Bajka afrykańskaPewien człowiek wędrował przez pustynię. Po drodze napotkał oazę. Nieopodal półwyschniętej sadzawki rosła mała jeszcze, rozłożysta palma. Człowiek podniósł potężny kamień i złośliwie położył go na samym środku korony drzewa.Był dumny ze swego czynu. Palma potrząsała liśćmi, próbowała zrzucić ciężar z siebie. Niestety, kamień tkwił mocno w koronie. Młode drzewo nie dało za wygraną. Wrastało głębiej w ziemię, aby tym mocniej móc potrząsać gałęziami. Wypuściło korzenie tak głęboko, że dosięgnęły ukrytej żyły wodnej. Z czasem inne drzewa obumarły, a tylko ta jedna, obciążona palma, stała się pięknym, rozłożystym drzewem. Po latach człowiek przechodził znów obok dawnej oazy. Stanął zdumiony, bowiem znów ujrzał palmę, a w jej koronie kamień. A drzew, skłoniwszy koronę, powiedziało: "Dziękuję ci, człowieku, bo ciężar, który mi nałożyłeś, uczynił mnie silną". Autor nieznany
Opowiadanie nadesłała
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |