Symbol wypełnionej służbyMówi się o nim: malutki, a wielki! Uosabia bohaterstwo najmłodszych uczestników Powstania Warszawskiego. Budzi wzruszenie i wdzięczność, czasem sprzeciw.O ile pomnik Powstania Warszawskiego na placu Krasińskich upamiętnia walkę Warszawy broniącej się i walczącej, o tyle niepozorny, jakby zagubiony pośród murów Starówki pomnik Małego Powstańca zdaje się być jego przeciwieństwem. Zaledwie półtorametrowy chłopiec - wzrost dziesięciolatka - odlany w brązie, stoi na granitowym cokole, żeby być w ogóle zauważalny. Z przewieszonym przez ramię, dorównującym mu wielkością karabinem, w za dużych butach i płaszczu, w opadającym na oczy niemieckim hełmie z orzełkiem i biało-czerwoną opaską - bardziej budzi tkliwość, niż uosabia walkę powstańczą. Ale to właśnie-jest siłą Małego Powstańca. Takim go pokochaliśmy na długo, zanim stanął na cokole. DZIECKO-BOHATER Zaraz po wojnie z Kalisza do Warszawy przybył na studia w nowo otwieranej ASP młody plastyk, rzeźbiarz imedalier Jerzy Jarnuszkiewicz. Późniejszy współautor m. in. projektu Międzynarodowego Pomnika Ofiar Obozu Auschwitz-Birkenau czy gipsowych płaskorzeźb zdobiących socrealistyczny tunel schodów ruchomych przy warszawskiej Trasie W-Z łączył naukę z pracą w Biurze Odbudowy Stolicy na Pradze, a w wolnych chwilach wraz z całą Warszawą odgruzowywał Starówkę. Jak wspominał dla jednej z gazet, myślał wtedy o poległych tam młodych powstańcach i z tego zamyślenia stworzył gipsową figurkę smutnego chłopca w przydużym hełmie i butach. W tym samym czasie Związek Artystów Plastyków ogłosił konkurs na rzeźbę upamiętniającą Powstanie Warszawskie. Jarnuszkiewicz zgłosił do niego swój projekt, jako "Dziecko-Bohatera", i wygrał. A że jedną z nagród było wydanie znaczka pocztowego z wizerunkiem zwycięskiej pracy, Mały Powstaniec szybko stał się nie tylko dla warszawiaków nieoficjalnym symbolem losu najmłodszych powstańców - blisko czterysta dzieci z formacji Zawiszaków, części Szarych Szeregów, które pod lufami niemieckich karabinów przenosiły meldunki, korespondencję, zdobywały żywność, czasem broń i granaty. Mały Powstaniec musiał jednak długo na postawienie na cokole poczekać. To, co było największą jego siłą -"przerysowane proporcje oddające dystans między wielkością zadań małych powstańców a ich wiekiem i kruchością dziecięcej postaci" ("Nowy Świat" z 9 czerwca 1992 r.) - dla Jarnuszkiewicza było wadą. Odstawił Małego Powstańca na półkę, po latach przyznając w wywiadzie dla "Polityki": "zaniedbałem formę na rzecz treści; zrobiłem knota" O Małym Powstańcu jednak nie zapomniano. Kolejne jego repliki, tworzone i sprzedawane z powodzeniem bez wiedzy autora, stawały na półkach w domach wielu Polaków. HARCERSKI POMNIK Opatrznościowo Małym Powstańcem zainteresowali się harcerze Chorągwi Stołecznej ZHP. Przypadające w 1982 r. piętnastolecie nadania tej formacji imienia Bohaterów Warszawy postanowili uhonorować pomnikiem w hołdzie najmłodszym bohaterom Powstania. Wybór był oczywisty: Mały Powstaniec. A że Jarnuszkiewicz sentymentu do swojej figurki nie miał, oddał go harcerzom, wraz z dokumentacją potrzebną do wykonania odlewu w odpowiedniej skali. Młodzieży pozostało zebrać potrzebny na budowę milion złotych. I zebrali nadspodziewanie szybko - nie tylko wśród braci harcerskiej. Pomnik ustawiono na pozostałościach ósmej baszty półokrągłej zewnętrznego obwodu murów obronnych warszawskiego Starego Miasta, u zbiegu ulic Podwale i Wąski Dunaj, i odsłonięto 1 października 1983 r. Uroczystość miała charakter zbiórki harcerskiej. Figurę odsłonił harcerz-powstaniec Je- rzy Świderski ps. "Lubicz", w czasie 1 powstania 14-letni łącznik w batalionie "Gustaw" AK zgrupowania "Róg", a w dorosłym życiu kardiolog. Wzruszony, nazwał wtedy pomnik "symbolem najpiękniej wypełnionej służby harcerskiej". Dokładnie w rok później odsłonięto jego drugą, integralną część - tablicę pamiątkową za plecami Małego Powstańca, z czerwonego piaskowca, z krzyżem harcerskim, fragmentem popularnej piosenki powstańczej "Warszawskie dzieci" i inskrypcją: "W hołdzie bohaterskim rówieśnikom harcerze Chorągwi Stołecznej ZHP im. Bohaterów Warszawy. 1 X 1984". Pomnik Małego Powstańca błyskawicznie wtopił się w panoramę Warszawy, stając się, przynajmniej na początku, najchętniej nawiedzanym przez harcerzy, wycieczki i samych warszawiaków stołecznym pomnikiem, wzbudzając zadumę i modlitwę, przypominając tragiczne bohaterstwo najmłodszych powstańców. I tylko czasem odezwie się kuriozalny głos, że pomnik nawołuje do wysługiwania się w wojnie dziećmi. Niemal zawsze są przy nim kwiaty, palą się znicze. Nowożeńcy składają swoje wiązanki ślubne. Małe jest piękne, ale i potrafi być wielkie. KtQ nie wierzy, niech odwiedzi Małego Powstańca. Radek Molenda Idziemy, 12 sierpnia 2018
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |