Zamek w Mosznej. Zamek jak z bajkiSą takie miejsca, obiekty, które zobaczyć wypada (przynajmniej raz w życiu) - Wawel, Jasna Góra, Bazylika Mariacka, Zamek Królewski... Zapewne w wielu z tych miejsc byliście już, lub wybieracie się właśnie z wycieczką, albo przy okazji odwiedzin u znajomych. Miejsca te opisane są w niezliczonej ilości starych i nowych przewodników, opowiadają o nich zawodowi "oprowadzacze", a często i przygodnie napotkani miłośnicy.
Każdy weekend, podczas którego nie pada deszcz i nie jest zbyt zimno, każdy dzień wakacji, z których nie bardzo wiadomo, co zrobić, to doskonały czas na odwiedzanie bliższych i dalszych okolic waszych miejscowości. Wszędzie tam, gdzie można dojechać rowerem lub autostopem czekają na was niespodzianki. Oto na przykład w okolicach Opola stoi sobie zamek z bajki, zamek z marzeń, po prostu Disneyland. Miejsowość nazywa się Moszna, a w zamku mieści się obecnie szpital oraz sanatorium, ale cały budynek można dokładnie obejrzeć z zewnątrz, przejść się po okalającym go parku i czasem nawet uzyskać pozwolenie na zwiedzenie kaplicy wewnątrz zamku. Zapewne wielka duma rodowa, wręcz pycha, pchnęły Franza Huberta von Tiele-Wincler do przekształcenia nabytych w 1863 roku dóbr - Kujawy i Moszna pod Opolem i wybudowania tam wielkiego zamczyska uważanego za największe na Śląsku Opolskim. Dobra te były zresztą ogromne, porośnięte lasami, same w sobie sprzyjały igraszkom bujnej wyobraźni, tak mecenasa - Franza von Tiele, jak i budowniczych, których nazwiska nie są nam znane. Rozwiązanie architektoniczne zamku w Mosznej porównane bywa do rezydencji Ludwika II Bawarskiego w Neuschwamstein tak ze względu na rozbudowany program użytkowy budowli, jak i na jego charakter "średniowiecznego" zamczyska z tarczami herbowymi, wieżami obronnymi. W Mosznej mamy do czynienia z połączeniem idei "feudalnego, średniowiecznego" zamku z "francuskim" pałacem i "renesansowym" domem magnackim. To połączenie wszelkich możliwych stylów i założeń sprzyjać ma tworzeniu wizji narastania kolejnych fragmentów budowli na przestrzeni wieków, które w rzeczywistości przemijały wyłącznie w wyobraźni budowniczych. Rezydencja w Mosznej wydaje się być jedną z największych, a być może jest największą, tego typu budowlą w Europie Środkowej. Oglądanie zamku sprzyjać może wyobraźniom o turniejach, w których potykali się średniowieczni rycerze, o romantycznych kochankach spotykających się ukradkiem w gęstwinie parku, o zdesperowanych samobójcach rzucających się z wież pałacowych... Może zmieniająca się rzeczywistość naszego kraju, pozwoli wykorzystać Moszną tak jak na to zasługuje, tymczasem jednak spróbujcie sami odnaleźć do niej drogę. Na jej końcu znajdziecie... Disneyland! Joanna Kubica Miesięcznik "Być Sobą"
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |