Kto czyta dzieciom?Kim są Staś i Nel, Słoń Trąbalski i dzieci z Bullerbyn, o tym wiedziało kiedyś każde dziecko. Dziś w masowej wyobraźni zostali tylko bohaterowie z telewizyjnego ekranu. Czy zdołamy wychować następne pokolenie czytelników?Kto z rodziców nie chciałby, żeby jego pociecha wyrosła na dobrego, mądrego i kulturalnego człowieka? Jedyny na to sposób to poświęcać dziecku dużo czasu. Czym jednak zajmują się rodziny, kiedy są razem? - Polacy pytani o to, jak spędzają czas ze swoimi dziećmi, mówią najczęściej, że na wspólnych zakupach, albo przy oglądaniu telewizji. To czas z dziećmi, ale nie dla nich - ocenia Elżbieta Olszewska, dyrektor programowy Fundacji ABCXXI "Cała Polska Czyta Dzieciom". - Dla prawidłowego rozwoju dziecka ważne jest, żeby rodzice wyjaśniali mu świat. Telewizja nie stwarza takiej możliwości. Poza tym treści w telewizji są często nasycone agresją i przemocą, nawet w kreskówkach - wyjaśnia. Według członków fundacji, która zainicjowała ogólnopolską akcję głośnego czytania, ale też według wielu rodziców i pedagogów, jednym z najlepszych sposobów na dobre wychowanie dziecka jest regularne czytanie mu książek dostosowanych do jego wieku. - Podczas czytania tworzy się więź pomiędzy rodzicami a dzieckiem. Rodzice są blisko, przytulą dziecko, mogą wytłumaczyć znaczenie słów. To wszystko sprzyja zdrowemu rozwojowi emocjonalnemu - tłumaczy Elżbieta Olszewska. Ale to nie jedyne korzyści z regularnego czytania najmłodszym. Sieć wolontariuszy fundacji ABCXXI czyta codziennie przez 20 minut w 3000 przedszkoli i prawie 3000 szkół. Dzięki ich pracy można było zbadać efekty kampanii "Cała Polska Czyta Dzieciom". - Dzieci, którym codziennie się czyta, mają lepiej rozwiniętą wyobraźnię, większy zasób słów i lepsze wyniki w nauce. A ilość zachowań aspołecznych i agresywnych znacznie się zmniejszyła - podkreśla dyrektor fundacji. Statystyki CBOS pokazują, że akcja głośnego czytania.jest podejmowana przez coraz większą ilość rodziców. W 2001 roku, kiedy fundacja ABCXXI zaczynała propagować wspólną lekturę, do czytania na głos przynajmniej kilka razy w tygodniu przyznawało się prawie 2/3 badanych rodziców mających dzieci, które jeszcze nie umiały czytać. W 2007 roku regularne czytanie praktykowało już 3/4 takich rodziców. Dużo niższy jest odsetek osób czytających dzieciom, które potrafią już same czytać. W 2001 roku przynajmniej kilka razy w tygodniu czytało im tylko 12% rodziców. Dwa lata temu była to już lA opiekunów. CO CZYTAĆ? Do czytania dziecku należy wybierać odpowiednie książki. Muszą być dostosowane do jego możliwości intelektualnych, ciekawe i niewzbudzające lęku czy niepokoju. Powinny też nieść przesłanie szacunku do ludzi, zwierząt i przyrody oraz promować pozytywne wzorce postępowania. - Jeśli czytamy dziecku na głos, to rozumie ono tekst na poziomie o 2-3 lata wyższym, niż gdyby czytało go samo. Dzieje się tak m.in. dlatego, że dziecko nie skupia się wtedy na technice czytania, odkodowywaniu znaków liter, ale na samej treści. Dlatego do głośnego czytania można dobrać trudniejszą literaturę -wyjaśnia Elżbieta Olszewska. Osobną sprawę stanowi kwestia czytania dzieciom Biblii i książek o tematyce religijnej. Ideałem byłaby znajomość Pisma Świętego, a przynajmniej Nowego Testamentu przez każdego katolika. W rzeczywistości jednak czytanie Biblii należy do jednej z najrzadziej wykonywanych praktyk religijnych. Wspólne czytanie Słowa Bożego odbywa się głównie w domach, gdzie rodzice są głęboko wierzący. Z takich domów pochodzą często także dzieci obdarzone dużym zaufaniem do Pana Boga. Grażyna Strug wraz z mężem Romanem są członkami Domowego Kościoła filii warszawskiej. - Bez lektury Biblii nie ma poznania i rozwoju wiary. Nasze dzieci uwielbiały słuchać kolejnych historii biblijnych, czytaliśmy im "Biblię dla dzieci". Miało to dobry wpływ na ich zachowanie, kształtowanie charakteru i życie duchowe. Przychodzi taki wiek, kiedy dziecko niezbyt chce słuchać rodziców. W tym momencie Biblia może stać się dla niego autorytetem. DZIŚ IW PRZYSZŁOŚCI Badania kontaktu Polaków z książką przeprowadza co dwa lata Biblioteka Narodowa. - W ostatnim sondażu z 2008 roku liczba czytelników zmniejszyła się. Od początku lat 90. ten odsetek był na poziomie ponad 50%, a w zeszłym roku czytanie książek zadeklarowało 38% Polaków - wyjaśnia Katarzyna Wolff z Instytutu Książki Biblioteki Narodowej. Spadek czytelnictwa miał miejsce w prawie wszystkich badanych grupach społecznych, oprócz mieszańców największych miast, gdzie czytelników nieznacznie przybyło. Nie oznacza to jednak, że masowo przestajemy czytać. - Wzrasta ilość osób czytających w Internecie. Takich publikacji jest coraz więcej, ale mało kto, z wyjątkiem najmłodszych respondentów, traktuje tę formę czytania jako czytanie książek. Kiedy pytamy respondentów co czytali, to znaczny spadek odnotowuje ten typ książek, który jest najliczniej reprezentowany w sieci, czyli klasyka, lektury szkolne i literatura fachowa - tłumaczy pani Wolff. Powstawanie bibliotek cyfrowych i powiększająca się liczba publikacji nieobjętych prawem autorskim sprzyja czytaniu w In-ternecie. Niestety, są także inne przyczyny zmniejszenia kontaktu z książką, jak zmiany w programach kształcenia. - Chodzi o obniżenie wymogów w zakresie języka polskiego. Coraz częściej spotykamy się z opiniami, że można zdać maturę, nie czytając lektur. Co prawda przybywa w Polsce osób z wyższym wykształceniem, ale ilość nie zawsze oznacza jakość - twierdzi Katarzyna Wolff. Tendencje do spadku czytelnictwa widać jednak na całym świecie, chociaż nigdzie nie odnotowano tak dużego obniżenia liczby czytelników jak w Polsce. Eurobarometr - odpowiednik GUS-u Unii Europejskiej - na początku nowego tysiąclecia klasyfikował nas na poziomie nieco powyżej średniej europejskiej. Kontakt ze słowem pisanym nie był u nas tak wysoki jak w krajach skandynawskich, gdzie wynosił 60-70%, ale był znacznie wyższy niż w państwach południowej Europy, jak Grecja czy Hiszpania (30-40%). Zdaniem badaczy niepokojąco na tle tamtych statystyk Eurobarometru wygląda ostatni sondaż Biblioteki Narodowej z 2008 roku. Jak w związku z tym wyglądają nasze szansę na wychowanie w Polsce pokolenia czytelników? Akcje, jak "Cała Polska Czyta Dzieciom", pokazują rodzicom, że wspólne, głośne czytanie może być korzystne dla całej rodziny. - Sam wychowałem się wśród książek, więc z przyjemnością czytałem wszystkim dzieciom w przedszkolu na Nowowiejskiej, do którego chodzi nasz syn Staś. Akcja cieszyła się dużym powodzeniem wśród rodziców - mówi Karol Kowalski. - Przedszkole naprawdę dużo robi w tej sprawie. - Są grupy, które nie czytają i nie będą czytać, ale są takie, które czytają coraz więcej. Jednak szczerze mówiąc, trudno mi uwierzyć w to, żebyśmy masowo stali się społeczeństwem czytelników - zdradza Katarzyna Wolff. Odpowiedź na tytułowe pytanie wcale nie jest więc jednoznaczna. LEKTURY DLA POSZCZEGÓLNYCH GRUP WIEKOWYCH Wiek 0-4 lata:
Jan Brzechwa - Wiersze i bajki
Wiek 4-6 lat:
Wiek 6-8 lat:
Wiek 8-10 lat:
Wiek 10-12 lat: Źródło: www.cpcd.pl Paweł Hermanowski Autor jest tatą 2-letniego Wojtusia
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |