Malinowe lody
Lody to zawsze hit sezonu, bez względu na to czy akurat świeci słońce, czy jest pochmurno. Wielu warszawiaków ma swoje ulubione lodziarnie i konkretne smaki. Rankingi popularności bije jednak już prawie dziesięć lat niewielka lodziarnia Malinova, niedaleko Pól Mokotowskich. Na początku uwagę zwraca slodko-kiczowaty wystrój lokalu. Różowe krzesełka i ściany przypominają domek lalki Barbie, a smak lodów - dzieciństwo. - Pewnie dlatego w lodziarni jest wielu małych gości, którzy ciągną za rękę rodziców, żeby dostać porcję swoich ulubionych lodów, czyli cookies - opowiada Roman Klinkiewicz, kierownik lodziarni. - Nie wiem, skąd wzięła się ta ich popularność, ale prawdą jest, że nierzadko mamy tu do czynienia z wielkimi dziecięcymi dramatami kiedy zabraknie cookies. Klienci lodziarni znają podstawowe smaki, jednak co raz są zaskakiwani nowymi nazwami, np.: sezamkowe, melonowe, jogurtowe czy dolce late. - Nie potrafię jednak wyjść z podziwu, gdy dwie osoby zamawiają powyżej 20 kulek. Zgodnie z włoskimi zasadami, przestrzeganymi w lodziarni, dostaje się kubek wody. Należy wypić łyk przed rozpoczęciem lizania kolejnej gałki, żeby ich smaki się nie pogryzły" - tłumaczy Roman Klinkiewicz. Lody to absolutnie sezonowy interes, bo już w październiku liczba klientów drastycznie spada, a zdarza się, że w porównaniu do ciepłych wakacyjnych dni, odnotowuje się ponad 90% mniej amatorów zimnych słodkości. Zanim więc nadejdą chłodne wieczory, może warto spróbować swoich sił w samodzielnym przygotowaniu lodów, a może w wymyśleniu całkiem nowych smaków!
Marta Troszczyńska Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 23 sierpnia 2009
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |