Kościół a nauka Mikołaja KopernikaMyśli uczonego są niezależne od sądu ogółu, ponieważ dążeniem uczonego, o ile tylko rozumowi ludzkiemu pozwala na to Bóg, jest szukanie we wszystkim prawdy. Mikołaj KopernikW prawie dwutysięcznej swej historii Kościół katolicki odegrał wyjątkową rolę mecenasa nauki i kultury. Chrześcijaństwo spęłniło rolę nowego światła, było motorem postępu. Zasługą chrześcijaństwa. jest rozwój szkolnictwa i szpitalnictwa. Dzięki chrześcijaństwu kobieta uzyskała prawa, zniesiono niewolnictwo. Jednakże i na tym polu, jak czytamy, w soborowej Deklaracji o wolności, "w życiu Ludu Bożego, pielgrzymującego przez zmienne koleje ludzkich dziejów, nieraz pojawił się sposób postępowania nie dość zgodny z duchem ewangelicznym" (DWR 12). Do spraw, które rzucają pewien cień na historię Kościoła, należy jego stosunek do kopernikanizmu i Galileusza. Z drugiej wszakże strony reakcja władz kościelnych w tych sprawach wydaje się być całkiem zrozumiała i w pewnym sensie usprawiedliwiona. Nie możemy jednak wyeliminować faktu błędu.
Sprawa KopernikaMyśl heliocentryczna (ruch Ziemi wokół Słońca) była rewolucyjna do tego stopnia, iż sam jej autor Mikołaj Kopernik (t 1543) obawiał się komukolwiek ją powierzać. Zaznacza ten moment w dedykacji dzieła De revolutioni- bus orbium coelestium (O obrocie sfer niebieskich) dla papieża Pawła III. Kopernik pisze, że myśl ta (heliocentryczna) wyda się wielu ludziom niedorzeczna i ośmieszy jej autora.Przeciwko Kopernikowi wystąpili najwybitniejsi astronomowie XVI wieku, tacy jak Tycho Brahe, Riccioli czy Clavius. Także wielki Pascal, nawet Bacon oraz wielu, wielu innych znakomitych uczonych odrzucało poglądy polskiego astronoma. Marcin Luter nazwał Kopernika "szaleńcem, który chce wywrócić całą naukę astronomii". W teorię Kopernika trzeba było raczej wierzyć, jak wierzyli w nią Rhetyk czy Giordano Bruno. Jak na tę teorię zareagowały władze kościelne? Otóż wcale nie przyłączyły się do kampanii potępiającej hipotezę Kopernika. Przeciwnie. Właśnie wielu przedstawicieli Kościoła stało się gorącymi zwolennikami kopernikanizmu. Faktem jest, iż uczony Widmanstadt zapoznaje z nauką Kopernika papieża i kardynałów. Kardynał Mikołaj von Schónberg prosi samego Kopernika o bliższe informacje, z wielkim uznaniem odnosi się do nowej teorii i zachęca autora do wydrukowania dzieła. Wydano je w 1543 r. w Norymberdze. Papież Klemens VII, wysłuchawszy w 1533 r. wykładu o systemie heliocentrycznym, w dowód uznania podarował Kopernikowi kosztowny kodeks grecki. Kopernikanizm z entuzjazmem popierali: biskup chełmiński Tideman Gize, biskup Mikołaj z Oresme, ks. Jan Brożek i inni. Słusznie przeto napisze znany polski astronom prof. Włodzimierz Zonn: "Jedynie członkowie Kościoła katolickiego w pełni ocenili talent i trafność dociekań naukowych naszego astronoma" (por. Wł. Zonn Mikołaj Kopernik. Szkice monograficzne, Warszawa 1965, s. 135). Co spowodowało późniejszą opozycję władz kościelnych wobec kopernikanizmu? Dlaczego z czasem, w roku 1616, zakazano czytania dzieła Kopernika oraz osądzono Galileusza, kontynuatora poglądów naszego astronoma? Negatywną ocenę kopernikanizmu spowodowal początkowo fakt sprzeczności heliocentryzmu z dosłownie rozumianymi wersetami tekstów biblijnych. Najczęściej powoływano się w tym względzie na Księgę Koheleta 1, 4-5: "Słońce wschodzi i zachodzi, i na miejsce swoje spieszy z powrotem" oraz na opowiadanie o cudzie w Księdze Jozuego 10, 12 n: "Stań słońce nad Gibeonem (...) I zatrzymało się słońce". Argumenty były więc "niezbite", choć sam autor w przedmowie do De revolutionibus pisał wyraźnie: "Być może, że znajdą się tacy (...), co na podstawie jakiegoś miejsca w Piśmie Św., tłumaczonego źle i wykrętnie, odpowiednio do ich zamierzeń, ośmielą się potępić i prześladować tę moją naukę". Dużo później sam Galileusz także odpowiedział na podobny zarzut zwracając się do kardynała Baroniusza słowami, że celem Ducha Świętego w Piśmie św. jest nauczanie nas, "jak iść do nieba, a nie jak idzie (porusza się) niebo". By zrozumieć ów negatywny stosunek władz kościelnych do kopernikanizmu, trzeba wczuć się w klimat i tlo historyczne tamtych czasów. Wszelkie oceny reakcji Kościoła na odkrycia Kopernika z punktu widzenia czasów obecnych będą zawsze błędne, a nawet krzywdzące.
Warto przypomnieć także, iż system geocentryczny Ptolemeusza (jak zresztą i każda teoria i prawda naukowa) nie był nigdy dogmatem wiary. A twierdzenia, które możemy znaleźć w wielu publikacjach, a także i podręcznikach, że Kopernik obalił ten "dogmat", są po prostu zwykłą nieprawdą. Wystarczy przypomnieć tu klasyka teologii św. Tomasza z Akwinu, który w komentarzu do II Księgi Arystotelesa O niebie i świecie dopuszcza możliwość innego (od geocentrycznego) układu świata. Pisał: "Innym sposobem, jeszcze przez ludzi nie pojętym, można by wyjaśnić zjawiska w świecie gwiazd" (por. S. Th., p.I, qu.32, a. 1). Św. Tomasz z Akwinu żył na długo przed Kopernikiem - w XIII wieku. Ks. Stanisław Knap
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |