Mój mąż jest niewierzącyMąż mój jest niewierzący i ciągle mi zarzuca, jacy grzeszni są księża. Tymczasem, jak widzę środowisko męża, to drań- stwo, bezwzględność, oszustwo, kłamstwo są tam na porządku codziennym. Uważam, że wiara jest czymś, co łagodzi złość i nienawiść ludzi. Im będzie mniej wierzących, tym gorszy będzie świat. Dlaczego nie dociera do mojego męża, że nauka przykazań nie szkodzi społeczeństwu ani dzieciom i młodzieży? Dlaczego ludzie przychodzą po pomoc akurat do wierzących, a nie do niewierzących? Dlaczego wokół plebanii, klasztorów kręci się zwykle wianuszek potrzebujących ?Świat bez wiary?Pismo Święte jasno i jednoznacznie określa drogi bezbożnych. Powinno to nas wierzących przestrzegać i pouczać. Nie ma to być jednak powód do wywyższania się, bo potrzebują Boskiego Lekarza tylko chorzy. Ojciec Jacek Salij OP, odpowiadając na podobne pytanie, napisał: "nie tylko mało szlachetne, ale i niemądre wydają się próby poniżania etyki religijnej przez ludzi niewierzących i etyki świeckiej przez ludzi wierzących". Chrystus przestrzega: "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone" (Łk 6,37). "Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony" (Łk 18,14). Święty Paweł (Flp 2,3) prosi nawet, abyśmy uważali innych raczej za wyżej stojących od siebie.Po tych ważnych uwagach mogę dodać, że liczne badania naukowe potwierdzają Pani opinię na temat społecznej użyteczności religii. Wiara pozytywnie wpływa na zdrowie, zdrowie psychiczne, etykę, relacje międzyludzkie, trwałość rodzin, kulturę, prawo i gospodarkę. Korzystne oddziaływanie religii na wychowanie uznają nawet niewierzący. Lubię przytaczać zdanie Romana Dmowskiego. Na zarzut, że osoby niewierzące bywają bardziej moralne niż niewierzące, odpowiadał: "Tak, ale tylko w pierwszym pokoleniu". Polskie przysłowie mówi: kto z kim przystaje, takim się staje. W wierze przestajemy z Jezusem. Ludzie niewierzący często przestają z wierzącą rodziną. Jaki będzie świat bez ludzi wierzących po kilku pokoleniach? Smutnie to się zapowiada w środowiskach zlaicyzowanych. Nie chodzi jednak o dyskusje. Święta Monika wymodliła nawrócenie dla całej swojej rodziny. Była jednak całe życie pełna dobra, niezwykle lojalna i cierpliwa wobec teściowej i trudnego męża. Nasze rozmowy z niewierzącymi powinny być podobne. "Bo kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci" (Jk 5,20). ks. Marek Kruszewski Autor jest proboszczem parafii św. Patryka w Warszawie
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |