Zaczęłam wzywać na pomoc JezusaMam na imię Lucja i niedawno skończyłam 72 lata. Chcę opowiedzieć całemu światu o potężnym cudzie, którego doświadczyłam dwa razy. Może tym swiadectwem wzmocnię czyjąś wiarę lub rozbudzę nadzieję w tych, którzy są przygnębieni lub chorzy. Ale po kolei.....!
Wszystko zaczęło się około 24 lata temu. Urodziłam się na wsi, w biednej rodzinie. Ciężką pracą i kosztem wielu wyrzeczeń, razem z mężem budowaliśmy dom i wychowywaliśmy dwójkę dzieci. Lecz gdzieś po drodze zgubiliśmy miłość i zgodę, szacunek i wierność. Alkohol i codzienne awantury a wreszcie zdrada i bolesne rozstanie- zrujnowały życie rodzinne i doprowadziły mnie do upadku, z którego nie umiałam się już sama podnieść. Lecz to uzależnienie tak jak bagno, wciągało mnie jeszcze głębiej. Ludzie odsunęli się ode mnie z powodu moich awanturniczych skłonności. Ja także znienawidziłam siebie. Pewnego dnia, zdesperowana upadłam na kolana i zaczęłam wzywać na pomoc Jezusa. Błagałam Go aby mnie wyzwolił z tych więzów zła, albo zabrał mi życie, bo nie zniosę dłużej tej udręki. I stał się cud...!! Jak zły sen odeszło ode mnie pragnienie alkoholu. Zniknął także nałóg palenia papierosów. Czułam się wolna i bardzo szczęśliwa.!. Wtedy uwierzyłam, że Jezus może zmienić moje życie i pomoże mi naprawić krzywdy, które wyrządziłam bliskim i sobie także. Skoro miał moc by rozprawić się z tą straszną niewolą zła w moim życiu, to z pewnością może wszystko inne.!!< Zaczęłam czytać Biblię aby Go poznać. Wiedziałam w sercu że potrzebuję Go, aby mnie uczył żyć w nowy sposób.Czułam się tak jakbym się narodziła na nowo! On zdjął ze mnie cały ciężar winy i przebaczył mi wszystko z czego pokutowałam przed Nim. Im bardziej poznawałam Pana Jezusa przez codzienne czytanie Pisma Świętego, tym więcej Mu ufałam i tym więcej doświadczałam Jego prowadzenia i odpowiedzi na moje modlitwy. Tak oto stał się moim Zbawicielem i Panem całego mojego życia. Gdyby ktoś wcześniej powiedział mi, że Jezus może być tak realny w życiu człowieka, może bym nie uwierzyła.Teraz już nie potrafię żyć, bez tej Jego cudownej miłości i obecności na każdy dzień. Od dnia zbawienia doświadczałam wielokroć tego, jak dobry i troskliwy jest nasz Pan. Wraz z wiekiem ujawniały się liczne choroby w moim ciele, z których najgorsza była dziedziczna cukrzyca. Do tego doszła wieńcówka serca, nadciśnienie, choroby układu moczowego,żylaki. Cierpiałam także z powodu bólu kręgosłupa który był mocno zdeformowany, ponieważ już od dziecka musiałam ciężko pracować w gospodarstwie, a potem obciążyłam go przy budowie domu. W związku z tym, większość czasu spędzałam na wizytach u lekarzy i w szpitalach oraz uzdrowiskach. Dużą część skromnej emerytury musiałam przeznaczać na leki.
Starałam się nie narzekać, uważając za naturalne że w podeszłym wieku się niedomaga i że ciągle coś się psuje . Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia a Jego ranami jesteśmy uleczeni. - wers 5.
Duch Świety dotknął mojego serca, gdy czytałam te wersety i dotarło do mnie, że Jezus już wykonał to o czym pisał prorok.!!.
W prostej wierze, w modlitwie poprosiłam Jezusa aby mnie uleczył swoimi ranami . Postanowiłam też zaufać Mu jako Lekarzowi, powierzając swoje zdrowie. Tak oto przyjęłam wiarą to co mówi Słowo Boże i niedługo potem nastąpił cud uzdrowienia.!.Teraz jestem zdrowa w ciele i w duszy..!!
Z wdzięczności dla Jezusa, pragnę opowiadać wszystkim jak wielkie rzeczy uczynił mi Pan..!! LUCJA
Prosimy Portal Fronda o nie kopiowanie tekstów
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |