Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Nie byłem owieczką przy żłóbku

Rozmowa z Jankiem Pospieszalskim, znanym muzykiem który nagrał dwie płyty z kolędami

W dzisiejszych czasach, kiedy zanika rodzinna tradycja, ważne jest, by pielęgnować dawne zwyczaje, by śpiewać stare kolędy. To specyficzny rodzaj pieśni. A także pewna forma pobożności, rodzaj modlitwy.

Wieść niesie, że kilkuletni Janek Pospieszalski grał pastuszka przy żłóbku narodzonego Dzieciątka. Czy pamięta pan siebie w tej roli?

- Tak, miałem wtedy pewnie siedem, może osiem lat. Był to początek lat sześćdziesiątych. Jako pastuszek stałem przy symbolicznym żłóbku, którym był kosz na bieliznę. Mama wkładała do niego najmłodsze z rodzeństwa. Miało symbolizować nowo narodzonego Jezusa.

Gdy po roku nadchodziła kolejna wigilia, i okazywało się, że "Dzieciątku" urosły nóżki, które wystają ze żłóbka, małego Jezusa grało kolejne niemowlę, które właśnie zjawiało się w rodzinie. Czy tak?

- Rzeczywiście, rodzice na święta obdarowywali nas kolejnym braciszkiem lub siostrzyczką. W jakiś cudowny, nieoczekiwany sposób z roku na rok nasza rodzina się powiększała.

Jaka rola przypadała w udziale niemowlakowi, który był za duży do odegrania roli Dzieciątka?

- Awansował na owieczkę.

Pan był kiedyś owieczką?

Nie, odkąd pamiętam, zawsze byłem za stary. Grałem natomiast karczmarza i trzeciego króla.

Czy dzieci chętnie przyjmowały swe role?

- Nie zawsze. Często sprzeczaliśmy się, kto w jaką postać ma się wcielić. Pamiętam różne zabawne historie. Kiedyś anioły pobiły się za nieboskłonem, który był przypięty do parawanu z gwiazdami. Parawan się przewrócił na Dzieciątko i Maryję... ...niemowlakowi nic się nie stało?

- Na szczęście nie. Gdy jednak niebo wali się na głowę, zawsze widok jest okrutny.

<>Wigilijne jasełka stały się zatem rodzinną tradycją.

- Tak, podobnie, jak wspólne kolędowanie. Zawsze po wieczerzy wigilijnej, zaczynaliśmy razem śpiewać. Aż do zmęczenia. Kolędy ułożone były w porządku chronologicznym. Każda kolejna opowiadała fragment historii narodzenia Jezusa. Zaczynaliśmy zazwyczaj od: "Archanioł Boży Gabriel", kończyliśmy zaś śpiewem "Mędrcy świata, trzej królowie".

Przez wiele lat akompaniament mamy był dla nas jedynym wzorcowym. Potem każde z nas zaczynało grać na instrumentach i kolędowanie nabierało rozmachu. Śpiewaliśmy nie tylko w Wigilię, ale przez całe święta. Mieliśmy wtedy publikę. Bo odwiedzali nas kuzyni, krewni, miejscowi księża.

Takie święta zapamiętałem z dzieciństwa, z domu rodzinnego w Częstochowie. Ale ta historia jest już, niestety, zakończonym zapisem.

Ale w jakiś sposób tradycja kolędowania jest chyba kontynuowana w pana obecnym domu?

- Oczywiście, tak. W Wigilię zawsze wspólnie śpiewamy. Syn, który ma osiem lat, jest całkiem poważnym muzykiem, czteroletnia córeczka zaś już podczas ubiegłorocznych Świąt doskonale wyczuwała rytm kolęd, próbowała kojarzyć melodię ze słowami pieśni.

Nie jest to już jednak to samo, co pamiętam z czasów mojego dzieciństwa. Tamten świat bezpowrotnie przeminął. Nie ma już mamy, która ubierała choinkę zabawkami zrobionymi przez nas z papieru, a potem zasiadała przy pianinie. Moje siostry i bracia są już dorośli, mają własne rodziny. Inna sceneria, inne czasy.

Ale oczywiście, nadal Wigilię spędzamy wszyscy razem w domu rodzinnym, z tatą.

Jaka jest pana ulubiona kolęda?

- Z pewnością jest ich wiele. Jeżeli chodzi o stare kolędy - chyba "Bóg się rodzi". Jej melodia, rytmika, nastrój najbardziej przywołują mi wspomnienia z dzieciństwa.

Wiele kolęd śpiewaliśmy na naszych ubiegłorocznych koncertach, wśród nich dwie nowe: jedna do słów ks. Twardowskiego, druga znana jako "kolęda dobrej nadziei". Wszystko wykonywaliśmy w dość oryginalnych aranżacjach: od najprostszych do monumentalnych opracowań, które śpiewa naraz kilkudziesięciu artystów. Ludzie chętnie tego słuchali.

Czy w tym roku również zamierza pan wyruszyć w trasę kolędową z rodziną Steczkowskich?

- W tym roku najprawdopodobniej nie. Przygotowujemy niespodziankę, ale dopiero na przyszłe święta.

Nie znaczy to oczywiście, że nie będziemy śpiewać w domach. Publiczny występ nie jest tym samym, co rodzinne kolędowanie. Ono nie polega jedynie na umiejętnościach muzycznych i wokalnych. Wspólny śpiew to sztuka bycia razem. On ludzi łączy, zbliża do siebie, potrafi pojednać. Tworzy niezwykły klimat.

Myślę, że szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy zanika rodzinna tradycja, ważne jest, by pielęgnować dawne zwyczaje, by śpiewać stare kolędy. To specyficzny rodzaj pieśni. A także pewna forma pobożności, rodzaj modlitwy.

Rozmawiała MILENA KINDZIUK



Wasze komentarze:
 marzena aneta: 28.12.2023, 18:28
 nie byłem owieczką przy żłobku dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę o miłość prawde sprawiedliwość szczerość szacunek uczciwość ufność wiare zdrowie na całym świecie dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę dla mnie o dobrego domu kupno małego dobrą małego mieszkania sprzedaż urode zdrowie pieniądze odzyskanie pieniędzy skradzionych w świecku żeby nikt nie kradł z tego będziemy sądzeni zdamy Bogu sprawe dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę spraw żeby nikt nie kradł nie oszukiwał to jest grzech ciężki nie można kraść nie można oszukiwać dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę o pieniądze żebym miała zawsze żeby mieli wszyscy i je szanowali dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę o odzyskanie syna dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę o dobrego kawalera męża w moim wieku niepalącego pobożnego polaka religijnego uczciwego z którym będę żyć w cielesnej czystości w zgodzie dziękuję Jezu kocham Cię bardzo mocno proszę dla mnie o prawo jazdy samochód dziękuję modlitwa ma moc nie ma modlitw nie wysłuchanych modlitwa ma moc modlitwa cuda czyni miłość cuda czyni nadzieja cuda czyni pokora cuda czyni sprawiedliwość cuda czyni szczerość cuda czyni szacunek cuda czyni uczciwość cuda czyni ufność cuda czyni wiara cuda czyni wiara to jest pewność bez dowodu wiara to jest droga którą docieramy do marzeń dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję
(1)


Autor

Treść

Nowości



św. Korneliuszśw. Korneliusz

Modlitwa do św. KorneliuszaModlitwa do św. Korneliusza

św. Cyprian z Kartaginyśw. Cyprian z Kartaginy

Modlitwa do św. CyprianaModlitwa do św. Cypriana

Modlitwa do św. męczenników Korneliusza i CyprianaModlitwa do św. męczenników Korneliusza i Cypriana

Czy człowiek nie wierzący ma szansę na zbawienie?Czy człowiek nie wierzący ma szansę na zbawienie?

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej