Ostateczna klęska religiiW czasach antyreligijnej propagandy w Rosji, na pewnym spotkaniu komisarz ludowy przedstawił w błyskotliwy sposób powody ostatecznego sukcesu nauki. Odbywały się pierwsze loty kosmiczne. Ogromną sławą cieszył się pierwszy kosmonauta, Gagarin. Powróciwszy na ziemię potwierdził on, że miał piękny, czysty widok nieba - a Boga nigdzie nie widział. Komisarz w końcowym wniosku swego wystąpienia obwieścił ostateczną klęskę religii. Sala wypełniła się hałaśliwymi głosami ludzi. Spotkanie dobiegało końca.- Czy są jakieś pytania? Z głębi sali pewien staruszek, który śledził z uwagą dyskusję, powiedział pokornie: "Christos anesti" - "Chrystus zmartwychwstał". Jego sąsiad powtórzył trochę głośniej: "Christos anesti". Inny wstał i wykrzyknął te słowa, potem następny i jeszcze następny. W końcu wszyscy stali i krzyczeli: "Christos anesti;" - "Chrystus zmartwychwstał". Komisarz wycofał się, zmieszany i pokonany. Niezależnie od wszystkich doktryn i wszystkich dyskusji, istnieje pewien fakt. Do jego opisania wystarcza jedno krótkie zdanie: "Christos anesti". Mieści się w nim całe chrześcijaństwo. Jeden fakt: i nijak nie można go pokonać. Filozofowie mogą pominąć go milczeniem. Ale nie ma innych słów, zdolnych poderwać ludzkość: Chrystus zmartwychwstał!. Bruno Ferrero
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2025 Pomoc Duchowa |