Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Do mężów i żon

"Poprzez rodzinę toczą się dzieje człowieka" pisał Jan Paweł II w Liście do Rodzin, którego 15. rocznicę podpisania obchodzimy 2 lutego br. Jest on proklamacją prawdy o małżeństwie i rodzinie, która wymaga dziś wyjątkowego zabezpieczania i troski.

Pan Bóg na swój obraz i podobieństwo stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, przekazując im misję rodzicielską: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Rdz 1,28). Powołanie to Stwórca skierował do mężczyzny i kobiety wyrażających różne, uzupełniające się sposoby bytowania. Dlatego też małżeństwo oznacza jednego mężczyznę i jedną kobietą. Współczesne tendencje, zmieniające ten porządek natury, są bardzo groźne dla przyszłości samego człowieka, rodzin i całych społeczności, gdyż - jako sprzeczne z tożsamością człowieka - nie służą jego integralnemu dobru i człowieczeństwu - ostrzega Papież (n. 17).

Nie można mówić o autentycznym dobru człowieka w oderwaniu od prawdy o nim (n. 8). Stanowi ją tak bycie stworzonym w dwoistości płci na obraz i podobieństwo Boga, zaproszenie i uzdolnienie do przekazywania życia, jak i fakt, iż człowiek najpełniej urzeczywistnia się, dochodzi do pełni swojego człowieczeństwa, tylko w środowisku miłości, czyli bezinteresownego daru (n. 11,16). Wielokrotnie, za Soborem Watykańskim II, przypominał o tym Jan Paweł II. Dar z siebie stanowi niekłamany znak wolności ludzkiej, jakże często mylonej ze swobodą czynienia wszystkiego (n. 14).

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ

Miłość jest początkiem małżeństwa i rodziny. Wchodzi w treść przysięgi małżeńskiej i jest zasadą funkcjonowania rodziny (n. 10). Cechą prawdziwej miłości jest bezinteresowność, oddawanie siebie z racji na drugiego, dla jego dobra. Nie zawierają jej postulaty homoseksualistów o prawie do wychowywania dzieci, gdyż pozbawianie dziecka męskiego ojca i kobiecej matki, wyciska na nim bolesne piętno, które będzie ciążyć nad całym życiem - potwierdzają to liczne badania psychologiczne i socjologiczne. Nic wspólnego z bezinteresownością nie mają tak modne dziś techniki sztucznej reprodukcji. Są one oznaką bardziej własnego egoizmu, żądającego posiadania dziecka, niż otwarcia się na dar, który z natury swojej ma być dobrowolny, a nie wymuszony czy wymanipulowany.

Miłość prawdziwa nie czyni żadnej osoby przedmiotem użycia, narzędziem zaspokojenia własnej przyjemności, także erotycznej (n.12,19). Nieograniczoność aktywności seksualnej, propagowanej pod hasłami tak zwanej "wolnej miłości", czy "bezpiecznego seksu", nie chronią godności ludzkiej ani nie realizują autentycznego dobra człowieka, a skazują go na niewolę namiętności i instynktów (n. 14). Prawdziwa miłość nigdy nie krzywdzi, nie odrywa od korzeni. Zapłodnienie in vitro ograbia dziecko z prawa do bycia poczętym w sposób właściwy naturze ludzkiej, gdy mąż i żona stają się jednym ciałem, zastępując ten moment tajemnicy kontrolowaną techniką. Pozbawia ono także dziecko bogactwa, jakim jest rozwój od początku istnienia w łonie własnej matki. Krzywdą jednostkową i społeczną stają się również wszelkie działania aborcyjne i eugeniczne (n. 21).

Wymogi miłości małżeńsko-rodzinnej wypływają z Bożego ustanowienia małżeństwa i znamion transcendencji, jakie ono nosi. Małżeńska komunia jest "wyprowadzona z tajemnicy trynitarnego My" (n. 8), gdzie bezinteresowne wydawanie się Drugiemu dla Niego samego jest najpełniejsze. Także ludzkie rodzicielstwo, "choć w swojej biologii jest analogiczne do prokreacji innych stworzeń żyjących, to jednak "istotowo jest «podobne» - ono jedno - do Boga samego" (n. 6).

ZAPROSZENIE I POMOC

Przed małżonkami chrześcijańskimi stoi szczególne zaproszenie. Są oni wezwani do tego, by stanowić znak ofiarnej mitości, z jaką Chrystus wiernie, wyłącznie i nadobficie oddaje się swojej Oblubienicy - Kościołowi Świętemu (n.19). Sakrament małżeństwa jest drogą małżonków do ich świętości. W nim małżonkowie zbawiają siebie i uświęcają świat, przyspieszając dzień Paruzji. Potrzeba nam dziś stałego przypominania o tej wzniosłej roli małżeńskiej - wobec współczesnej banalizacji sakramentu małżeństwa, sprowadzania go do folkloru czy zwyczaju realizowanego dla uspokojenia starszych członków rodziny. Wyjątkowej misji towarzyszy wyjątkowe wsparcie samego Boga. Papież przypomina małżonkom chrześcijańskim, że na trudnej drodze ich pięknej miłości nie są sami. Stale jest z nimi Boski Oblubieniec, który w modlitwie i sakramentach udziela im swojej siły i mocy w "dziele wyzwalania sił dobra, których źródło znajduje się w Chrystusie" (n. 23).

Renata Kreczmańska

Tekst pochodzi z Tygodnika
Idziemy, 1 luty 2009



Wasze komentarze:
 Redakcja: 19.06.2009, 22:37
 Zgodę uzyskałem od redakcji "Idziemy" już dawno temu.
 Renata Kreczmańska: 19.06.2009, 22:04
 szkoda, że nikt nie pytał autorki o przedruk i upowszechnianie...
(1)


Autor

Treść



Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej