Bo Przyjaźń...
Był Pewien Człowiek,
Który Miał Pragnienie,
By Spotkać Czyjeś
Przyjazne Spojrzenie.
I Kiedy W Końcu Tak Się
W Jego Życiu Stało,
Że Wszystko Się
Z Bożą Pomocą Poukładało -
Przestraszył Się Tego
Wszystkiego Człowiek;
By Tego Nie Stracić-Bał
Się Zamknąć Powiek.
Jednak Zapomniał,
Że To Wszystko W Sercu
I Nie Znajdzie Tego
W Żadnym Innym Miejscu,
Lecz Wtedy Znowu
Zadziałał Duch Boży,
Który Łaski Zsyła
I Obficie Mnoży.
Dał Człowiekowi
Owemu Poznanie,
Że Przyjaźń
To Takie Trudne
Drugiego Kochanie,
Kiedy Daję I Biorę
I Jestem Gotowy
Na Ciągłe Zawracanie
Mojej Małej Głowy
Różnymi Problemami,
Smutkami Różnymi.
Jednak Wiem,
By Nie Czynić
Mych Słów Próżnymi
I Nie Mówić Tylko Tego,
Co Do Słuchania Miłe,
Bo Oboje Wiemy,
Że Mamy Do Tego Siłę,
By Prawdziwie Swe
Dusze I Serca Ubogacać,
By, Mimo Trudności,
Wciąż Do Siebie Wracać.
Bo Taka Już
Jest Rola
Prawdziwego Przyjaciela,
Że Zawsze Największe
Dobro Dla Ciebie
Wybiera.
Bo Przyjaźń...
Donica
|