BlankaUfff jeszcze tylko kilka schodkow i bede wreszcie w domu - pomyslala Blanka niosac z trudem kilka reklamowek z zakupami. Spieszyla sie poniewaz chciala zrobic dzisiaj na obiad krem z pomidorow, roladki z serem i szynka w sosie pieczarkowym oraz ciasto ze sliwkami i obowiazkowo wycisniety sok ze swiezych owocow. Maz mial wrocic z pracy za 2 godziny wiec jesli teraz sie pospieszy wyrobi sie ze wszystkim. Lubila jak wracal z pracy, a na stole wszystko stalo i czekalo na niego. Idac po wazon z kwiatami, mimochodem przejrzala sie w lusterku. Wlosy byly czesane rano wiec teraz nie prezentowaly sie zbyt atrkacyjnie. To samo z makijazem. Zauwazyla, ze cien na oczach skruszyl sie. Nie zdziwilo jej to zbytnio poniewaz byl bardzo tani wiec nie spodziewala sie, ze dlugo sie utrzyma. Przypomniala sobie, ze wybieraja cien zauwazyla nowy obrus wiec postanowila kolejny raz zaoszczesdzic na sobie aby kupic cos do domu. Nie odczuwala jednak z tego powodu przykrosci, kochala swoj dom i chciala aby jej pokoje prezentowaly sie idealnie.Rozmyslenie przerwal jej odlos otwieranych drzwi. Maz wlasnie wrocil z pracy wiec szybko poprawila nakrycie na stole i poszla sie przywitac. Od razu chciala zwrocic uwage czy na butach w ktorych przyszedl nie ma piasku. Jesli by go zauwazyla musi go natychmiast zamiesc. Maz zjadl obiad, popil sokiem i wstal od stolu. Poszedl do salonu polozyc sie na kanapie i poogladac Tv. W tym czasie Blanka posprzatala ze stolu, pozmywala naczynia. Zauwazyla, ze lakier na paznokciach juz dawno poodpryskiwal. Nie miala jednka czasu na zajecie sie taka pierdola poniewaz chciala nastawic jeszcze pranie, poprasowac i odkurzyc. Aha zapomnialaby ma dokonczyc jeszce projekt na jutro w innym przypadku skonczy sie to na dywaniku u szefowej. Wolala jednak najpierw zajac sie prasowaniem aby Artur mial na jutro ladna koszule niz tym, ze przez niedokonczony raport moze miec problemy w pracy. Dom jest dla niej najwazniejszy. Polozyla sie spac grubo po 12. Rano budzik zadzwonil o 6 i Blanka pospiesznie wstala i wykonywala swoje rutynowe, codzinne obowiazki. Sniadanko dla meza podane do lozka, przygotowanie mu lanchy do pracy. Ledwo starczalo jej czasu na wziecie szybkiego prysznicu i blyskawicznego makijazu. Blanka byla ladna kobieta lecz od jakiegos czasu brakowalo jej czasu aby o siebie zadbac. Na 1 miejscu stawiala porzadek w domu oraz ugotowany obiad niz zajecie sie soba i tak bylo od kilku lat. Uwazala, ze jesli mezczyzna ma idealny dom to nigdy nie wpadnie mu do glowy aby poszukac sobie innej kobiety. A wyglad?? No coz starzejemy sie, nie moge zawsze wygladac idelanie. Po co kupwac nowy ciuszek skoro za to moze kupic nowa lampe aby bylo przytulniej. Blanka jadla pospiesznie kanapke, przegladajac w tym czasie gazete z przepisami aby ugotowac cos pysznego dla swojego ukochanego. Miala dzisiaj urodziny wiec chciala go czyms zaskoczyc. W pewnej chwili uslyszala, ze szefowa wola ja do siebie go gabinetu. Wstala pospiesznie, ciekawa co moze od niej chciec przeciez wydawalo sie jej, ze wywiazywala sie poprawnie ze swoich obowiazkow. Szefowa miala dla niej niespodzianke. Oznajmila jej, ze dzisiaj sa jej urodziny i z tej okazji moze isc kilka godzin wczesniej do domu. Zadowolona, podziewkowala po czym pospiesznie ubrala plaszcz, wziela torebke i wyszla. Przekaraczajac prog mieszkania nie spodziewala sie tego co za nim zastanie. Najpierw uslyszala jakies oglosy wydobywajace sie z sypialni. Kiedy weszla do niej po cichutku zastala w niej meza oraz jakas obca naga kobiete. Pierwsza mysl jaka zaswitala jej w glowie to dlaczego tak porozrzucali te ubrania powinny byc poskladne na krzesle nawet jesli sciagneli je na chwile. Dopiero po chwili dotarlo do niej co sie stalo. Artur zaczal sie pospiesznie ubierac, obca kobieta rowniez po czym szybko wyszla. Blanka spodziewala sie przeprosin, blagania o wybaczenie jednak to co uslyszala calkowicie nia wstrzasnelo. Dowiedziala sie, ze najwazniejszy jest dla niej dom i porzadek w nim panujacy niz uczucia meza. ze dawno chcial jej powiedziec ,ze kogos ma jednak nie bylo okazji. Teraz kiedy prawda wyszla na jaw chce jej powiedziec, ze chce rozwodu. Oddalili sie od siebie i on nie widzi juz szans na to aby wszystko naprawic. Ona zaniedbala sie strasznie wstyd jest sie z nia pokazac jego znajomym. Co z tego, ze ma w domu porzadek i ugotowane codziennie obiadki jak juz nie mam jej. Nie takiego zycia on chce. Po wyrzuceniu z siebie wszystki zaczal pakowac walizki. Minelo kilka miesiecy, Blanka wraca do domu z siatkami zakupow. Nagle zauwazyla w barze szybkiej obslugi bylego meza z kobieta, z ktora zastala go w lozku. Nawet mu porzadnego obiadu nie ugotuje tylko biedak je w barze szybkiej obslugi. Wspoluczuje mu takiego zycia - pomyslala i na jej twarzy pojawil sie l ironiczny usmieszek. Nie zauwazyla jak byly maz obejmuje swoja nowa kobiete, jak sie smieja, jacy sa szczesliwi. Wrcila do domu i zabrala sie za robienie obiadu tylko dla siebie. Natepnie umyla podlogi, ktore i tak lsnily czystoscia. W czasie ich mycia pomyslala jak do dobrze, ze sie wyprowadzil teraz mam taki porzadek. Ewelina
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |