Puste miejsce
Wpatrzony w puste miejsce
Gdzie twój uśmiech
siedział radosny
Jak promień słońca na
niebie błyszczący
Gdzie twoje oczy
blaskiem biły
Gdzie mogłem tulić
cię w każdej chwili
Teraz puste miejsce
Jeszcze tyle dni
bez twego obrazu
Tyle chwil nie ujrzę
ani razu
Bez twego ciepła
nie mogę spać
I po cóż spać?
Skoro nie mam,
dla kogo wstać
Zegar cyka,
odlicz sekundy
Coraz wolniej to
robi okrutny
Nie ma wcale nade
mną litości
Wcześniej nie czekał
Nie myślał wcale
o naszej miłości
Chwili namiętności
A teraz puste miejsce
Jak wyschnięte morze
Myśl w głowie się kłębi,
Kiedy cię ujrzę?
Kiedy drzwi otworzę?
Położę rękę na
twojej twarzy
I wtedy czas zatrzymać
O tym właśnie marzę
Wypełnić miejsce
Moją miłością
Moją ukochaną
Żoną najdroższą
Andrzej

|