Objawienia na wzgórzu TepeyacIndianin Juan Diego, któremu Matka Boża objawiła się o świcie 9 grudnia 1531 r. na wzgórzu Tepeyac, będzie kanonizowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II w Guadalupe, w końcu lipca 2002 r. Święty Juan Diego urodził się w 1474 r. i otrzymał imię, które w azteckim języku znaczy Śpiewający Orzeł. Przyjął chrzest w 1525 r., razem ze swoim wujem Juanem Bernardino, którego uważał za przybranego ojca. Byli jednymi z pierwszych Indian nawróconych na chrześcijaństwo przez misjonarzy franciszkańskich.
Po tej rozmowie Juan Diego poszedł znowu na wzgórze Tepeyac, aby opowiedzieć o wszystkim Maryi. Klęknął u Jej stóp i powiedział, że biskup prosi o jakiś znak. Odpowiedziała: Miałeś przeze mnie wiele kłopotów, idź więc w pokoju, aby odpocząć. Przyjdź tu jutro o świcie i wtedy dam ci znak, abyś przekazał go biskupowi. Umocniony spotkaniem z Niepokalaną Juan Diego poszedł odwiedzić swojego ukochanego wujka Bernardino. Zmartwił się bardzo, kiedy zobaczył go w łóżku, dotkniętego ciężką chorobą. Nie mógł go zostawić samego, został więc z nim przez całą noc i cały następny dzień, aby przygotowywać mu posiłki i ziołowe lekarstwa. To był główny powód, dla którego w poniedziałek rano nie mógł stawić się na umówione spotkanie z Matką Bożą. Juan Bernardino czuł się coraz gorzej i poprosił siostrzeńca, aby przyprowadził mu księdza, gdyż chciał jeszcze przed śmiercią wyspowiadać się i przyjąć Komunię św. Juan Diego wczesnym rankiem 12 grudnia pobiegł po księdza do kościoła parafialnego. Droga prowadziła przez wzgórze Tepeyac. W swojej naiwności sądził, że nie spotka Maryi, biegnąc wschodnią stroną wzgórza. Kiedy tam się znalazł, nagle, ku jego wielkiemu zaskoczeniu, pojawiła się przed nim postać Matki Bożej. Niepokalana postawiła mu pytanie: Co się stało, moje kochane dziecko? Indianin, pragnąc ukryć zakłopotanie, odpowiedział: Moja Pani, dlaczego wstałaś tak wcześnie? Nic Ci nie jest? Wybacz mi, że nie przyszedłem wczoraj rano, by zanieść biskupowi znak, który zamierzałaś mu posłać. Nie zlekceważyłem obietnicy, ale mój wujek jest umierający i pragnie, bym sprowadził mu przed śmiercią księdza. Nie bój się, mój synu - odpowiedziała Maryja - czyż nie jestem twoją Matką, która się tobą opiekuje? Twój wujek odzyska zdrowie. A teraz posyłam cię z moją misją. Wejdź na szczyt wzgórza i nazbieraj kwiatów, które tam rosną i przynieś je tutaj. Kiedy Juan wszedł na szczyt, zobaczył przepiękne kastylijskie róże, które przecież nie mogły same urosnąć w środku zimy na kamienistej, zmrożonej i pokrytej szronem ziemi. Szybko napełnił kwiatami swój indiański płaszcz (tilmę), opuszczony z przodu jak peleryna i podwiązany na plecach. Kiedy przybiegł z kwiatami, Maryja własnymi rękami je poukładała i zawiązała mu dolne końce tilmy na szyi, by mógł bezpiecznie donieść kwiaty biskupowi. Powiedziała: To jest obiecany znak, który przesyłam biskupowi. Kiedy go otrzyma, powinien zgodnie z moim pragnieniem, wybudować w tym miejscu świątynię. Nie pokazuj nikomu kwiatów i nie opuszczaj końców tilmy, dopóki nie znajdziesz się przed biskupem. Tym razem bądź pewny, że biskup uwierzy we wszystko, co mu powiesz.
12 grudnia rano Matka Boża objawiła się również umierającemu Juanowi Bernardino, wujkowi Juana Diego. Przywróciła mu pełne zdrowie i powiedziała, żeby się nie martwił o swego siostrzeńca, gdyż posłała go do biskupa z cudownie odbitym obrazem na jego płaszczu. Powiedziała również pod jakim tytułem chciałaby, aby Ją czczono w przyszłości. Tłumacz, który przekazał biskupowi relację Juana Bernardino, przełożył tytuł jako "Zawsze Dziewica, Święta Maryja z Guadalupe". Słowo "Guadalupe" Hiszpanie skojarzyli natychmiast ze znanym sanktuarium Matki Bożej w dalekiej Hiszpanii. Natomiast tubylcy rozumieli to imię jako "de Guatlashupe", co pisze się w ich języku "tetlcoatlaxopeuh", a znaczy "Zdeptany Kamienny Wąż". "Te" oznacza kamień; "coa" węża; "tla" jest końcówką rzeczownika; "xopeuh" oznacza zdeptanie, pokonanie. Najprawdopodobniej tłumacz błędnie przełożył z azteckiego języka Nahuatl słowo, które fonetycznie brzmiało podobnie do "Guadalupe". W azteckim języku nie istnieją litery D i G. Ostatnie badania potwierdzają, że było to słowo "tetlcoatlaxopeuh", które wymawia się "de Guatlashupe". W ten sposób Matka Boża ogłosiła, że pokonała straszliwego boga Quetzalcoatla, czczonego w postaci upierzonego węża oraz innych bogów, za którymi kryje się sam szatan, a którym Aztekowie składali w ofierze niezliczoną ilość ludzi. Wśród Indian szybko rozniosła się wieść o imieniu, który obrała sobie Kobieta, objawiając się Juanowi Bernardino i Juanowi Diego. Jej cudowny wizerunek, w którym zawarte są wszystkie symbole: chmury, gwiazdy, słońce, półksiężyc i mały czarny krzyż na złotej broszce, potwierdził prawdę, że zdeptała głowę krwiożerczego węża i pokonała go, ponieważ jest Matką Boga Jezusa Chrystusa. Na cudownym wizerunku dwie poły płaszcza są związane czarną wstążką w kształcie kokardy (Dla Azteków był to znak, że kobieta jest w ciąży). Poniżej jest kwiat z czterema płatkami, który jest symbolem boskości. Znaczy to, że dziecko w łonie Maryi jest Bogiem. Badania astronomów w 1981 r. potwierdziły, że istnieje zgodność układu gwiazd na płaszczu Matki Bożej z układem gwiazd w czasie objawień, w 1531 r. Dla Azteków był to niezwykle mocny znak wzywający ich do porzucenia pogaństwa i zwrócenia się do religii chrześcijańskiej, bo słońce, księżyc i gwiazdy nie są żadnymi bogami, lecz zostały stworzone przez Boga, Stwórcę nieba i ziemi. Patrząc na cudowny obraz, każdy Indianin mógł bez trudności odczytać z niezwykle bogatej symboliki, że Kobieta jest w ciąży, a dziecko, które się z niej narodzi, jest Bogiem.
Zaraz po objawieniach rozpoczęto budowę pierwszej kaplicy na wzgórzu Tepeyac. Zakończono ją w ciągu 13 dni, tuż przed świętami Bożego Narodzenia. 26 grudnia 1531 r. biskup Zumarraga przeniósł cudowny obraz w uroczystej procesji z katedry do kaplicy w Tepeyac. Wzięli w niej udział wszyscy mieszkańcy miasta. Indianie z wielkiej radości śpiewali, tańczyli, dla wiwatu strzelali strzałami w powietrze. Niestety, jedna ze strzał zupełnie przypadkowo ugodziła pewnego mężczyznę w szyję. Zabitego położono pod obrazem Matki Bożej i wszyscy ludzie z dziecięcą wiarą zaczęli modlić się o cud. Po pewnym czasie Indianin otworzył oczy, popatrzył na obraz Niepokalanej i wstał o własnych siłach. Został całkowicie uzdrowiony. Na widok cudownie przywróconego do życia Indianina zgromadzeni z jeszcze większą gorliwością zaczęli śpiewać Bogu azteckie hymny dziękczynienia. Biskup Zumarraga ustanowił Juana Diego odpowiedzialnym za nową kaplicę z cudownym obrazem Matki Bożej. Na mocy specjalnego pozwolenia przyjmował Jezusa w Komunii św. trzy razy w tygodniu. Do nowego sanktuarium każdego dnia przybywały rzesze pielgrzymów. Matka Boża zgodnie ze swoją obietnicą pocieszała strapionych, przywracała radość życia oraz zdrowie dusz i ciał. Juan Diego nieustannie opowiadał przychodzącym Indianom historię objawień w ich ojczystym języku. Wyjaśniał prawdy chrześcijańskiej wiary i w ten sposób przygotowywał Indian do przyjęcia chrztu, później odsyłał ich do misjonarzy, aby przez udzielenie sakramentów dopełnili dzieła ewangelizacji. Juan Diego zmarł 30 maja 1548 r. i został pochowany na wzgórzu Tepeyac. Jego beatyfikacji dokonał Ojciec Święty Jan Paweł II 6 maja 1990 r. w Guadalupe. Natomiast jego kanonizacja nastąpi w lipcu 2002 r., również w Meksyku. Wpatrując się w postać świętego Indianina, prośmy go o wstawiennictwo, aby nam dopomógł osiągnąć ducha heroicznej wiary i pokornej miłości. Św. Juan Diego, módl się za nami! Bibliografia: J.L.G. Guerrero, El Nican Mopohua; Flor y Canto - del nacimento de Mexico; ks. Andrzej Franciszek Dziuba, Matka Boża z Guadalupe; Manuela Testoni. Guadalupe; Francis Johnston, The Wonder of Guadalupe; Behrens Helen, America's Treasure, The Virgin of Guadalupe. Tej samej autorki The Lady and the Serpent, 1966; Burland, C. A., Art and Life in Ancient Mexico, Oxford. 194; Demarest, Donald and Taylor, Coley, The Dark Virgin, The Book of Our Lady of Guadalupe. A documentary anthology; Keyes, Frances Parkinson, The Grace of Guadalupe; Rahm, Reverend Harold, I am not here?; Taylor, Coley, Our Lady of the Amricas; Vaillant,G. C., Aztecs of Mexico; White, Jon Manchip, Cortes and the downfall of the Aztec Empire.
Publikacja za zgodą redakcji
Ostatnia aktualizacja: 09.06.2021
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |