Objawienia w La SaletteParafia w La Salette w diecezji Grenoble obejmuje kilka maleńkich wiosek w Alpach francuskich. Położona jest w przepięknej scenerii potężnych gór, dotykających niemal nieba, których wierzchołki lśnią bielą śniegu. To właśnie tutaj 19.09.1846 r. Matka Boża objawiła się dwojgu prostym pastuszkom wypasającym bydło: Melanii Mathieu, która miała wtedy 14 lat, i Maksyminowi Giraud liczącemu 11 lat. Był to czas wielkiego kryzysu ekonomicznego i moralnego we Francji i w całej Europie. Po rewolucji francuskiej więzy z tradycją zostały pozrywane. Na religię przypuszczano gwałtowne ataki i promowano życie bez Boga i trwałych zasad moralnych. Coraz mniej ludzi chodziło na niedzielną Mszę św., coraz więcej zaniedbywało sakramenty. Świadomość istnienia Boga i żywa pobożność byty wypierane przez postawy niezgodne z wiarą chrześcijańską. Częściej przeklinano niż się modlono, a chrześcijańskie postawy ustąpiły miejsca pobłażaniu sobie, chciwości i nastrojom świeckim.La Salette to głęboki wąwóz, coś w rodzaju amfiteatru wyrzeźbionego przez lodowiec - 2300 metrów głębokości. Właśnie tam Melania i Maksymin 19.04.1846 r. paśli krowy. Było już po południu i zbliżała się pora powrotu do Ablaudins. Melania wróciła do wąwozu, żeby zabrać stamtąd torby i resztki jedzenia. Gdy doszła na jego skraj, zatrzymała się przerażona, gdyż poniżej w wąwozie zobaczyła ogromną ognistą kulę o jasności przewyższającej słońce. Po krótkiej chwili krzyknęła do Maksymina: "Chodź szybko! Popatrz na tę jasność tam w dole!" Gdy patrzyli na światło, stawało się ono coraz wspanialsze i coraz bardziej oślepiające. W pewnym momencie zauważyli, że świetliste koło zaczęto się otwierać. Wtedy zauważyli coraz wyraźniej widoczną kobiecą postać. Zobaczyli ją z głową ukrytą w dłoniach, płaczącą nad ludzkością, nad całym Kościołem, nad niewiernością jej dzieci. Piękno jej smutnej twarzy było magnetyczne. Dzieci patrzyły zafascynowane i po chwili usłyszały, jak Maryja powiedziała do nich: "Chodźcie do mnie, moje dzieci. Nie obawiajcie się. Przyszłam tu, żeby powiedzieć wam o rzeczach najwyższej wagi". W swoim orędziu Matka Boża wymieniła grzechy, które najczęściej popełniali ludzie z okolic, w których mieszkali Melania i Maksymin; grzechy wskazujące na odwracanie się od religii: karygodne lekceważenie Boga i Jego przykazań, zaniedbywanie modlitwy, pogardzanie Mszą św. i innymi sakramentami oraz szyderczy stosunek do wszystkiego co święte. Wezwała do nawrócenia, do powrotu do Boga, bo w przeciwnym razie ludzie ściągną na siebie wielkie nieszczęście. Po dosyć długiej rozmowie z dziećmi Matka Boża poleciła im, aby ogłosiły jej orędzie wszystkim ludziom. Powoli odwróciła się i odpłynęła w głąb wąwozu, zatrzymała się i powtórzyła polecenie: "Ogłoście to całemu mojemu ludowi". Później dzieci widziaty jak spojrzała w kierunku nieba - na jej twarzy malowała się radość i już nie płakała. Popatrzyła troskliwie na cały świat, a potem na południowy wschód, w kierunku Rzymu. Jej postać i pulsująca obręcz światła, która ją otaczała, stawały się coraz bardziej oślepiające i w końcu całkowicie zniknęty. Wieść o objawieniach rozeszła się po okolicy bardzo szybko. Wielu jednak nie dowierzało dzieciom. Władze świeckie i kościelne przeprowadziły szczegółowe badania. W liście do biskupa de Bruillarda ks. Melin pisał: "Ani groźbami ani obietnicami nie udało się ich skłonić do zmiany relacji. Zawsze mówią to samo i to każdemu, kto zechce ich wysłuchać... Nie znalazłem nic, co w najmniejszym chociaż stopniu sugerowałoby oszustwo czy kłamstwo... Ludzie są przekonani, że to Matka Boża przyszła ostrzec świat, zanim Jej Syn ześle karę. Moja własna opinia, oparta na wszelkich dowodach, jakie byłem w stanie zebrać, jest identyczna z opinią ludu i sądzę , że to ostrzeżenie jest wielką łaską nieba". W miejscu objawień wytrysnęło źródło wody i miały miejsce cudowne uzdrowienia. Tymczasem całkiem spontanicznie zaczęły się pielgrzymki do La Salette - początkowo z okolicznych miast, a później ze znacznie dalszych miejscowości. Gromady ludzi z trudem wspinały się na górę, modliły się w wąwozie i nabierały wody ze źródła. Dokonywały się liczne nawrócenia i uzdrowienia. Napomnienia i prośby Matki Bożej poskutkowały. Ludzie z okolicy zaczęli regularnie uczestniczyć w niedzielnej Mszy św., długie kolejki ustawiały się przed konfesjonałami. Oczywiście, że czasopisma antyreligijne i propagujące materializm prowadziły ostrą polemikę, wypaczając fakty, złośliwie zmyślając i obsypując je zjadliwymi drwinami. Prokuratorowi z Grenoble polecono zająć się tym "niby objawieniem" i ukarać jej sprawców. Minister sprawiedliwości wręcz nakazał biskupowi, aby "zahamował rozprzestrzenianie się tego zła". Władzom jednak nie udało się powstrzymać ruchu pielgrzymkowego. 16.11.1851 r. bp. de Bruillard oficjalnie ogłosił co następuje: "Wydajemy orzeczenie, że ukazanie się Matki Bożej dwojgu pasterzom 19.09.1846 r., w dekanacie Corps nosi w sobie wszelkie znamiona prawdziwości i wierni mają prawo uważać je za niewątpliwe i pewne". Sanktuarium Matki Boskiej z La Salette stawało się coraz bardziej popularne jako miejsce pielgrzymkowe. W 1879 r. została ukończona budowa bazyliki. Każdego roku tysiące pielgrzymów przybywały do La Salette. Liczba cudownych uzdrowień i nawróceń stale rosła. Szczególnie zatwardziali grzesznicy, którzy dziesiątki lat nie byli u spowiedzi, przestali praktykować i drwili z religii, w La Salette nawracali się idąc do sakramentu pokuty. Istnieją liczne świadectwa ludzi, zdecydowanie obojętnych wobec religii, którzy przyjechali do La Salette z ciekawości, ze zdumieniem uświadamiali sobie opłakany stan swych dusz, potworność grzechów, które popełnili, żal za nie i pragnienie uwolnienia się od nich - co dawało perspektywę nowego, innego życia. Matka Boża również dzisiaj płacze nad naszym biednym światem, śmiertelnie zranionym strasznymi grzechami. Tyle cierpienia, tyle zła, tyle grzechu. Gorzko opłakuje tych, którzy nie przestają cynicznie zachwalać mordowania nienarodzonych, rozwiązłość seksualną, pornografię. Jej łzy mieszają się z łzami Syna. Matka Boska przyszła, aby ostrzec i prosić, że tylko poprzez modlitwę i pokutę można odwrócić wiszącą nad ludzkością katastrofę.
Modlitwy do Matki Bożej SaletyńskiejLitania do Matki Bożej SaletyńskiejModlitwa do Matki Bożej Saletyńskiej Zobacz więcejPorucznik Darreberg w La SaletteApostoł latający oprac. Barbara Piechowiak
Publikacja za zgodą redakcji
Ostatnia aktualizacja: 18.09.2023
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |