Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Jak Giotto papieża jednym kołem zachwycił

Mówiono o nim, że urodził się, aby oświecić malarstwo. Giotto, syn prostego rolnika z Vespignano został wypatrzony przez sławnego malarza Cimabuego, gdy pasąc owce, na płaskim kamieniu ostrym kamykiem rysował baranka. Wystarczyło jedno fachowe spojrzenie mistrza i pozwolenie ojca, aby wejść w wielki świat sztuki. Chłopiec szybko w sposób przekonujący i zarazem dowcipny zaczął potwierdzać słuszność intuicji mistrza. Na nosie jednej z postaci namalowanych przez Cimabuego niesforny Giotto z taką dokładnością wymalował muchę, że Cimabue kilka razy wymachiwał dłonią, aby ją odpędzić. Ślady współpracy Giotta ze swoim mistrzem do dziś można oglądać w Asyżu.

Sława, jaką bardzo szybko zyskał sobie Giotto sprawiła, że zaczął się nim interesować papież Benedykt XI. Zamierzając powierzyć mu namalowanie pewnych obrazów w kościele św. Piotra, wysłał do Toskanii, gdzie Giotto przebywał, swojego dworzanina, który miał zaciągnąć bliższych i bardziej konkretnych informacji na temat artystycznych możliwości tej wschodzącej gwiazdy włoskiego malarstwa. Gdy dworzanin poprosił Giotta o jakiś okazowy rysunek dla papieża, ten wziął arkusz papieru i odręcznie, czyniąc z ramienia cyrkiel, czerwoną farbą namalował na nim koło "tak równe w krągłości i przekroju, że było zadziwiające". Gdy zreferowano papieżowi sposób, w jaki autor je wykonał, ten nie miał już wątpliwości "o ile Giotto przewyższał umiejętnością współczesnych mistrzów" i sprowadził znakomitego malarza do Rzymu. Ta - odnotowana przez Vasariego - anegdota poucza nas, w jaki prosty sposób może się manifestować prawdziwe mistrzostwo i profesjonalizm.

W Rzymie nad grobem świętego Piotra Giotto namalował pięć scen z życia Chrystusa, główny obraz w zakrystii oraz wiele innych malowideł w różnych kościołach Wiecznego Miasta. Potem - już dla następnego papieża - malował w Awinionie i innych miastach Francji. Wracając do ojczyzny, niejako "po drodze" zostawiał za sobą znakomite malarskie ślady w Ferrarze, Rawennie, Urbino, Padwie i Florencji. Na dłuższy czas został ściągnięty do Neapolu.

Biografowie podkreślają głęboką religijność Giotta, jego szlachetność i podziwu godną pracowitość. Był badzo towarzyski i dowcipny, lubiany przez otoczenie. Gdy malował kaplicę w Neapolu sam król lubił pod- partywać go przy pracy, której nawet w obecności monarchy nie miał w zwyczaju przerywać. Pewnego razu król powiedział do mistrza, że gdyby sam malował, w godzinach wielkiej gorączki odkładałby to malowanie i robił sobie dłuższą przerwę. Giotto dowcipnie odpowiedział: "I ja z pewnością zrobiłbym to, gdybym był na waszym miejscu, najjaśniejszy panie". Oczywiście, najwięcej zawdzięcza mu ojczysta Florencja. Malował w niej nie tylko dla kościołów, ale także dla władz miasta. Na przykład w sali ratuszowej wykonał alegorię Rady, przedstawiając ją jako sędziego. W ręce berło, nad głową symbol sprawiedliwości - waga, wspomagana przez cztery cnoty kardynalne: Roztropność (z prawami), Sprawiedliwość (z mieczem), Umiarkowanie (z napisem) oraz Męstwo (z odwagą).

We Florencji także zamknęło się koło jego pięknego życia. Biograf Giorgio Vasari napisał o nim, że "dokonawszy w życiu tylu pięknych dzieł, a będąc dobrym chrześcijaninem i znakomitym malarzem, oddal duszę Bogu w r. 1336, z wielkim żalem wszystkich ziomków, także i tych, którzy choć nie znali go osobiście, to słyszeli jego imię: został pochowany, jak zasłużył sobie, zaszczytnie, będąc kochanym za życia przez każdego. Został pochowany w kościele Matki Bożej Florenckiej. Tu także - publicznym dekretem - wystawiono marmurowy pomnik temu, "co zmarłe ożywił malarstwo". Umieszczone na nim epitafium autorstwa Angela Poliziana kończą słowa: "jestem Giottem, a dzieło mówi za mnie. Me imię zamiast długich wystarczy poematów".

ks. Antoni Dunajski
Pismo Katolickie Pielgrzym
nr 234



Wasze komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy.



Autor

Treść

Nowości

św. Marek Ewangelistaśw. Marek Ewangelista

Modlitwa do św. MarkaModlitwa do św. Marka

Litania do św. MarkaLitania do św. Marka

Opus Dei - mistyka codziennościOpus Dei - mistyka codzienności

Król nie ma czym pisaćKról nie ma czym pisać

Choroby reumatyczneChoroby reumatyczne

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej