O podstępie rabbiego
Pewien młodzieniec poszedł do rabbiego, aby go zapytać, jak ma się prowadzić w życiu. Ponieważ rabbi wiedział, że chłopak pochodzi z żarliwie religijnej i praktykującej rodziny, zebrał wszystkich swoich uczniów i poprosił, żeby neofita powtórzył na głos swoje pytanie. - Pragnę, by rabbi dał mi ścisłe instrukcje względem tego, co mam, a czego nie mam czynić w swoim życiu. Rabbi odpowiedział: - Po prostu żyj! Kiedy będziesz mógł - kradnij, ale nie zapomnij przynieść mi części łupu. Lekceważ swoje obowiązki, a szukaj przede wszystkim przyjemności. Zawsze staraj się być górą nad innymi. Krótko mówiąc, żyj bez zasad; tylko w ten sposób zrealizujesz samego siebie. Usłyszawszy te rady, młodzieniec pośpiesznie uciekł. Wiele miesięcy później rabbi spytał uczniów, czy wiedzą coś o tym chłopcu. Odpowiedzieli mu, że żyje jak święty w dalekim kraju, o nim zaś mówi jak o wcielonym diable. Rabbi zaśmiał się: - Jeślibym mu doradził cnotliwe życie, nie byłby mi posłuszny. Bo tak naprawdę - to właśnie miał przed oczyma od najmłodszych lat. Dopiero kiedy z zapałem doradzałem mu inny sposób życia, zdał sobie sprawę, że woli - tym razem już z własnego wyboru - pozostać na żyznym polu cnoty. - A cóż zrobić wobec faktu, iż mówi o tobie jak o szatanie?
- Co się mnie tyczy, to bez znaczenia. Słowa są rzucane na wiatr. On zaś zrozumie to wszystko we właściwym czasie.
Tradycja chasydzka
|
[ Strona główna ] |
|