Natura nie daje ludziom niczego bez trudu. Horacy Możliwość poczęcia dziecka w zamierzonym terminie potwierdza się w doświadczeniu wielu par małżeńskich. Do osiągnięcia celu wystarcza podstawowa wiedza o cyklu kobiecym oraz umiejętność wyodrębnienia w nim początku, szczytu i zaniku płodności. Natomiast nadal utrzymuje się niejasność co do możliwości urodzenia dziecka płci zgodnej z życzeniem rodziców. Na uwagę zasługuje interesująca relacja z badań naukowych, przeprowadzonych w Nigerii. Okazało się, że w ponad 95% przypadków wystąpiła zgodność płci zamierzonej z uzyskaną. Planowanie płci opiera się na dwóch naukowo poznanych faktach. Pierwszy dotyczy zachowania się nasienia w śluzie wydzielanym w szyjce macicy. Jak wykazał szwedzki biofizyk, prof. Erich Odeblad, struktura śluzu umożliwiającego wędrówkę plemników podlega stopniowym zmianom w cyklicznej fazie płodności. Wiadomo również, że plemniki zawierające chromosom Y, a więc decydujące o poczęciu chłopca, są bardziej ruchliwe w porównaniu z plemnikami zawierającymi chromosom X, natomiast żyją krócej. Obserwacja śluzu, prowadzona według metody owulacji Billingsa, pozwala ustalić dzień szczytowego objawu śluzu, pozostający w ścisłym związku z terminem jajeczkowania. Przypada ono najczęściej w pierwszym dniu po szczycie. Podjęcie badań w Nigerii uwzględniało dość powszechną tam znajomość metody Billingsa oraz uwarunkowania społeczne. W kraju tym status całej rodziny zależy w dużej mierze od jak najwcześniejszego urodzenia chłopca. W populacji ludzkiej proporcje obydwu płci kształtują się w ten sposób, że u progu życia na 100 dziewczynek przypada 106 chłopców. Później proporcje te wyrównują się z powodu większej umieralności dzieci płci męskiej. Badaniem objęto 99 par małżeńskich, pragnących skutecznie zaplanować dziecko określonej płci. Przed podjęciem próby wszystkie pary zobowiązały się do czasowego ograniczenia współżycia wyłącznie do okresu niepłodności poowulacyjnej. Równocześnie prowadziły one obserwację śluzu od chwili jego pojawienia się. Głównym "informatorem" było odczucie wilgotności, której towarzyszy początkowo lepkość, a następnie śliskość, najwyraźniejsza w dniu szczytu objawu, stanowiącego zarazem ostatni dzień wydzielania śluzu. Instrukcja dla zaplanowania płci żeńskiej była następująca: jednorazowe zbliżenie miało nastąpić na dwa dni przed szczytem. W praktyce był to dzień, w którym kobieta zaczęła odczuwać śliskość znaje, że pewna trudność przewidzenia dnia szczytu mogła mieć wpływ na nieco mniejszą skuteczność planowania płci żeńskiej. W celu poczęcia chłopca małżonkowie odstąpili od zbliżeń cielesnych aż do następnego dnia rano po szczycie objawu śluzu. Jeśli do poczęcia nie doszło (wynik pozytywny miał miejsce w czterech przypadkach) zalecono im zbliżenie następnego dnia po szczycie wieczorem, powtórzone kolejnego dnia rano. To ostatnie zalecenie zaowocowało w największą liczbę poczęć. Jeśli jednak i wówczas nie było efektu podczas czterech cykli, zalecono w kolejnych cyklach dodatkowe zbliżenie w drugim dniu po szczycie. Średnia skuteczność zastosowanej metody wyniosła powyżej 95 %. Spośród 99 małżeństw 18 zaplanowało poczęcie dziewczynki. Cel osiągnięto 16 par, co stanowi 88,9% wyników pozytywnych. Płeć męską zaplanowało 81 par, z których 78 urodziło dziecko płci zgodnej z życzeniem, czyli 96,3 %. Pewien problem w zaplanowaniu płci męskiej stwarza fakt, że całkowitą pewność rozpoznania szczytu objawu śluzu zyskuje się dopiero następnego dnia, gdy znika śliskość i wilgotność. Jednakże kobiety doświadczone w stosowaniu metody Billingsa potrafią zidentyfikować dzień szczytu w czasie jego trwania. Jeśli zbliżenie nastąpiło wieczorem dnia określonego tym mianem, kobieta jest w stanie odróżnić wilgotność i śliskość pochodzącą ze spływającego w dniu następnym nasienia od tej, która jest charakterystyczna dla śluzu w dniu szczytu objawu. Ze względu na niecałkowitą pewność ustalenia dnia szczytu w czasie jego trwania, w prezentowanej metodzie zalecono dodatkowe zbliżenie następnego dnia. Niemal wszystkie małżeństwa objęte planowaniem płci i oceną wyników mieściły się w przedziale wieku 26-40 lat. Na uzyskanie tak znakomitego wyniku wpłynęły niewątpliwie trzy elementy: silna motywacja, zdyscyplinowanie i dobra znajomość metody. Istota skuteczności metody tkwi w tym, że odkryto ścisłe powiązania między zmianami zachodzącymi w układzie neurohormonalnym a objawami wskazującymi jednoznacznie na rozpoczęcie fazy owulacyjnej, odzwierciedlającymi jej przebieg, wreszcie informującymi o pęknięciu pęcherzyka w jajniku i uwolnieniu komórki jajowej. Żywotność jaja utrzymuje się około 24 godzin, ale jego zdolność do zapłodnienia trwa prawdopodobnie nie dłużej niż 12 godzin.
Instruktaż pozwala odczytywać przebieg zjawisk zachodzących w organizmie kobiecym przy pomocy samodzielnej obserwacji bez korzystania z jakiejkolwiek aparatury, która mogłaby ograniczać dostępność tej metody.
Włodzimierz Fijałkowski
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |