Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Warstwy geologiczne a potop

Mam w swoim życiorysie dwa lata studiów geologicznych na uniwersytecie w Oksfordzie. Było to w latach 1954-1956. Gdy nauczano nas stratygrafii, niepokoiła mnie pewność, z jaką przypisywano miliardowy wiek poszczególnym warstwom. Dopytywałem o zasady, na których opierano obliczenia - były jednak mało przekonywające. Dopiero usta zamykała informacja, że są nowe metody izotopowe, które to dokładnie wyliczają i stare szacunki potwierdzają. W owym czasie metody te były w powijakach - dziś już się zdyskwalifikowały. Nie śledziłem tych spraw, bo od geologii odszedłem. Wyjaśniła mi je dopiero książka J.W.G.Johnsona pt. The crumbling Theory of Evolution.

Kolumna stratygraficzna

Cała stratygrafia nie ma nic wspólnego z datowaniem izotopowym. Powstała na początku XIX w. i gdzieś od roku 1840 pozostaje bez zmian. Jej powstanie nie ma związku z teorią ewolucji.

Do około 1815 r. powszechnie uważano, że skały osadowe powstały w czasie potopu. Wielki kataklizm obejmujący cały glob miotał wodami piasek i pył i poukładał warstwy osadu, który po scaleniu obserwujemy jako skały osadowe. Jest to tak zwana geologia potopowa, która nie przestała mieć swoich zwolenników.

Pierwszy James Hutton (zm, 1797) ją zakwestionował wysuwając teorię uniformistyczną. Uznał, że skały osadowe powstały tak jak dziś na drodze powolnej sedymentacji (osadzania się). Rok po roku dokładana warstwa piasku czy mułu z czasem da skałę osadową. Znając tempo obecnej sedymentacji ocenić można czas potrzebny do powstania osadu o określonej grubości. Teorię Huttona podjął sir Charles Lyell (t 1875), który opracował kolejność skał osadowych nadając im nazwy, głównie historycznych prowincji Anglii i Walii. Inżynier drogowy William Smith zauważył, że w różnych warstwach są różne szczątki form żywych. Powstał cały system stratygraficzny od prekambru poprzez następne okresy: kambr, ordowik, sylur, dewon, karbon, perm, trias, jurę, kredę aż po trzeciorzęd i czwartorzęd.

Autorzy tego układu nie polemizowali z Biblią. To byli ludzie wierzący. Po prostu opisywali świat. Darwinowska teoria ewolucji od początku była argumentem przeciw Bogu, ale stratygrafia uniformistyczną nie. Sprawa nie budziła emocji na styku religii i nauki. Przez pewien czas funkcjonowały równolegle geologia uniformistyczną z geologią potopową. Do dziś można być dobrym geologiem niezależnie od wyznawanej teorii odnośnie do czasu i metody pochodzenia skał osadowych.

Teoria uniformistyczną bardzo przypadła do gustu Darwinowi. Dawała czas dla owych milionów lat potrzebnych mu, by drogą małych kroczków organizmy żywe rozwinęły się w coraz wyższe. To zwycięstwo teorii ewolucji w umysłach uczonych przypieczętowało przewagę teorii uniformistycznej nad potopową. Ale przypatrzmy się faktom. Stratygrafia utrwaliła się około 1840 r., gdy zaledwie szczątkowo znana była geologia Anglii, trochę kontynentu europejskiego i Ameryki Północnej. Większość świata pozostała nie zbadana. Kolumna stratygraficzna nigdzie nie występuje w całości. To twór sztuczny. W każdym miejscu jest jedna, dwie, może kilka warstw. Ale przez porównywanie ich w różnych miejscach zaproponowano całą kolumnę i uznano, że obowiązuje na całym świecie. Wiek oceniano poprzez grubość warstw, a potem każdej warstwie przypisano jakieś typowe skamieliny zwierzęce. Dalsze badania geologiczne posługiwały się tymi skamielinami do datowania skał - na całym świecie. A więc uznano, że wszędzie żyły takie same zwierzęta w danej erze. Dziś każdy geolog się uczy, jak datować skały poprzez ślady paleontologiczne. Datowanie izotopowe nie ma z tym nic wspólnego.

Dyskordynacje

Otóż nieraz się okazuje, że "młodsze" warstwy są pod "starszymi" (datując skamielinami), czyli że występuje tzw. dyskordynacja (zakłócenie). Na przykład alpejski szczyt Matterhorn leży "do góry nogami", podobnie szczyt Mythen w Szwajcarii czy Glacier Park w Montana albo Heart Mt. w Wyomin. By ratować teorię ewolucji, twierdzi się, że wielkie ruchy masywów górskich nasunęły starszą warstwę na młodszą. Takie coś jest w geologii znane, ale dotyczy małych obiektów, a poza tym, na płaszczyźnie przesuwu powstaje wielkie tarcie i tzw. skały metamorficzne, czyli przetworzone tym ciśnieniem i tarciem. Są ślady ruchu skał i granice tego przesuwu. Ale w wymienionych wyżej masywach nie tylko brak jest płaszczyzn przesuwu i zmian na nich, ale taki przesuw jest niemożliwy fizycznie. Siła do tego potrzebna jest tak wielka, że nawet gdyby była, spowodowałaby rozpad góry; jej wewnętrzna zwartość nie wytrzymałaby takiej siły. Ponadto np. w Górach Empire w Arizonie, na terenie 60 km2 około 2000 metrów warstw paleozoicznych spoczywa na kredzie, a więc według skamielin na warstwie osadu 100 milionów lat młodszej. Płaszczyzna styku jest pofałdowana, miejscami dziurawa, a górna warstwa pasuje do dolnej jak odlew do formy. Wszelki ruch po tej płaszczyźnie zlikwidowałby to dopasowanie, nie mówiąc o metamorfizacji (przeobrażeniu się) strefy przesuwu.

Jest i inne zjawisko, znane wszystkim geologom świata - występowanie powtarzających się kolejności kilku warstw osadowych. Wszelka kolejność upada. Klasycznym przykładem jest Wielki Kanion (jar) w Kalifornii. Około 1,5 km pionowego odsłonięcia wielu warstw osadowych. Na dole stare skały prekambryjskie. Potem "wielki skok", tablica dla turystów, że tu brakuje 500000000 lat, i dalej kambryjski Muav a zaraz na nim karboński Redwall, czyli znowu brak or- dowiku, syluru i dewonu, 150000000 lat. Potem znowu Muav i następna warstwa Redwallu i dalej kilka takich przekładańców. Wyżej do przekła- dańca włącza się Supai. Cała ta warstwicowa masa skał osadowych rozlega się horyzontalnie przez tysiące km2, a przecina je maleńka rzeczka na dole kanionu.

Strukturę Wielkiego Kanionu znamy dzięki tej rzeczce, ale są inne mniej odsłonięte, ale olbrzymie tereny warstw osadowych, np 6 km głębokie w Bretanii, 7 km w Cuddapah (Indie) i 13 km w Belt Series (USA), z podobnymi przekładańcami. I to wszystko miałoby powstać na drodze powolnego osadzania?

Skały ogniowe

Skały ogniowe też budzą wątpliwości geologii potopowej. Czemu dziś nigdzie nie powstaje granit? Inna zagadka to: skąd się wzięły masy skał wulkanicznych, których dzisiejsza działalność wulkaniczna nie jest w stanie stworzyć? Niedawno obserwowaliśmy wybuch wulkanu Świętej Heleny w USA. Masy pyłu wysypane zostały do stratosfery a wokół wulkanu dały miejscami po kilka metrów osadu. Ale cóż to jest wobec 1,5 km grubości warstwy takiego pyłu na Równinie Kolumbijskiej (Waszyngton, Oregon, Idaho, Kalifornia). Geologowie znają olbrzymie bazaltowe formacje np. pokrywające 700 km2 powierzchni i 700 m głębokie w Paranie. Podobnie w Dec- can w Indiach czy formacja Mesa w USA. Bazalt powstaje w wyniku nagłego stygnięcia magmy.

Wszystkie te dane wskazują na jakąś bardzo gwałtowną i niesamowicie rozległą działalność wulkaniczną nie znaną współcześnie.

Pochodzenie skamielin

No a teraz sprawa skamielin. Dziś skamieliny nie powstają. Zwierzęta i rośliny ulegają rozkładowi lub są konsumowane. Dotyczy to również sytuacji w wodzie. Gnijące szczątki wypływają na powierzchnię lub spadają na dno, gdzie są konsumowane przez padlinożerców. Tylko wyjątkowo zwierzę czy roślina zostaje zakopane, zwykle w czasie jakiegoś kataklizmu - po zalaniu lawą, jak w Pompei, przysypaniu pyłem wulkanicznym, jak pod Świętą Heleną, czy w wyniku powodzi. Szczątki ludzkie są zakopywane rytualnie. Znalezienie złóż osadowych pełnych skamielin zwierząt i roślin świadczy o gwałtownym przysypaniu w czasie jakiegoś kataklizmu. Szczególnie wymowne są w tym względzie tzw. skamieliny wielostrefowe. Duże zwierzęta, np. dinozaury, znajdują się w grubej warstwie skały osadowej. Trudno sobie wyobrazić, że olbrzymi szkielet czekał kilka tysięcy lat na pokrycie piaskiem czy mułem. To co sterczało, dawno uległoby rozkładowi.

Od wielkich zwierząt jeszcze wymowniejsze są drzewa. Znane są przykłady skamieniałych drzew przechodzących pionowo przez 10 m skały. Czyżby drzewo miało stać miliony lat czekając na stopniowe Zaoypanie? Przecież wiemy, że obsypanie 1 metra pnia ziemią wystarczy, by drzewo uschło. Koło Edynburga znaleziono 25-metrowe drzewo, pochylone pod kątem 40° do płaszczyzny osadu, zasypane przez 10-12 różnych warstwie piaskowca. To musiało powstać drogą jednego gwałtownego przysypania.Skamieliny wielostrefowe kładą całą geologię uniformistyczną.

Uważa się, że węgiel i nafta powstawały przez miliony lat. Ale znajduje się skamieliny wielostrefowe poprzez dwa lub więcej pokładów. W Newcastle, Anglia, znane jest 20-metrowe drzewo o 1,7 m średnicy, przecinające aż 10 pokładów węgla. Naftę można zrobić ze śmieci przez 1 godzinę działając wysokim ciśnieniem i temperaturą. Dlaczego zakładać, że w przyrodzuezie musiało być inaczej. Przysypanie mas organicznych mogło stworzyć odpowiednie ciśnienie a ciepło geotermiczne dokonać reszty.

W wielu miejscach świata znajduje się cmentarzyska skamielin, masy szczątków zwierzęcych spiętrzonych w jednym miejscu. Np. na Malcie w jednej grocie jest mnóstwo kości lwów, tygrysów, mamutów, ptaków, bobrów, hipopotamów, lisów, wszystko zmieszane, a ilość tego taka, że zieleń Malty wykarmiłaby je zaledwie tydzień. Takie cmentarzyska znane są na całym świecie, w Los Angeles i na Syberii, w Niemczech i w południowej Afryce - i wszędzie zwierzęta z różnych stref klimatycznych wymieszane i sprasowane w jedno miejsce. Jest to jawny ślad wielkiego kataklizmu, który miotał organizmami żywymi z ogromną siłą.

Kiedyś przed laty z młodzieńczym tupetem napisałem, że gdyby Pan Bóg chciał, to mógłby w jednej chwili stworzyć świat wraz ze wszystkimi skamielinami włącznie (Thoughts for Thinking, Londyn 1963). Zwrócono mi wówczas uwagę, że Pan Bóg wszystko robi sensownie, a jaki byłby sens wprowadzania nas w błąd przez danie kopalnych śladów etapowego rozwoju świata. Otóż książka Johnsona wyjaśniła mi, że ślady kopalne wcale nie dowodzą etapowego rozwoju świata. Wręcz przeciwnie, świadczą o jednym wielkim kataklizmie, który potrząsnął życiem ziemi.

Warstwowość skamielin

Pozostaje pytanie, czemu pewne skamieliny znajdują się na ogół w niższych warstwach a inne w wyższych, czemu było w ogóle możliwe związanie stratygrafii z pewnymi organizmami kopalnymi?

Geologia potopowa ma na to swoją teorię. Co piszę poniżej, to tylko teoria, może są lepsze, lepiej pasujące do faktów, ale ta na pewno lepiej pasuje do nich niż geologia uniformistyczną.

Jak już wspomniałem uprzednio, rozdziały paleontologiczne nie są kompletne, znajduje się skamieliny jakby w "nie swojej" warstwie. Nawet ślady stóp ludzkich znaleziono odciśnięte w glince zawierającej kambryjskie trylobity*. A więc wygląda na to, że wszystkie zwierzęta i rośliny, żywe i kopalne, kiedyś żyły równocześnie. Musiało to być życie bardzo bujne, obejmujące cały glob i wszędzie dosyć jednolite.

Byłoby to możliwe, gdyby ziemię otaczała warstwa wody w atmosferze, podobnie jak dziś na Wenus. Woda ta stwarzałaby warunki cieplarniane na powierzchni, ujednolicając klimat na całym globie. Oczywiście sprzyjałoby to wszelkiemu bujnemu życiu.

I oto przyszedł wielki kataklizm. Wybuch Świętej Heleny to tylko namiastka tego, co się mogło stać. Pył wulkaniczny wyrzucony w atmosferę zwykle spadnie wraz z deszczem. Wokół drobiny pyłu skrapla się para wodna. Wielki wysyp pyłu mógł dostarczyć takich ośrodków do skroplenia całej wody znajdującej się wówczas w atmosferze, która w rezultacie opadła na ziemię ulewnym, wielodniowym deszczem. Dzisiejszy zapas wody w atmosferze, rozłożony na cały glob dałby zaledwie 50 mm opadu. Ale zapas, który był wtedy, spowodował olbrzymie powodzie.

Ponadto pojawiła się woda dziewicza. Obecnie rocznie około 3 km3 wody wydostaje się z wnętrza ziemi na powierzchnię z wulkanów i gejzerów. Przy gwałtownych wstrząsach sejsmicznych i erupcjach wulkanów na całym globie mogło tej wody wydostać się bardzo wiele. Wstrząsy te mogły też naruszyć istniejące zbiorniki wodne i wylać ich zawartość na ląd. Całe życie zostało zmiecione i zakopane w miotanym pyle wulkanicznym, piasku i kamieniach.

Gdyby sobie taki scenariusz wyobrazić, należałoby przyjąć, że o kolejności zakopania zadecydują trzy czynniki:

  1. Miejsce życia danego organizmu. Na dole będą gąbki, korale, małże, trylobity i inne zwierzęta dna morskiego, wyżej ryby, pływające ślimaki, ammonity, płazy. Dalej gady, zwierzęta lądowe itd.

  2. Sortowanie mechaniczne. Jeżeli w wodzie pływa wiele objektów różnej wielkości, to na drodze przerzucania i potrząsania następuje pewne uporządkowanie kolejności - większe objekty będą wyżej a mniejsze niżej. Zabite zwierzęta miotane wodami potopu musiały się automatycznie tak posortować i w efekcie te większe zostały zasypane wyżej.
  3. Ucieczka. W czasie powodzi co żywe a chyże i ma siły w mięśniach ucieka wyżej. Psy, koty, konie, małpy, wreszcie człowiek, no i oczywiście ptaki uciekały wyżej, stąd też później były zasypane. To wszystko nie znaczy jednak, że nie mogło nastąpić zasypanie przypadkowe w innej kolejności. Stąd też owe ślady stóp ludzkich z trylobitami czy dinozaurami, rośliny naczyniowe w kambrze itd.
Całą kolumnę paleontologiczną uzasadnić więc można na innej podstawie, a nietypowa lokalizacja danych szczątków nie sprawi trudności interpretacyjnych. Również kolejność warstw nie musi być zawsze taka sama. Zależało to od kierunku, z którego dany rzut fali potopowej niósł szczątki przyrodnicze i pył czy piach. Wcale nie trzeba obracać gór do góry nogami.

Wreszcie rysunek krajobrazu, owe malejące jeziora i wewnętrzne morza, owe rzeczki tworzące kaniony, owe puste koryta rzek na Saharze itd. - wszystko to łatwo sobie wyobrazić, że powstało w czasach, gdy wody było dużo, warstwy osadowe nie były jeszcze scalone, gdy szalały ogromne rzeki ściągające wodę do nowo powstałych, głębokich rozpadlin morskich.

Zaiste wiele jest śladów potopu w przyrodzie.

Prof. dr hab. Maciej Giertych



Wasze komentarze:
 marzena aneta: 03.12.2023, 19:00
 warstwy geologiczne a potop Boże Dobry kocham Cię bardzo mocno proszę o miłość prawde sprawiedliwość szczerość szacunek uczciwość ufność wiare zdrowie na całym świecie dziękuję Boże Dobry kocham Cię bardzo mocno proszę dla mnie o dobrą spowiedź świętą dobrego domu kupno małego dobrą małego mieszkania sprzedaż urode zdrowie pieniądze dobrego kawalera męża w moim wieku niepalącego pobożnego polaka religijnego uczciwego z którym będę żyć w cielesnej czystości w zgodzie prawo jazdy samochód dziękuję modlitwa ma moc nie ma modlitw nie wysłuchanych modlitwa ma moc modlitwa cuda czyni miłość cuda czyni nadzieja cuda czyni pokora cuda czyni
(1)


Autor

Treść

Nowości

św. Ita Irlandzkaśw. Ita Irlandzka

Modlitwa do św. Ity IrlandzkiejModlitwa do św. Ity Irlandzkiej

św. Paweł Pustelnik z Tebśw. Paweł Pustelnik z Teb

Modlitwa do św. Pawła Pustelnika z TebModlitwa do św. Pawła Pustelnika z Teb

Modlitwa do św. Arnolda JanssenaModlitwa do św. Arnolda Janssena

Modlitwa do bł. Alojzego VariaryModlitwa do bł. Alojzego Variary

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2024Godzina Łaski 2024

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2025 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej