Król ukrzyżowany
Gdyby ktoś nigdy nie słyszał o Panu Jezusie i pojawił się w kościele tylko dwa razy - w Adwencie, czyli na początku roku liturgicznego, oraz na jego końcu - czyli w dzisiejszą niedzielę, jakże wielkiego musiałby doznać zdziwienia! Najpierw słyszy o wielkim oczekiwaniu na Kogoś niezwykle ważnego, a potem ten Ktoś umiera na krzyżu jak złoczyńca, wśród obelg i szyderstw. Na krzyżu z napisem: "Król".
Pan Jezus przyszedł, by pomóc odnaleźć Boga ludziom zagubionym, dotkniętym fizyczną i duchową biedą. Jest wierny temu wyborowi przez całe swe ziemskie życie. On, "w którym wszystko zostało stworzone", nie rodzi się w pałacu, lecz w zimnej grocie. Nie umiera w glorii, lecz w poniżeniu. Czy mógłby lepiej wyrazić, że przyszedł naprawdę dla każdego, nawet najbardziej zagubionego człowieka? Ten dar miłości trudno się mieści w ludzkich kategoriach myślenia i działania. Dlatego św. Tereska mówi: "szaleństwem z Jego strony było poszukiwać małych, ubogich serc ludzi śmiertelnych, aby stać się ich królem". Takie "szaleństwo" jest w stanie zrozumieć tylko ten, kto wie, co znaczy prawdziwie kochać.
W Ewangelii widzimy dziś Pana Jezusa na tronie krzyża. Wokół Króla są Jego poddani - jedni obojętni, inni pełni współczucia, jeszcze inni - szyderstwa. Są też ukrzyżowani złoczyńcy. Pierwszy stawia Bogu żądanie: "wybaw siebie i nas". Chce zachować swoje życie i je traci (por. Łk 17,33),Drugi łotr odkrywa zbawienie. Wielka jest wiara człowieka - mówi św. Augustyn - który w sponiewieranym Chrystusie na krzyżu dostrzega Króla, podczas gdy nie dostrzegli Go ci, którzy widzieli, jak chorych uzdrawiał i zmarłych wskrzeszał.
Królestwo Jezusa dla kultury karmiącej świat obrazkami "z życia gwiazd" jest wysoce nieatrakcyjne. I w nas, przyznajmy, nieraz rodzi się bunt, bo wiemy, że Jezus wybrał taki sposób królowania, aby dać przykład miłości i służby. A przykład zobowiązuje. "To nie moc zbawia, lecz miłość! Ta jest znakiem Boga: On sam jest Miłością. Ileż to razy chcieliśmy, aby Bóg okazał się silniejszym. Aby zdecydowanie uderzył, zniszczył zło i stworzył lepszy świat (...). Bóg stał się barankiem, mówi nam, że świat jest zbawiony przez Ukrzyżowanego, a nie przez tych, którzy krzyżują. Świat jest zbawiony dzięki Bożej cierpliwości, a niszczony przez ludzką niecierpliwość" (Benedykt XVI).
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt
© 2001-2020 Pomoc Duchowa |