AmadorW oczekiwaniu na dzieckoHiszpański film "Amador" potwierdza opinię, że iberyjska kinematografia jest obecnie w Europie jedną z wiodących, zarówno ze względu na poziom artystyczny, jak i rozmaitość programową oraz trzymanie się tożsamości kulturowej. Ofensywa lewackiej ideologii nie zdołała do cna zniszczyć więzi rodzimego kina z tradycją kulturalną, przesiąkniętą mieszanką realizmu, mistycyzmu i czarnego humoru. Jej wybitnym przedstawicielem byl Luis Bunuel, który wprowadził w kinie motywy i symbole surrealistyczne. Do tej tradycji, mającej w Polsce wielu miłośników, nawiązuje autor dramatu obyczajowego "Amador". Młoda Marcela, uboga imigrantka z Ameryki Łacińskiej, mieszkanka madryckich przedmieść, spodziewa się dziecka. Jej niezbyt odpowiedzialny narzeczony zajmuje się handlem kwiatami. Dziewczyna, aby zarobić na życie i utrzymanie mającego się narodzić dziecka, podejmuje pracę w zamożnej rodzinie. Opiekuje się starym, chorym człowiekiem, którego córka wyjechała wraz z mężem, aby wykończyć nowy dom. Marcela, dziewczyna prosta, wrażliwa i inteligentna, podejmuje ryzykowną grę: zaprzyjaźnia się z przykutym do łóżka Amadorem, którego mieszkanie zamienia się w miejsce narastającego intymnego dialogu, ujawniania wzajemnych tajemnic i rad^cej się więzi między ową dziwną parą i nienarodzonym dzieckiem. Tajemne porozumienie Marceli i Amadora trwa nawet po nagłej śmierci starca, kiedy to Marcela zaczyna obcować z przyjaznym jej duchem zmarłego. Dziewczyna niejako wkracza w niesamowity świat pozagrobowy, nie wiedząc, do czego to w końcu doprowadzi. Reżyser powoli dozuje napięcie aż do zaskakującego zakończenia. Atmosfera narasta, słyszymy coraz mniej iskrzących się paradoksami dialogów, ale wyczuwamy intencje Marceli, która uparcie kontynuuje swoje działania. W końcu spostrzegamy, że jej intencje odgadły też inne osoby, w tym miejscowy ksiądz i rodzina zmarłego Amadora. Film jest afirmacją macierzyństwa i prostych ludzkich uczuć, silniejszych od wszelkich przeciwności. Atmosfera przepełniona jest ciepłymi, pozytywnymi emocjami i typowo hiszpańskim czarnym humorem, natomiast zagadkowa końcówka wydaje się tak paradoksalna i śmiała, że można ją porównać z dziełami Bunuela. Rys feministyczny idzie tu w parze z miłością do nienarodzonego dziecka i brakiem karykaturalnych akcentów antykatolickich, często dziś spotykanych w kinie europejskim. "Amador" ("Amador"), Hiszpania, 2010. Reżyseria i scenariusz: Fernando Leon de Aranoa. Wykonawcy: Magaly Solier, Celso Bugallo, Piętro Sybille, Nacho Ruiz Capillas i inni. Dystrybucja: Vivarto. Mirosław Winiarczyk
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |