Był lucerna ardens et lucens (lampą płonącą i świecącą)..."Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię... W cieniu swej ręki mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie" (Iz 49,1-2)...29 sierpnia - Liturgiczne wspomnienie męczeństwa św. Jana Chrzciciela. Za odważne głoszenie prawa Bożego wobec możnych tej ziemi, Jan zginął w twierdzy Macheront, ścięty z rozkazu Heroda II Antypasa. To o nim powiedział Chrystus, że był lucerna ardens et lucens (lampą płonącą i świecącą). "Nieliczni tylko potrafią przeniknąć ducha Poprzednika. Bardziej pociąga nas duch umiłowanego ucznia, tego, który spoczywał na sercu Jezusa i w radości którego chciałoby się mieć udział. Kto z nas tego nie pragnął? Zbyt często Jan Chrzciciel pozostaje sam. Nie pojmujemy jego siły, łagodności i czułości; nazbyt są ukryte i pełne cierpienia. Przechodzi się obok niego, nie rozpoznając go, ponieważ on sam usuwa się w cień" ("Pewien kartuz"). W zakrystii w Ars, tuż nad konfesjonałem, w którym św. Jan Maria Vianney słuchał spowiedzi, znajduje się obraz Jana Chrzciciela. Przypominał on Janowi nie tylko jego patrona, ale i tego, który nawoływał do pokuty, który odważnie głosił prawo Boże. Za wierność swemu posłannictwu, Jan zapłacił najwyższą cenę, bo cenę własnej krwi. Święty Poprzednik Chrystusa jest dla każdego duszpasterza wzorem gorliwości kapłańskiej. Sekret jego wielkości kryje się w Bogu, w miłości do Niego. Stąd pragnienie ratowania ludzi za wszelką cenę - nawet życia. Jan wzywa nas do stawiania sobie wymagań, do wewnętrznego zdyscyplinowania, do zdecydowanego sprzeciwu wobec zła, do nazywania prawdy po imieniu. Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |