Więcej szacunku dla utalentowanych inaczej

Logika sukcesu

I tylko pozornie jej wyznanie wydaje się mało logiczne. Przynajmniej dla mnie. Bo dla mnie jest to kolejny przykład na coś, co zaczęłam rozumieć dzięki moim dzieciom. Że różne są talenty. I że w różny, czasem dość nieoczekiwany sposób mogą się rozwinąć. Albo zmarnotrawić. Zresztą, czy zmarnotrawić? Czy nie lepiej powiedzieć: pozostać w ukryciu? Może do czasu, kiedy jeszcze się do czegoś przydadzą, bo wreszcie odkryjemy, jak je wykorzystać? Bo tak naprawdę, to wartość talentu da się chyba ocenić w kontekście powołania.

Zanim zostałam mamą, najbardziej byłam skłonna szczycić się tymi zdolnościami, które z czasem wydały mi się dużo mniej ważne. Chociaż to właśnie one "w świecie" przyjęło się uważać za klucz do tak zwanego sukcesu. Będąc mamą początkującą, liczyłam, że w przebywaniu z maluchami przyda mi się znajomość literatury dziecięcej, łatwość zapamiętywania piosenek i zdolności plastyczne. A teraz czuję pączkujące we wszystkie strony inne talenciki, których istnieniem czy nieistnieniem wcześniej nie zaprzątałam sobie głowy, choć są mi niezbędne. I mało co jest dla mnie większym powodem do satysfakcji, niż choćby przemilczenie, gdy najchętniej by się wrzasnęło.

Ktoś powie, że rozwój i sukces nie dla mnie? A może więcej szacunku dla utalentowanych inaczej?

Lidia Molak

Tekst pochodzi z Tygodnika
Warszawsko-Praskiego "Idziemy"

Wasze komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy.

Autor Treść

Nowości św. Apoloniusz Modlitwa do św. Apoloniusza Modlitwa do św. Ryszarda Pampuri Kto zmartwił mamę? Wielkanocny ślub Katedra w Chartres

Najbardziej popularne Modlitwa o Cud Tajemnica Szczęścia Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Godzina Łaski 2023

Poprzednia

[ Powrót ]

Następna