Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Henryk Sienkiewicz - pisarz katolicki

Książki wielkiego pisarza Henryka Sienkiewicza po dziś dzień są czytane na całym świecie, wprost rozchwytywane przez wielbicieli jego talentu.

Autor Quo vadis urodził się 5 maja 1846 r. w Woli Okrzejskiej na Podlasiu. Dzieciństwo spędził na wsi. Wyniesiony stąd obraz ludzkiej niedoli odbił się po latach wyraźnym echem w nowelistycznej twórczości świeżo upieczonego literata. Do gimnazjum uczęszczał w Warszawie, tam też ukończył studia wyższe na wydziale filologicznym Szkoły Głównej.

W pięć lat po debiucie książkowym wyjechał Sienkiewicz na dwa lata do Ameryki, skąd jako "Litwos" nadsyłał do polskich gazet głośne Listy z podróży oraz nowele. Gdy wrócił do kraju, był już znanym i cenionym pisarzem.

Powodzenie na rynku czytelniczym zapewniła Sienkiewiczowi Trylogia - "szereg książek pisanych w ciągu kilku lat i w niemałym trudzie - dla pokrzepienia serc". Piękny siedemnastowieczny język, żywa akcja, wreszcie bohaterowie dostarczający odbiorcom niezapomnianych emocji - to cechy epokowego dzieła, które w 1983 r. obchodziło jubileusz stu lat swoich narodzin.

Prawdziwą sensacją (i to światową) było ukazanie się w 1896 r. czwartego z kolei utworu historycznego Sienkiewicza - Quo vadis. Książkę tę przetłumaczono na wszystkie cywilizowane języki, wydano nawet w krajach, gdzie chrześcijaństwo obce jest panującym tam religiom.

Autor wiernie oddał w powieści atmosferę stosunków między dopiero rozwiającym się chrześcijaństwem a będącym u szczytu potęgi światem pogańskim. Powieść przyniosła autorowi najwyższe wyróżnienie - Nagrodę Nobla, a Włosi przyznali jej zaszczytny tytuł epopei narodowej.

Uroczystości jubileuszowe, związane z trzydziestoleciem pracy twórczej pisarza, odbyły się w 1900 r. Oto jak krótko wspomina tę uroczystość Jadwiga Waydel-Dmochowska: "Jubileusz Sienkiewicza obchodzono w całym kraju, brało w nim udział nie tylko grono przyjaciół i zwolenników, lecz całe społeczeństwo, a pośrednio i cały świat cywilizowany".

Ostatnim arcydziełem mistrza słowa stała się przygodowa powieść dla młodzieży W pustyni i w puszczy. Potem przyszła I wojna światowa. Sienkiewicz wyjechał do Szwajcarii, skąd pilnie śledził przebieg wydarzeń zachodzących w Polsce. Tam zorganizował komitet niosący pomoc ofiarom wojny.

Do Polski już nie wrócił. Zmarł w Vevey, 15 listopada 1916 r. Wojna ciągnęła się jeszcze przez dwa lata. Choć ciało wielkiego syna naszego narodu spoczywało w Szwajcarii, przecież duch jego towarzyszył rodakom do końca wojennych dni: był obecny w książkach.

Henryk Sienkiwiecz - wielki patriota i gorliwy katolik

W twórczości odsłonił Sienkiewicz swoje dwa prawdziwe oblicza: wielkiego patrioty i gorliwego katolika.

Bo czy nie zasłużył Sienkiewicz na miano pisarza katolickiego, gdy tak pięknie pisał o Bogu i Matce Chrystusowej? Ot, chociażby nowela Za chlebem. Ileż w niej wyszukanych zwrotów odnoszących się do Maryi, na przykład w następującym, jakże dramatycznym, fragmencie.

Tłum myśli, niby tłum zwichrzonego ptactwa, przelatywał jej /Marysi, bohaterce utworu/ przez głowę, na kształt obrazów i błyskawic: Lipińce, studnia żurawia, wyjazd, okręt, burza, litania, nędza nowojorska; na koniec - co to się z nią dzieje? Widzi jakiś okręt ogromny z podniesionym przodem, na nim tłum ludzi, a z tego tłumu dwie ręce wyciągają się do niej. Na Boga! To Jaśko tam stoi, Jaśko wyciąga ręce, a nad okrętem i nad Jaśkiem Matka Boska uśmiechnięta w jasności wielkiej. Ona na ten widok ludzi na brzegu rozpycha: "Panienko Najświętsza! Jaśku! Jaśku!" Chwila jeszcze... (...)

- Tatulu! Tam Matka Boska! Tam Matka Boska!

Chwila jeszcze, też same ręce, które spychały ją w wodę, chwytają teraz jej mdlejące dłonie i z jakąś siłą nadludzką ciągną ją w górę.

Albo następny fragment: znana zapewne wszystkim śmierć Podbipięty z Ogniem i mieczem:

Wówczas na widok łuków i strzał wysypywanych z kołczanów pod nogi poznał i pan Podbipięta, że zbliża się godzina śmierci, i rozpoczął litanię do Najświętszej Panny. (...)

Pierwsza strzała świsnęła, gdy pan Longinus mówił: "Matko Odkupiciela!" - i obtarła mu skroń.

Druga strzała świsnęła, gdy pan Longinus mówił: "Panno wsławiona" - i utkwiła mu w ramieniu. (...)

I gdy pan Longinus powiedział: "Gwiazdo zaranna!" - już strzały tkwiły mu w ramionach, w boku, w nogach... (...) Potem, na wpół już z jękiem, powiedział pan Longinus: "Królowo Anielska!" - i to były jego ostatnie słowa na ziemi. Przykład bezgranicznego zawierzenia Matce Bożej daje ksiądz Kordecki w Potopie:

...ksiądz Kordecki (...) nazajutrz rano pokazał się na basztach, chodził pomiędzy żołnier- stwem i załogą wesoły, wypoczęty, i tu, i ówdzie powtarzał:

- Dzieci! Jeszcze Najświętsza Panna okaże, iż od burzących kolubryn mocniejsza, a potem będzie koniec waszych trosk i umęczenia!

"Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie" - poucza św. Jan w jednym z listów. Podobną myśl, aczkolwiek bardziej rozwiniętą, zawierają słowa pana Wołodyjowskiego skierowane do zatroskanej żony:

- A widzisz, Baśka, że nie masz słuszności - rzekł - bo tak wziąwszy tylko na rozum, cóż to jest to życie doczesne? Przez co tu kark kręcić? Komu tu będzie dostatkiem smakować szczęśliwość i kochanie, kiedy wszystko kruche jak zeschła gałąź, co? (...) Ot, uważasz, tam w górze, za onym cichym miesiącem, jest kraina wiekuistej szczęśliwości. O takiej to mi gadaj! Kto się na tamtą lewadę dostanie, ten dopiero sobie odsapnie, jakby po długiej drodze - i pasie się spokojnie. Jak na mnie termin przyjdzie (a to przecie żołnierska rzecz), zaraz sobie powinnaś powiedzieć: "Nic to!" Po prostu powinnaś sobie powiedzieć: "Michał odjechał, prawda, że daleko, dalej jak stąd na Litwę, ale nic to! Bo i ja za nim podążę".

Odpowiednikiem powyższego fragmentu są słowa Lidii z Quo vadis wypowiadane do Winicjusza:

- O, Marku - odrzekła Lidia - Chrystus sam wołał do Ojca: "Oddal ode mnie ten kielich goryczy", a jednak go spełnił. Chrystus sam umarł na krzyżu, a teraz giną za niego tysiące, więc dlaczegóż mnie jedną miałby oszczędzać? Któż ja jestem, Marku? Słyszałam, jak Piotr mówił, że i on umrze umęczon, a któż ja jestem wobec niego? Gdy przyszli do nas pretorianie, bałam się śmierci i męki, ale teraz się już nie boję. Patrz, jakie to straszne więzienie, a ja idę do nieba. Pomyśl, że tu jest cezar, a tam jest Zbawiciel, dobry i miłosierny. I nie ma śmierci. Ty mnie kochasz, więc pomyśl, jaka będę szczęśliwa. O, Marku drogi, pomyśl, że ty tam przyjdziesz do mnie!

Nierzadko doszukać się można fragmentów w książkach Sienkiewicza, w których szczególną rolę odgrywają: dobroć, miłosierdzie, pokój.

Weźmy np. powieść Krzyżacy. Czy nie zawstydza nas czasem miłosierny czyn Juranda ze Spychowa, nas, którzy za krzywdę odpłacamy krzywdą?

- Stoi przed wami, panie, ten piekielnik, ten wilkołak krzyżacki, który katował was i dziecko wasze; dajcie znak, co mam z nim uczynić i jako go pokarać? (...)

Ale on ująwszy w połowie nóż wyciągnął wskazujący palec do końca ostrza, tak aby mógł wiedzieć, czego dotyka, i począł przecinać sznury na ramionach Krzyżaka. (...)

- Bracie Jurandzie, czego chcecie? Czy chcecie darować jeńca wolnością?

- Tak! - odpowiedział skinieniem głowy Jurand.

- Chcecie, by odszedł bez pomsty i kary?

- Tak!

Na zakończenie urywek z powieści W pustyni i w puszczy. Często krępujemy się pochwalić Boga czy też przeżegnać się w miejscach publicznych. Niech więc Staś, obrońca wiary przed zakusami muzułmanina, da nam przykład, jak winien postępować prawdziwy chrześcijanin:

- Czy chcesz przyjąć moją naukę?

Na to Staś ręką, którą trzymał przy piersiach, zrobił nieznacznie znak krzyża świętego, jakby z tonącego okrętu miał skoczyć w odmęt wodny.

- Proroku - rzekł - twojej nauki nie znam, więc gdybym ją przyjął, uczyniłbym to tylko ze strachu jak tchórz i człowiek podły. A czyż zależy ci na tym, by wiarę twoją wyznawali tchórze i ludzie podli?

I tak mówiąc patrzył wciąż wprost w oczy Mahdiego.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej