Trzej panowie w pociąguW przedziale dalekobieżnego pociągu siedzą trzej panowie i jedna pani. Pociąg wjeżdża do tunelu. Ponieważ jest to pociąg parowy, strasznie dymi. Po wyjeździe z tunelu każdy z panów (a byli to dostojni panowie) stwierdza ze zgrozą, że jego koledzy są na czole usmoleni sadzą. Zaczęli się śmiać jeden z drugiego.) Zanim jednak cokolwiek przedsięwzięli, siedząca w przedziale pani odezwała się do nich: - Każdy z panów śmiał się przed chwilą z tej małej i przygody. Ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, czy są naprawdę usmoleni, czy też nie. Mam pewien plan, który pomoże każdemu z panów zorientować się, czy jest usmolony i jednocześnie sprawdzi, kto ma najszybszy refleks. Panowie zgodzili się, a pani kontynuowała: - Świetnie. A więc niech każdy z panów spojrzy na pozostałych dwóch i jeśli zobaczy wśród nich choć jednego usmolonego, niech podniesie ręce. Wszyscy trzej natychmiast podnieśli ręce. A teraz, jeśli jeden z panów wie na pewno, że ma lub że nie ma sadzy na czole, niech opuści rękę, ale dopiero wtedy, gdy będzie miał pewność. Trzej panowie patrzyli na siebie przez chwilę, w końcu jeden roześmiał się i opuścił rękę. - Już wiem - powiedział. Pytanie: Jak do tego doszedł?
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |