Zaproszenie...Łk 14,15-24
Czytając tę Ewangelie.... ujrzałam siebie jako tego, co ciągle się "usprawiedliwia" aby nie pójść ...aby nie być tam, gdzie ktoś na mnie czeka, ktoś coś dla mnie przygotował, ktoś, kto mnie kocha... bo tylko takie osoby się zaprasza, bliskie sercu. On też zaprasza.... Mówi: "Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe." Zaprasza mnie na swą Ucztę ...Ucztę Miłości. Już wszystko przygotował ...nawet miejsce dla mnie, wybrał te najlepsze, bo jestem mu droga, jestem Jego córką.... zrobił tyle dobrego.... a ja? Szukam znów czegoś aby nie pójść, aby wywinąć się z tej Uczty. Lenistwo, pycha.... egoizm... myślenie, że tylko ja sama to potrafię zrobić ...to jest moje usprawiedliwienie. Boże... jakże ranię Ciebie takim usprawiedliwieniem ...jestem niegodna przyjść do Ciebie, ranię Ciebie mym grzechem... odrzucam Twe zaproszenie...a Ty... "patrzysz z miłością na utrudzone dłonie, które nic Ci nie przynoszą - puste sieci, patrzysz na dłonie niezdolne do obdarowywania - bo Tobą niewypełnione..." Zapraszasz... niestrudzenie wysyłasz do mnie, codziennie swe Zaproszenie... zapraszasz mnie do Życia... do Krzyża. Pokazujesz mi piękno cierpienia, piękno miłości w nim zawarte, ukazujesz mi siebie w każdej chwili mego dnia. I ...biegnę, tym razem już biegnę, aby się nie spóźnić, odkładam wszystko inne na bok... bo Ty od dziś jesteś najważniejszy w mym życiu... Nie pytam już Kim jesteś? Odczuwanie Twojej miłości pyta o miłość... Ty Panie wiesz... Kocham Ciebie Boże....
Renata
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |