Akceptacja i wyrzeczenieDwóch mnichów było w podróży. Jeden z nich pełen był ducha zdobywania, drugi wierzył w wyrzeczenia. Całymi dniami dyskutowali o swojej duchowości, dopóki pod wieczór nie poszli nad brzeg rzeki.Otóż zwolennik wyrzeczeń nie miał przy sobie pieniędzy, rzekł więc: "Nie możemy zapłacić przewoźnikowi za zabranie nas na drugą stronę, ale po co się martwić o ciało? Spędzimy noc tutaj, śpiewając na chwałę Bogu, a jestem pewien, że jutro znajdziemy jakąś dobrą duszę, która zapłaci za nasz przewóz". Drugi odparł: "Nie ma wioski na tym brzegu ani zaścianka, ani chatki, ani schroniska. Zostaniemy pożarci przez dzikie bestie, albo ukąszeni przez węża, lub umrzemy z zimna. Po drugiej stronie rzeki moglibyśmy spędzić noc w bezpieczeństwie i wygodzie. Mam pieniądze, żeby zapłacić przewoźnikowi". Gdy już byli bezpieczni na drugim brzegu, upomniał swego towarzysza: "Widzisz, jaka jest wartość pieniędzy? Byłem w stanie ocalić twoje życie i swoje własne. Co by się stało, gdybym był człowiekiem wyrzeczeń, takim jak ty?". Ten mu odrzekł: "To dzięki twojemu wyrzeczeniu spokojnie przedostaliśmy się tutaj, bo czyż nie wydałeś swoich pieniędzy, aby zapłacić przewoźnikowi? Co więcej, ja, nie mając marnego grosza przy duszy, skorzystałem z twoich pieniędzy; przecież już ci powiedziałem, że nigdy nie cierpię, zawsze jestem zaopatrywany". Autor nieznany
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2022 Pomoc Duchowa |