Jak mówić do kobiety, żeby usłyszała?Napisał Ksiądz, jak mówić do mężczyzny. Mam prośbę, żeby napisał Ksiądz, jak mówić do kobiety, żeby usłyszała. Wiem, że to zależy od całości relacji i wzajemnego słuchania, ale przekonanie żony to rzecz czasami trudna. Język miłości Jest różnica pomiędzy słyszeć a usłyszeć. W mówieniu do kobiet istnieje wielka różnica pomiędzy tym, co trafi do jej ucha, a tym, co trafi do jej serca i ewentualnie ją przekona. To dwa poziomy. Pierwszy poziom mówienia z żoną czy do żony nie jest aż tak trudny. Żeby komunikat trafił do ucha kobiety wystarczy, żeby mąż nie zaczynał rozmowy, kiedy żona pracuje. Nie wolno mówić ważnych rzeczy, gdy dzieci się kręcą, kiedy ona "pada na twarz" ze zmęczenia, kiedy nie może się skupić. Potrzebny jest zwykle wstęp. Jak to żartuje jedna z moich parafianek: "Kiedy mąż zapyta mnie, czy chcę naszyjnik z brylantów, to zawsze usłyszę". Wstępem nie musi być koniecznie prezent, kawiarnia czy bukiet kwiatów. Nieraz wystarczy, że mąż postara zadbać o nastrój, że dopyta o emocje żony, że pochwali lub przytuli, że pokaże: ..Zależy mi na Tobie, kochana". Skuteczny jest sygnał: "Potrzebie Twojego wsparcia, Twojej uwagi". Mistrzostwem jest stworzenie całego nastroju do rozmowy czy umożliwienie wygadania się wcześniej żonie. Choć kobieta z natury mówi w przypowieściach, dobrze jest mówić do niej po męsku, jasno, prosto w oczy, bez przestrzeni na domyślanie się. Warto, aby mąż nie denerwował się, że żona dopytuje czy emocjonalnie podchodzi do jego rzeczowej wypowiedzi. Żona ma się czuć bezpiecznie podczas wypowiedzi męża. Drugi poziom, aby żona chciała usłyszeć, żeby przyjęła komunikat męża do serca, żeby nie rozumiała nic innego, jest już naprawdę sztuką. Ułatwiają ją weekendy małżeńskie, terapie, negocjacje. Jedną z prostszych propozycji podsuwają książki mówiące o językach miłości. Podpowiadają, aby mówić do żony językiem znaków jej bliskich. Na warsztatach małżeńskich typu Randka Małżeńska, jakie mam zaszczyt współtworzyć z Domowym Kościołem, pokazujemy kilka sposobów dojścia do serca żony. Jeden z nich przedstawiony jest w filmie "Fireproof". Produkcja ta ukazuje męża, strażaka, który przez 40 dni stara się odzyskać uczucie żony chcącej się z nim rozwieść. Okazuje jej miłość nie tylko słowami, ale i uczynkami. Wkłada wielki wysiłek, aby ona usłyszała jego słowa miłości. Znajduje to, co przeszkadza z jego strony w dobrym dogadywaniu się z żoną, i pozbywa się tego. Długo okazywana, cierpliwa miłość mężczyzny u większości kobiet przyniesie w końcu owoce. ks. Marek Kruszewski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |