Dziecko - wielka radość lub rozczarowanieMacierzyństwo i ojcostwo jest jednocześnie darem Bożym i ogromnym zadaniem. Może dawać dużo satysfakcji, ale też przynieść ogromne rozczarowanie. Wielu rodziców jest dumnych ze swego potomstwa. Niestety, są też i rodzice, którzy z bólem serca i niepokojem patrzą na to, jak żyją i kim są ich dzieci.O tym, że macierzyństwo jest darem Bożym, wiedzą najlepiej małżonkowie, którzy bezskutecznie starają się o dziecko. Nieraz przez wiele lat podejmują leczenie, które ma pozwolić im na posiadanie potmomstwa. Często bez upragnionego rezultatu. Prawdę tę poświadczają również historie bezdzietnych kobiet opisane na kartach Starego i Nowego Testamentu. Sara, Anna, Elżbieta - to tylko niektóre imiona niewiast, które wyprosiły u Boga dar macierzyństwa. Kościół w swej tradycji posiada praktykę modlitw o uproszenie upragnionego macierzyństwa. Wielu świętych pomaga małżonkom przeżywającym problemy uniemożliwiające poczęcie i narodziny dziecka. I tak patronami niepłodnych są: św. Idzi, św. Ryta z Cascia, św. Antoni z Padwy, św. Dominik, św. Kasyda z Toledo, św. Franciszek z Paoli, św. Gerard Majella. Do tych świętych zwracają się o pomoc ci, którzy gorąco pragną potomstwa. I chociaż nieraz media świeckie żartują sobie z modlitwy o posiadanie dzieci, to również dzisiaj wiele małżeństw żyje w przekonaniu, że stały się rodziną dzięki potężnemu wstawiennictwu świętych u Boga. W dawnych czasach był zwyczaj fundowania do kościoła parafialnego bielizny kielichowej właśnie w intencji posiadania dziecka. Warto zastanowić się nad motywami pragnienia posiadania potomstwa. Dla chrześcijanina dziecko nie jest zabawką w rękach dorosłych, którą można pochwalić się przed znajomymi. Nie jest "polisą ubezpieczeniową na starość". Nie może być również lekiem na samotność. (Słyszy się o tym, że niektóre samotne kobiety decydują się na posiadanie dziecka, gdy pragną mieć kogoś przy sobie, aby uchronić się przed samotnością). Dziecko jest darem Boga posiadającym wartość samo w sobie. Rodzice, przyjmując je, winni zgodzić się z tym, że jest ono kimś, kto należy przede wszystkim do Pana Boga i do siebie, a nie ich własnością. Trzeba pragnąć dziecka dla niego samego. Z darem macierzyństwa wiąże się zobowiązanie. Rodzice rodzą je nie tylko fizycznie, ale także duchowo. To oni pomagają mu wzrastać w latach, mądrości i łasce u Boga i u ludzi (zob. Łk 2, 52). Nagrodą dla dobrych rodziców za ich trudy wychowawcze jest radość z tego, że ich dzieci ułożyły sobie życie. Nie ma większej pociechy na starość, jak widok szczęśliwych dzieci i wnuków. Podobnie też nie ma większego bólu dla rodziców, gdy widzą swe dzieci na bezdrożach, żyjące byle jak. Źródłem cierpienia dla wierzących rodziców jest widok własnych synów i córek żyjących bezbożnie, którzy wychowują swe dzieci z daleka od Kościoła, sakramentów świętych, znajomości prawd wiary. Co robić? Czy poddać się beznadziei i opuścić ręce? Z pewnością trudno będzie naprawić błędy wychowawcze lub zaniedbania, które doprowadziły do takiego stanu. Niemniej jednak nie można opuszczać rąk. Potrzeba cierpliwej i wypróbowanej modlitwy. Może nieraz Bóg pragnie wielu lat modlitwy matki za syna, który zagubił się w pijaństwie, aby dać mu łaskę nawrócenia i trzeźwości! Niech matki patrzące na upadki i słabości swoich dorosłych dzieci zwracają się do św. Moniki, matki św. Augustyna. Jej wiara w moc Bożą wyprosiła dla Augustyna nawrócenie. ks. Zbigniew Sobolewski
Tekst pochodzi z gazety
(Duszpasterstwo Małżeństw Pragnących Potomstwa)
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |