Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Dając pokłon Najwyższemu

Boże Ciało - święto, które po soborowej reformie liturgicznej nosi nazwę Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa - to dzień tradycyjnej procesji ulicami miast i wsi. Jest ona wyrazem naszej wdzięczności za ustanowienie Najświętszego Sakramentu i nieustanną obecność Zbawiciela pośród nas.

Kiedyś przez całą oktawę Bożego Ciała, czyli przez osiem kolejnych dni, wierni gromadzili się na nieszporach o Najświętszym Sakramencie, po których w procesji wyruszali na wędrówkę wokół kościoła parafialnego. W czwartek po Bożym Ciele, w kościele zbierała się niemal cała wspólnota parafialna. Dzisiaj nieszpory zastąpiła Msza Św., której także towarzyszy tradycyjna procesja, przez osiem dni, od czwartku do czwartku.

Uroczystość ta przypada zawsze w czwartek, ponieważ jest ona jakby przedłużeniem Wielkiego Czwartku, dnia w którym Pan Jezus ustanowił w Wieczerniku Eucharystię.

Pomiędzy herezją a cudem

W połowie XI w. Berengariusz z Tours - archidiakon w Angers i teolog-racjona- lista - zaczął kwestionować rzeczywistą obecność Ciała i Krwi Chrystusa w Eucharystii. Głosił, że konsekracja ma wyłącznie charakter duchowy, toteż i zjednoczenie ze Zbawicielem dokonuje się tylko myślnie. W latach 1050-1074, kolejne synody w Rzymie, Verceli, Paryżu, Angers, Poitiers potępiały herezję Berengariusza, a on sam kilkakrotnie musiał odwoływać swój błąd, składając na synodach wyznanie wiary. W 1079 r. usunął się ostatecznie do Tours, a dalszych sporów o Eucharystię - na polecenie Grzegorza VII - zaniechano.

Blisko dwa wieki później we włoskiej Bolsenie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Oto kapłan sprawujący Eucharystię, zaczął przeżywać rozterki, czy konsekracja rzeczywiście przemienia Chleb w Ciało, a Wino w Krew Chrystusa. Kiedy przełamał Hostię ujrzał autentyczną krew, której krople opadły na korporał. Zarówno on, jak i świadkowie tego cudu, przeżyli wstrząs duchowy. Korporał ów, z widocznymi plamami krwi, znajduje się do dzisiaj w katedrze w Oryieto. Wkrótce potem, w 1264 r., Urban IV, bullą Transiturus, ustanowił w Kościele święto Bożego Ciała - festum Corpus Christi.

Pomiędzy herezją Berengariusza a cudem w Bolsenie miały miejsce wizje mistyczne św. Julianny z Cornillon, której Bóg objawił wolę ustanowienia w Kościele takiego właśnie święta. W swoich wizjach oglądała ona świetlistą tarczę, podobną do księżyca, z ciemna plamą, a po pewnym czasie sam Zbawiciel wyjaśnił jej, że owa plama symbolizuje brak osobnego święta ku czci Jego Ciała i Krwi. Julianna, w obawie przed drwinami, zwlekała z wyjawieniem swoich przeżyć mistycznych, a kiedy to uczyniła - już jako ksieni - uznano ją za egzaltowaną zakonnicę. Na szczęście znalazła powiernika duchowego, w osobie Jakuba Pantaleona, archidiakona katedry w Liege. Zmarła w 1258 r., a przez ostatnie lata żyła jako rekluza, zamurowana na własną prośbę w celi zakonnej. Jakub Pantale- on przez wiele lat zabiegał o wypełnienie posłannictwa św. Julianny, ale ostatecznie to on sam - już jako Urban IV - dokonał tego dzieła.

W dzień Bożego Ciała

Już od rana wypatrywano jaka będzie pogoda, bo porzekadło głosiło: "Jaki dzień jest w Boże Ciało, takich potem dni niemało". Przysłowia wzywały ludzi pracujących na roli do śmiałości w zasiewie: "O Bożym Ciele siej tatarkę śmiele", ale i do rozwagi: "W Boże Ciało z Boską chwałą, Słowo nam się chlebem stało, więc w oktawę: puść otawę, nie tnij zboża, ni kapusty, bo znajdziesz rdzeń pusty".

Na procesję chadzano zazwyczaj chętnie i to przez całą oktawę, a już szczególnie dbano o to, aby nie opuścić pierwszej i ostatniej. Istniał bowiem przesąd, że kto w tych dwu nie uczestniczy, ten w ciągu najbliższego roku wyzionie ducha. Czy może być, doprawdy, lepszy sposób na zapewnienie frekwencji? A odświeżano wcześniej piękne stroje regionalne, które zakładano czasem tylko raz do roku, właśnie przy tej okazji.

W wielu regionach już od wigilii Bożego Ciała wyplatano wianuszki z ziół i kwiatów, które następnego dnia zabierano do kościoła, aby je poświęcić. Do ich wypłatania używano kopytnika i kacanki, koniczyny i mięty pieprzowej, rutki i bławatu, macierzanki i fiołka, pokrzywy i bratków, rosiczki i targownika, niezapominajek i lubczyka, stokrotek i rozchodnika, i wszelakich innych roślin. Poświęconymi wiankami przyozdabiano monstrancję, inne układano na ołtarzach, a pozostałe zabierano do domów. Zawieszano je nad "świętymi" obrazami, na krzyżach i figurach, nad drzwiami do chat i bramami do stajni. Wierzono powszechnie, że będą chronić dom i całe obejście przed klęskami żywiołowymi i wszelakimi nieszczęściami. Wrzucano je do ziarna na zasiew, a dymem spalanych wianków bydło wypędzano po raz pierwszy na pastwisko. Pszczelarze natomiast starali się przechować kilka wianków aż do następnego roku, aby w Wielki Piątek włożyć je do uli.

A w Krakowie drugi dzień Bożego Ciała bractwo flisackie przygotowywało barwne widowisko. Był to bowiem czas przeznaczony na harce lajkonika, czyli Tatarzyna na drewnianym koniu, który to cudak miał upamiętniać najazd tatarski z końca XIII w. Tak przynajmniej głosi legenda.

Procesje jakie bywały

Punktem kulminacyjnym tego dnia jest oczywiście procesja z Najświętszym Sakramentem. Wspomniany już Urban IV polecił ułożenie oficjum brewiarzowego i formularza mszalnego samemu św. Tomaszowi z Akwinu. Od 1312 r. święto zaprowadzono w całym Kościele, a już w 1320 r. krakowski biskup Nanker, zaprowadził je w swojej diecezji. W XVI w. procesje wyszły na ulice miast.

W "Dziełach wszystkich" Oskara Kolberga, w tomie 23 - opisującym zwyczaje w Kaliskiem - znajduje się m.in. taki zapis: "Uroczystość Bożego Ciała wyprowadza liczną processyę z kościoła na wieś lub na dziedziniec dworski, gdzie jak zwykle przy czterech ołtarzach, na cztery strony świata wystawionych, miejscowy kapłan przez kollatora-dziedzica prowadzony, przy pomocy jakiego zakonnika, z pobliskiego klasztoru przybyłego, obrządku religijnego dopełnia".

Kapłan zawsze dźwigał monstrancję w asyście, którą na wsi był kolator, w mieście - rajcy lub inni dygnitarze, a w stolicy - sam król. A za nimi szło wojsko, przedstawiciele wszelakich cechów, lud i żacy. Procesje bywały początkowo mniej, a z czasem - zwłaszcza od XVI w. - bardziej wystawne, ale prawie zawsze towarzyszyła im orkiestra, bębny oraz moździerze. W Warszawie najbardziej okazały ołtarz wznoszono przed Zamkiem Królewskim, bo w procesji król kroczył w otoczeniu dworzan, a za nimi wszystkie stany. O tym jaki splendor towarzyszył warszawskim procesjom Bożego Ciała w czasach Augusta III, możemy przeczytać w "Pamiętnikach" ks. Jędrzeja Kitowicza: "...konfraternije kupieckie z cechami (każda cecha z swą chorągwią), to w niemieckim, to w polskim stroju, jaki oddziałowi któremu był właściwy, asystowały tej uroczystości. Dowódcy pierwszych mieli szponto- ny, szarfy, kapelusze piórami strusie- mi obłożone, polscy buławy i kołpaki sobole. Każda kompanija trzy razy dawała ognia, za każdym razem salutowano chorągwiami. Celowali Niemcy zręcznem wywijaniem znamionami, Polacy regularnem strzelaniem. Za Stanisława Augusta wzbronione było strzelanie, że się tego obawiały damy, wspaniała była jednak uroczystość Bożego Ciała. Król bywał obecny w kolegiacie i u Missyonarzów. Pierwsi we czwartek u bramy zamkowej i na rynku Starego-miasta, drudzy w niedzielę w pałacu Małachowskiego, marszałka sejmowego (później własność Krasińskiego Wincentego), u kadetów, księcia podkomorzego (Czartoryskiego) i Tyszkiewicza, mieli strojne ołtarze. (...)"

Idzie, idzie Bóg prawdziwy...

Zanim i my wyruszymy na procesję, aby dać świadectwo swojej wiary, w obecność Chrystusa pod postaciami Chleba i Wina, zatrzymajmy się jeszcze na chwilę nad pięknym opisem tej uroczystości, jaki zostawił nam Lucjan Rydel:

"U baldachimu czterech gospodarzy Krzepkich, jak dęby stuletnie - i zda się, Że to lechiccy władykowie starzy, Co wespół z Piastem żyli w dawnym czasie. (...)

Sam pan kolator księdza wiódł pod ramię, Świecę woskową niosąc w drugim ręku, A proboszcz cały w przezłocistej lamie, Nad czołem zgiętym od świętego lęku Dzierży monstrancję, na której się łamie

Sto strzał słonecznych (...)"

A po procesji może warto, zwyczajem przodków, ułamać gałązkę brzeziny, zdobiącej ołtarze, aby zatknąć ją później nad wejściem do domu, w ogrodzie albo na polu?

MICHAŁ GRYCZYŃSKI



Wasze komentarze:
 marzena aneta: 08.06.2023, 17:49
 Dając pokłon Najwyższemu dziękuję Jezu Najwyższy kocham Cię proszę o miłość uczciwość sprawiedliwość na świecie tym dziękuję Jezu Najwyższy módl się za nami dziękuję Jezu Najwyższy kocham Cię proszę dla mnie o domu kupno lub bezczynszowego mieszkania wszystkie mają być bezczynszowe lub z czynszem małym czynszem niskim dobrą mieszkania małego sprzedaż urode zdrowie pieniądze dobrą spowiedź świętą dobrego kawalera męża młodego niepalącego polaka pobożnego religijnego uczciwego z którym będę żyć w cielesnej czystości dziękuję modlitwa ma moc nie ma modlitw nie wysłuchanych modlitwa ma moc modlitwa cuda czyni miłość cuda czyni nadzieja cuda czyni pokora cuda czyni sprawiedliwość cuda czyni uczciwość cuda czyni ufność cuda czyni wiara cuda czyni wiara to jest pewność bez dowodu wiara to jest droga którą docieramy do marzeń dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję
(1)


Autor

Treść

Nowości

św. Agnieszka z Montepulcianośw. Agnieszka z Montepulciano

Modlitwa do św. Agnieszki z MontepulcianoModlitwa do św. Agnieszki z Montepulciano

Litania do św. Agnieszki z MontepulcianoLitania do św. Agnieszki z Montepulciano

Do La Salette przybywają pielgrzymi z całego świataDo La Salette przybywają pielgrzymi z całego świata

Drugi znak - wielki smok (Ap 12,3-6)Drugi znak - wielki smok (Ap 12,3-6)

Czy apostolskie zalecenie powstrzymywania się od krwi dziś już nie obowiązuje?Czy apostolskie zalecenie powstrzymywania się od krwi dziś już nie obowiązuje?

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej