nawiązywaniu kontaktów z poszczególnymi rodakami. Ich cel pozostawał niezmiennie ten sam: chodziło o ukazanie i potwierdzenie wiarygodności Ewangelii o Jezusie Chrystusie. Ta sama problematyka dominowała podczas rozmów z "czcicielami [Boga]", to znaczy tymi przedstawicielami nie-Żydów, którzy zetknęli się z judaizmem, a nawet go przyjęli, powstrzymując się jednak od obrzezania. Paweł spodziewał się od nich nie tylko życzliwego zainteresowania, lecz prawdziwie otwartej i przychylnej reakcji na słowo, które głosił. Mając na uwadze wcześniejsze sukcesy w tej dziedzinie (Dz 10,2; 13,16), można mieć pewność, że się nie pomylił ani nie zawiódł. Paweł spotykał się także na agorze, czyli na rynku, z ludźmi, którzy akurat tam przebywali. Agora należała do miejsc najbardziej uczęszczanych w każdym mieście. Agora ateńska jest położona kilkaset metrów na północny zachód od Partenonu, między sanktuarium Hefajstosa a stoa Attalosa. Od wschodu sąsiadowała z drogą panatenajską wykorzystywaną podczas uroczystych obchodów ku czci patronki Aten. Na południe od agory widnieje wzgórze znane jako Areopag. Znaczące jest, że Paweł jako gorliwy Żyd wychowany w rygorystycznej tradycji faryzeuszy, nie widział potrzeby omijania agory. Przeciwnie, udawał się tam każdego dnia, nawiązując rozmowy z przypadkowo spotykanymi ludźmi. To zupełnie nowa taktyka pastoralna, która respektuje rzeczywistość wielkiego kosmopolitycznego miasta. Jest to dobry przykład "ewangelizacji ulicznej", której fundament stanowi wewnętrzna żarliwość oraz wiarygodność w dawaniu osobistego świadectwa o Chrystusie. Rozmówcy Pawła bacznie przyglądali się jego postawie, którą wraz z upływem czasu i ponawianą obecnością na agorze, mogli krytycznie oceniać i samodzielnie weryfikować. Działalność Pawła trwała kilka tygodni, tyle bowiem czasu zajęła powrotna podróż odprowadzających do Berei, a następnie podróż Sylasa i Tymoteusza do Aten. Po upływie tego czasu Paweł wpisał się w krajobraz ateńskiej agory i był na niej wyraźnie rozpoznawalny. ks. Walderam Chrostowski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |