Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Opowieść o roku zero

KRÓLOWIE

Spotkali się u brzegu studni,
aby napoić wierzchowce
w jasną noc,
Trzej Królowie i trzy rumaki,
ale kiedy się pochylili nad studnią,
wnet podwoiła się liczba,
było ich sześciu w wodzie.
Sześciu Królów i sześć rumakówy
oto pierwszy cud...

Skoro dosiedli koni,
Królowie (i konie pospołu) chętnie
wyznali,
że stali się igraszką złudy
w nocy jasnej,
śmieli się teraz
na wspomnienie wody i studni.
Ale tymczasem znikła im Gwiazda,
i kiedy podnieśli głowy;
niebo było błyszczące i puste.

Gwiazda zawisła na drzewie figowym,
z tyłu za liściem
(drzewo ziewając połknęło Gwiazdę).
Tej nocy drzewo zostało srodze
poturbowane
przez trzech brodatych mężów.
W ten sposób uwolniono Gwiazdę
z niewoli
wśród krzyków ludzkich i rżenia koni
(i to bez żadnych względów na
dostojeństwo stuletniej figi).

Gwiazda wróciła z powrotem na
niebieską ścieżynę
i podjęła przerwany bieg,
zostawiając na przerażonym drzewie
runo białej wełny.
Kiedy ujrzeli dobroć promieniującej
Gwiazdy;
ogarnęła Królów skrucha,
że znęcali się nad starym drzewem,
i zaraz przeprosili za to swoje cienie,
(byli sami, kogoż mieli przepraszać?)

A oto i oni udali się w dalszą drogę,
Trzej Królowie,
poruszając grubymi brwiami nocą jasną.
A kiedy ściskali w rękach
szkatuły z cennymi darami,
(złoto, kadzidło i mirrę)
konie zostawiły na trawie
kule z mierzwy, ozłocone jak skąpstwo.

Melchior mówi do Kaspra, Kasper
powiada do Baltazara:
"Cieszmy się, bo jedna jest nasza wiara,
jedna jest nasza miłość
na drodze do Betlejem..."
Odnalazłszy w sobie duszę wspólną
i nową,
pozdrowili siebie nawzajem
i chętnie uznali, że są jednym
jedynym Królem na trzech
wierzchowcach.

IZBA W GOSPODZIE

Betlejem. Noc.
W klepsydrach już nie przecieka piasek,
zimno jest studniom.
Zima panuje w Judei.
U progu zamkniętej gospody,
unosząc oczy ubogich,
Maria, Józef i osioł.
Oberżysta z okna: Kto tam dobija się do drzwi.
Józef: To my.
Oberżysta: Kto "my", te dwa cienie jeden delikatny, a drugi ciężki? Józef: Maria i Józef z Galilei.
Oberżysta: A ten wielki pies, którego stąd widzę.
Józef: To nasz osiołek. Oberżysta: Tak to się mówi, aby zwieść ludzi poczciwych. Przecie to wielki pies z rogami. Macie to przynajmniej łańcuch, aby go uwiązać. Już schodzę z latarnią drzwi wam otworzyć.
Józef: Chwała Bogu! Ten człowiek ma dobre serce.
Osioł (myśli w duchu): Jeśli kto ma dobre serce - to ja.
Józef; Gospoda nie wygląda na dostatnią i nam odpowiada. Mario! Izdebka z łóżkiem nie będzie kosztować drogo.
Osioł (myśli): Maria spocznie na łóżku, Józef położy się na ziemi.
Oberżysta (ostrożnie uchyla drzwi): Przyjrzyjmy się najpierw psu... I rzeczywiście - to osioł. Witam was oboje za wyjątkiem osła! Zanim zaczniemy rozprawiać o deszczu i pogodzie - mówmy najpierw o interesie! Szukacie pomieszczenia?
Józef: Izdebki na noc.
Oberżysta (patrzy na osła): znowu jest podobny do psa.
Osioł (myśli): Skończy się na tym, że się rozgniewam.
Józef: Dobry Żydzie, kuzynie, małżonka moja zmęczyła się i musi odpocząć. Daj jej komnatę dla miłości bliźniego!
Oberżysta: Oto słowa, co idą prosto z serca. Dobrze powiedziane! Wejdźcie, wejdźcie, gospoda jest wasza, jesteście tu u siebie na równi ze mną.
Osioł (myśli): Józefie, Józefie, ułóż się z nim o cenę.
Józef: Dzięki za tyłę życzliwości. Ale że trzeba zapłacić gotówką...
Oberżysta: Nie wątpicie chyba o mej szczerości. Na Boga! Jesteście miłymi gośćmi.
Józef: że to jesteśmy... trochę biedni...
Oberżysta: Ach... Ale uczciwi - to na pewno! Uczciwość zaś jest rękojmią bogactwa wcześniej czy później.
Wybiegnijmy naprzód! Dziś, tego wieczoru jeszcze zaznacie trochę z waszego przyszłego dostatku. Komnata o sześciu oknach - to coś dla was.
Osioł (myśli): Z czego zapłacą.
Józef: Nie żeby zarzucić coś komnacie. .. przerasta to nasze możliwości, sześć okien!
Osioł (myśli): Tym bardziej, że powietrze jest bardzo rzeźkie.
Oberżysta: Jak widzę, chcielibyście pozostać tu za darmo.
Józef: Nie mieliśmy tego na myśli - (pokazuje pieniądz). Z ręki mojej do twojej: oto zapłata!
Oberżysta: Pieniądz dziurawy i czuć go miedzią. Za taką cenę nie przyjąłbym pod dach nawet kuropatwy. Dajcie mi zdrowy talar; a będziecie mieli izbę z okienkiem w dachu... Sześć okien, zaiste nie przesadzajmy!
Józef: że to... nie mamy nic.
Oberżysta: A więc dajcie mi osła.
Józef: Ten pieniążek dziurawy; dobry Żydzie, mój kuzynie, i jeśli chcesz, ośle bobki dla twego ogrodu.

Kiedy tak dyskutowali,
(Józef i oberżysta),
a osioł stał i myślał,
zjawili się Trzej Królowie,
ubrani w czerwień i złoto
na koniach z brązu.
Gwiazda wtedy zatrzymała się nad
gospodą,
aby się przyglądać.
I oberżysta odpędził
Marię, Józefa i osła,
który już kulał.
Ukłonił się nisko Trzem Królom
i zaraz zaproponował dla ich wygody
komnatę z sześciuset oknami,
(oberżysta skłonił się przed dwoma
królami,
trzeciego nie dojrzał, bo ten jako czarny
roztopił się w mroku...)
Trzej Królowie podnieśli się na taras
skąd oko sięga bardzo daleko
ujrzeli wtedy, że Gwiazda odeszła znad
gospody za dwoma cieniami
i wielkim psem.
A więc opuścili oberżę z wielkim hałasem
i oberżysta pozostał bez pozdrowień
bez pieniędzy i bez Nadziei.

TANIEC BYDLĄTEK

Mówią, kiedy na świat przyszło Boże
Dziecię
i w ubogiej stajni z zimna zapłakało
nie było tam kwiatów ani też doktora
tylko wół i osioł do pomocy skore
oddechem Je grzały.
A ja tak nie myślę
i tak nie myślałem
kiedy byłem mały:
wół i osioł nocy tej pląsały.

Raz krok naprzód
a raz w tył
rogi i kopyta
wszędzie biały śnieg.

Dzieciątko Królewskie
chór Aniołów strzegł,
zimno Mu nie było,
skądby zimno czuł?
Bydlątka tańczyły
z osłem pląsał wół.

Nocy Narodzenia...
Białośnieżna noc.

Georges Schehade (zm. 1989)
poeta libański piszący po francusku
(Zbiór poezji, wyd. Gallimard, Paryż 1972).

Tłum. Władysław Pelc



Wasze komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy.



Autor

Treść

Nowości

św. Bonifacy Winfrydśw. Bonifacy Winfryd

Modlitwa do św. Bonifacego - WinfrydaModlitwa do św. Bonifacego - Winfryda

Napierśnik św. PatrykaNapierśnik św. Patryka

Jak Bóg zawierał przymierze z człowiekiemJak Bóg zawierał przymierze z człowiekiem

Rose HawthorneRose Hawthorne

ks. Aleksander Żmidzińskiks. Aleksander Żmidziński

Najbardziej popularne

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Godzina ŁaskiGodzina Łaski

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2023 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej