Misterium w Górze Kalwarii - Wielkanoc

Ta odległa zaledwie o 30 km od stolicy historyczna miejscowość rozkwitła w XVII w., kiedy stalą się własnością biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego. Biskup z myślą o pielgrzymach zbudował miasteczko na wzór Jerozolimy. System ulic opartych na schemacie krzyża i liczne kapliczki tworzące tzw. dróżki, szybko przyciągnęły pielgrzymów, szczególnie z Warszawy. Z chwilą uzyskania praw miejskich w 1670 r. miejscowość zmienia nazwę na Nowa Jerozolima, a nazwa ta przetrwa aż do rozbiorów. Biskup sprowadza kolejne zgromadzenia zakonne, w tym nowopowstały zakon marianów, wraz z jego założycielem bł. ojcem Stanisławem Papczyńskim. Niestety, na skutek rozmaitych zawirowań historycznych miasto podupada, kapliczki i dróżki znikają pod wybujałą roślinnością.

Odkąd w 2007 r. kustoszem sanktuarium i opiekunem relikwii bł. ojca Papczyńskiego w Górze Kalwarii został o. Wojciech Skóra - wróciła myśl o misterium Męki Pańskiej na ulicach miasta. - Uznałem za swój obowiązek zwrócić uwagę wiernych na pasyjny wymiar duchowości bł. ojca Stanisława. Stąd pomysł na Misterium - mówi o. Skóra. A że miasto Góra Kalwaria już wcześniej miało piękną tradycję pasyjną, przyszedł czas na jej reaktywację. Co ciekawe, pomyślało o tym niezależnie od siebie kilka osób.

Wkrótce powstała społeczna inicjatywa o nazwie "Misterium Męki Pańskiej", która zyskała poparcie władz samorządowych oraz dużej części mieszkańców. Dzięki współpracy i zaangażowaniu wielu osób pod okiem o. Skóry w Niedzielę Palmową o godz. 15 na ulicach Góry Kalwarii po raz pierwszy od ponad 200 lat rozegra się niezwykłe, profesjonalnie przygotowane widowisko. Ojciec Skóra wierzy, że inicjatywa znajdzie kontynuację w kolejnych latach.

Autorem wszystkich tekstów oraz muzyki jest znany bard Jacek Kowalski. - Pieśni komponowałem sam, oparłem je jednak na tradycyjnych, polskich motywach muzycznych i na tekstach, które wprawdzie pisałem samodzielnie, ale miałem w pamięci te, które śpiewamy na Gorzkich Żalach i podczas całego Wielkiego Postu - opowiada. Za pieniądze zebrane przez wolontariuszy uszyto stroje pod okiem Joanny Woronieckiej-Guczy i przygotowano dekoracje (Stanisław Kochański). - W przedstawieniu bierze udział ok. 80 osób, w tym 36 aktorów-amatorów, mieszkańców miasta i okolic, pozostali to statyści. Pracujemy od połowy grudnia - opowiada reżyser przedsięwzięcia, Łukasz Głodek. - Aktora do roli Pana Jezusa poleciła... jego mama, przesyłając zdjęcie długowłosego i brodatego syna. Nie musieliśmy go długo przekonywać. Paweł Królak jest z zawodu inżynierem. Uznał, że kreowanie postaci Jezusa będzie dla niego wspaniałym świadectwem wiary.

- Misterium Męki Pańskiej jest widowiskiem - podkreśla autor. - Od średniowiecza takie widowiska przyciągały tłumy i bywały inscenizowane z rozmachem, ale bez zapominania o specyfice tematu. I nie wystarczy powiedzieć, że nabożnie. Bo uczestnicy ich identyfikują się z czasami i miejscem, które mają przedstawiać - po to, aby naprawdę powtórnie przeżyć wydarzenia Wielkiego Tygodnia. Czyli być tam, z Jezusem. Misterium nie jest przedstawieniem teatralnym. Toteż niezależnie od tego, jak ocenimy jego organizację - będzie sukcesem, jeśli wszyscy potraktujemy je jak uobecnienie Tamtego Czasu.

Ludmiła Plitta Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 21 marca 2010 Wasze komentarze: Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy. Autor Treść Nowości Robert z Newminster Modlitwa do św. Roberta z Newminster ks. Emil Kapaun Lepiej być żywym tchórzem niż martwym bohaterem Nadchodzi Harmagedon (Ap 16,10-16) Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 25-37) Najbardziej popularne Tajemnica Szczęścia Godzina Łaski Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Modlitwa o Cud Poprzednia [ Powrót ] Następna