Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki
ks. Ludwik Wolski

(1881 - 1953)


     Wystawiał metryki chrztu, ukrywał zagrożonych w pomieszczeniach parafialnych, udzielał wszechstronnej pomocy. Proboszcz parafii w Otwocku ks. kanonik Ludwik Wolski podczas okupacji uratował wielu Żydów. Pośmiertnie odznaczony został medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

     Kiedy w 1923 r. objął parafię, miał 42 lata. W Otwocku istniała tylko kaplica, zbudowana w 1892 r. jako filialna parafii w Karczewie i rozbudowana w 1902 r. Ksiądz Ludwik Wolski podjął się trudu budowy kościoła, zwłaszcza że obok 2,5 rys. miejscowych wiernych, w Otwocku przebywało w różnych sanatoriach i szpitalach nawet do 3 tys. chorych. Projekt nowej świątyni opracował brat proboszcza, arch. Łukasz Wolski. Kościół poświęcił w 1935 r. abp Stanisław Gali, a konsekrował w 1965 r. kard. Stefan Wyszyński.

     Po nastaniu okupacji hitlerowskiej, mimo grożącej ze strony okupanta niemieckiego kary śmierci, na plebanii udzielał schronienia wielu osobom. Nie pytał ich o wyznanie czy narodowość. Zaopatrywał w żywność, zapomogi pieniężne, a gdy trzeba było także lekarstwa. Wśród potrzebujących było wielu Żydów.

     Jak wielu księży katolickich w tym czasie, podjął się wystawiania fikcyjnych świadectw urodzenia i chrztu dla dzieci żydowskich. Mając takie dokumenty, mogły one w miarę bezpiecznie przebywać w sierocińcach kościelnych czy zakładach wychowawczych prowadzonych najczęściej przez zakony. W tej działalności wspomagał go jego wikariusz ks. Jan Raczkowski.

     Ocalała dzięki wystawionej przez niego metryce Maria Thau, z domu Wecer, która po latach wspominała w swoich "Powrotach": "Ksiądz w otwockim kościele współpracował z podziemiem. Wśród ukrywających się niedobitków z okolicznych miasteczek po likwidacji gett, krążyła wieść o tym, że tenże ksiądz pomaga Żydom, a specjalnie dzieciom. Niejednemu dziecku załatwił lokum w tym czy innym klasztorze. Wydawał fałszywe papiery i metryki bez żadnej rekompensaty".

     Ksiądz Wolski udostępnił żydowskim uciekinierom drewniany dom parafialny. Kiedy Niemcy likwidowali getto w Otwocku, mimo ogromnego niebezpieczeństwa, nie zawahał się wziąć do siebie żydowskiego dziecka. 7 grudnia 2008 r. Instytut Yad Vashem uznał ks. Ludwika Wolskiego Sprawiedliwym wśród Narodów Świata. Zvi Rav-Ner, ambasador Izraela w Polsce, wręczył je w minionym tygodniu Teresie Teisseyre, siostrzenicy ks. Wolskiego, która chce je przekazać otwockiej parafii.

     - Wujek był bardzo skromny - wspomina llklllpo latach p. Teresa. Bardzo dużo pracował, także społecznie. Dzisiaj byłby pewnie bardzo zdziwiony medalem z Yad Vashem i zainteresowaniem jego osobą. Nigdy nie mówił o pomocy Żydom, nawet moja mama jedynie domyślała się, że to czyni. Wszystko, co wówczas czynił, było konsekwencją tego, że kochał ludzi i był bardzo dobrym księdzem. Kto potrzebował pomocy, przychodził na plebanię. Przeglądałam niedawno jego notes z wpisami spraw do załatwienia: praca dla p. Jasi, praca dla p. Macieja, pomoc w szkole dla Stasia. Wujek bardzo kochał dzieci, organizował dla nich różne koła. Przed kościołem ustawił figurę Matki Bożej z napisem "Dzieci, bądźcie radością rodziców". To były słowa hymnu, który sam utworzył i chętnie go z dziećmi śpiewał. Pisał też w czasopismach dla dzieci, a jedno z nich nosiło tytuł "Radość życia". Czy ktoś taki miałby zostawić dzieci bez pomocy? - wspomina p. Teisseyre.

     Działalność ks. Wolskiego nie byłaby możliwa bez pomocy innych mieszkańców Otwocka. Już około 40 z nich otrzymało medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Wśród nich są, także ostatnio odznaczeni pośmiertnie, małżonkowie Mieczysław i Jadwiga Dańkowie, którzy pomagali ludności żydowskiej, m.in. wywieźli z getta w Otwocku dzieci żydowskie do jednego z klasztorów. Po wojnie Mieczysław Dańko był więźniem politycznym. Wyszedł po Październiku 1956 r. Zmarł w 1982 r. Jego żona zmarła 14 lat wcześniej.

     Warto jeszcze dodać, że Otwock obok kościoła wybudowanego przez ks. kanonika Wolskiego, posiada też figurę Chrystusa dźwigającego krzyż, która powstała na wzór statuy stojącej od 1858 r. przed kościołem św. Krzyża w Warszawie, w którym kapłan ten przyjął święcenia kapłańskie. Ksiądz Wolski postawił ją jako wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej w 1920 r. Opiekowali się nią otwoccy kolejarze. Do wybuchu II wojny światowej w piątki po oktawie Bożego Ciała odbywały się tu uroczyste procesje. W czasach komunistycznych, w 1949 r. planowano usunięcie figury, ale pomysłodawca tuż przed podpisaniem decyzji zasłabł i zmarł. Później już nikt nie podniósł na nią ręki.


Wojciech Świątkiewicz


Tekst pochodzi z Tygodnika
Idziemy, 30 sierpnia 2009



[ Powrót ]
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej