Westchnienie...
Boże wszechmogący,
Ześlij na mnie natchnienie
Co płynie niczym rzeka...
Co jest jak wzruszenie
Które ogarnia mnie z tęsknoty...
Daj Boże bym ja który
Upadłem po raz wtóry,
Mą prośbą gorejącą
Niczym ognia płomień;
Odzyskał nadzieję
I miłość twoją...
Boże, Tyś jak drzewo dorodne
Co z miłości swej wielkiej,
Nam ? liściom pozwalasz powstawać...
Lecz my gdy nadchodzą mrozy deszcze
Odłączamy się od Ciebie usychamy
I jeszcze...
Gnijemy na ziemi poniewieramy
się po świecie...
Myślimy jak to dobrze było
być pąkiem, kwieciem,
Zielonym listkiem, który życie
od Boga miał...
Bo któż jak nie Bóg mu je dał?
Boże chcę się odrodzić
Na nowo do Ciebie,
A kiedyś po śmierci
Mieć życie - tam w niebie!
Lecz teraz na drzewie,
Musim trzymać się mocno,
By nie odlecieć zimą,
nocą...
Łukasz Olszówka 14 lat

|