Rodzina pierwszą szkołą wszelkich cnótOjciec Święty Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio (FC) o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym powołując się na Deklaracją o wychowaniu chrześcijańskim podkreśla, że "rodzina jest pierwszą szkołą cnót społecznych, potrzebnych wszelkim społecznościom".Z nauk katechetycznych znany jest podział cnót: trzy cnoty Boskie - wiara, nadzieja i miłość oraz cztery cnoty główne: roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie i męstwo. Wyrabianie tych cnót może odbywać się w rodzinie dzięki wychowywaniu do istotnych wartości życia ludzkiego. W atmosferze życia rodzinnego przepojonego miłością i szacunkiem dla Boga i ludzi dzieci mogą nabrać przekonania, że "więcej wart jest człowiek z racji tego, kim jest, niż ze względu na to, co posiada" (FC 37). Takie przekonanie jest podstawą wychowania chrześcijańskiego. W czasie obrzędu Sakramentu Małżeństwa młoda para biorąc Boga na świadka w obecności wszystkich uczestników uroczystości podejmuje decyzję, że chce po katolicku wychować swe potomstwo, jakim Bóg ją obdarzy. Rodzice dziecka prosząc o Chrzest dla niego przyjmują świadomie obowiązek wychowania go w wierze. Chrzestni wyrażają gotowość pomagania w wypełnianiu rodzicielskich powinności. Rodziny chrześcijańskie nie mogą o tym zapominać! W przeciwnym razie dają dowód niedotrzymania świadomie i dobrowolnie złożonych wobec Boga przyrzeczeń. Za to odpowiedzą przed Bogiem. Społeczeństwo zgłosi do rodziców słuszne pretensje. Własne dzieci kiedyś ich oskarżą: "To wyście tak nas wychowali". Z niepokojem ouserwuje się zjawisko zaniedbywania przez niektórych rodziców chrzęści jańskich obowiązku posyłania dzieci na naukę religii, zwłaszcza do klas starszych. Rodzice uważają prawdopodobnie, że wystarczy "doprowadzić" dziecko do I Komunii, dalej niech samo "decyduje". W takiej sytuacji nie ma mowy o kształtowaniu w rodzinie jakichkolwiek cnót. Trudno zrozumieć także postawę niektórych rodziców, którzy posyłając dziecko na katechizację "zwalniają się" sami z wychowywania religijnego. Ich zdaniem, katecheci winni nauczyć dziecko koniecznych tekstów modlitw, zapoznać z prawdami wiary, pilnować obecności na lekcjach religii, na niedzielnej Mszy świętej. Katechetów czyni się odpowiedzialnymi za przekazanie dziecku najważniejszych wiadomości reldigijnych. Jest to mylna postawa. Wiedza religijna nie wystarczy do wyrabiania cnót, które mogą rozwijać się wyłącznie w klimacie życia rodzinnego, gdzie wszyscy się kochają. Mądra, odpowiedzialna miłość rodzicielska, stanowiąca podstawę wychowania, wyraża się w pragnieniu przekazania dziecku istotnych wartości, w podarowaniu mu owoców miłości - takich, jak: dobroć, życzliwość, bezinteresowność, usłużność, duch ofiary. Katecheci pomagają jedynie rodzicom w usystematyzowaniu wiedzy religijnej. Rodzice natomiast przykładem własnego życia przekazują dziecku wiarę, budzą nadzieję, szczepią miłość, uczą roztropności i sprawiedliwości, zachęcają do umiarkowania, wyrabiają męstwo. Wiele głębokiej treści zawierają słowa pewnej matki, która powiedziała, że nie uczyła dzieci pacierza, ale w jej rodzinie wspólnie odmawiano codzienne modlitwy. Z tego domu nie posyłano dzieci na niedzielną Mszę świętą, tylko cała rodzina uczestniczyła w ofierze Chrystusa. W tym "kościele domowym" właściwie został pojęty rodzicielski obowiązek wychowywania dzieci. Jak mówi Papież Jan Paweł II, "prawo-obowiązek rodziców do wychowywania jest czymś istotnym i jako taki związany jest z samym przekazywaniem życia ludzkiego; jest on pierwotny i mający pierwszeństwow stosunku do zadań wychowawczych innych osób, z racji wyjątkowości stosunku miłości łączącej rodziców i dzieci; wyklucza zastępstwo i jest niezbywalny, dlatego nte może być całkowicie przekazany innym ani przez innych zawłaszczony" (FC 36). Niezrozumienie istoty wychowania w rodzinie może wypływać z braku przygotowania do pełnienia trudnych, ale bardzo Ważnych zadań ojca i matki. Do podjęcia pracy w określonym zawodzie przygotowuje się człowiek latami. Musi posiadać odpowiednie świadectwo. Do założenia rodziny przygotowanie trwa zazwyczaj bardzo krótko - w czasie kursów przedmałżeńskich prowadzonych przez Kościół. Wtedy narzeczeni zafascynowani sobą są pełni najlepszych chęci stworzenia dobrej rodziny. Jednak w gonitwie za "urządzaniem się" zapominają często o własnym rozwoju, o czekającej ich roli rodziców. Rodzicielstwo jawi się jako ogromny ciężar. Macierzyste rodziny nie zawsze są godnym wzorem do naśladowania. Wtedy młodzi rodzice potrzebują pomocy. Tę zawsze mogą znaleźn w Katolickiej Poradni Rodzinnej. Największą jednak pomoc niesie Eucharystia. "Eucharystia jest samym źródłem małżeństwa chrześcijańskiego... W darze eucharystycznym miłości rodzina chrześcijańska znajduje podstawę i ducha ożywiającego jej "komunię" i jej "posłannictwo". Chleb eucharystyczny czyni z różnych członków wspólnoty rodzinnej jedno ciało" (FC 57). Rodzina uświęcona Eucharystią może kształtować wszelkie cnoty i całkowicie wypełnić swe podstawowe zadania w świecie współczesnym naświetlone przez Synod, a mianowicie: "1. tworzenie wspólnoty osób, 2. służba życiu, 3. udział w rozwoju społeczeństwa, 4. uczestnictwo w życiu i posłannictwie Kościoła" (FC 17). Joanna
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |