Tajemnica wiary (Wj 34,4b-6.8-9; 2 Kor 13,11-13; J 3,16-18)Uroczystość Najświętszej TrójcyW imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - tak rozpoczynam każdy kolejny dzień swojego życia. Dzisiaj jednak wymawiam te słowa ze szczególną uwagą i czcią, bo to przecież uroczystość Najświętszej Trójcy.Z drżeniem serca zaglądam do Bożego słowa i pytam zaciekawiony: Mojżeszu, co zobaczyłeś i czego doświadczyłeś, kiedy rano wstąpiłeś na górę Synaj, zgodnie z poleceniem Pana? Boże słowo mówi tak niewiele i bardzo tajemniczo, że "Pan zstąpił w obłoku" i przeszedł przed twymi oczami, a Ty wypowiedziałeś Jego imię. Znałeś to imię z zapamiętanego spotkania przy gorejącym krzaku na górze Horeb, gdy Pan powiedział o sobie: JESTEM KTÓRY JESTEM. Więc pozdrowiłeś Go Jego imieniem i wyśpiewałeś całą wiarę swego serca i rozumu, wiarę w Jego dobroć, miłosierdzie, cierpliwość i wierność, bo tyle odsłonił przed Tobą z całej swojej niezgłębionej potęgi i tego wszystkiego doświadczyłeś. Miałeś jeszcze tyle odwagi, by oddając Mu pokłon zaprosić Go w wir życia swojego narodu "o twardym karku" i wyrazić ufność, że On przebaczy winy i grzechy temu narodowi, i uczyni go swoim dziedzictwem. Czy oczyma miłości i wiary widziałeś z tej góry to, co miało dopiero nadejść i zostać objawione w osobie Jezusa Chrystusa? Nikodemie, dostojniku żydowski i nauczycielu Izraela, nocą przyszedłeś do Chrystusa gnany przeczuciem wiary. Tyle o Nim już wiedziałeś. Konfrontowałeś swoją wiedzę i wiarę z tym, co oglądały twoje oczy i słyszały twoje uszy. A wiele widziałeś i słyszałeś. Rozmawiałeś z Jego uczniami. Widziałeś cuda i słyszałeś, że wszystko to dzieje się z woli Ojca, który "posłał swego Syna na świat po to, by świat został przez Niego zbawiony" - tak właśnie wyjaśnił twe wątpliwości sam Chrystus, a ty wypowiedziałeś Mu swoją wiarę: "Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś". Potem byłeś na Jego pogrzebie. Zanotował to św. Jan. Czy uwierzyłeś w Jego zmartwychwstanie? O czym myślałeś, gdy Jego uczniowie opowiadali, że wstąpił do nieba, do swojego Ojca? A może byłeś przed Wieczernikiem, gdy wypadli z niego uczniowie Chrystusa w wielkiej euforii, bo zstąpił na nich obiecany Duch Pocieszyciel? Nikodemie, ty byłeś wykształconym człowiekiem. Czy uwierzyłeś w Ojca, którego objawił Syn, i w Ducha, który został posłany? Tak blisko byłeś. Myśląc o sobie, wsłuchuję się w pozdrowienie św. Pawła: "Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i udzielanie się Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi", i odpowiadam z wiarąjak św. Jan: "Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, Bogu, który jest i który był, i który przychodzi". Ks. WOJCIECH KASYNA
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |