Gdy będę miał braciszka

Panie Jezu, jednorodzony Synu Ojca. Mama mi powiedziała, że będę miał braciszka. Kocham za to moich rodziców. Mama chodzi tak delikatnie i mówiła mi, że czuje go pod swoim sercem. Tatuś jest dla mamy taki dobry i wszyscy w domu czekamy na radosne narodzenie. Ja tylko tak mówię, że to będzie braciszek, ale siostrzyczką ucieszę się tak samo. Będę od niej starszy, więc będę się nią opiekował. Pozwól nam razem przychodzić do Ciebie. Teraz już nigdy nie będziesz zmęczony - prawda? I apostołowie już nie będą bronić dzieciom przychodzić do Ciebie? Połóż wtedy ręce na nasze głowy, przytul nas, choć na krótko do swego serca i pobłogosław nam. Wrócimy we dwoje do naszych rodziców i będziemy im posłuszni. Daj mamie zdrowie, tatusiowi radość, a braciszek mój niech będzie dobry, mądry i ładny. Potem wybierzemy mu imię, aby był kochanym synkiem moich rodziców, moim braciszkiem i Twoim dzieckiem. Wasze komentarze: Brak komentarzy Autor Treść Poprzednia [ Powrót ] Następna

[ Strona główna ]

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt