Przybyliśmy do Tyru, gdzie statek zostawiał swój towar (Dz 21,3)Statek, którym Paweł i jego współpracownicy wypłynęli z Miletu, obrał kurs na południe. Relacja Łukasza jest napisana w pierwszej osobie liczby mnogiej: "Gdy wreszcie wypłynęliśmy po rozstaniu się z nimi, wzięliśmy kurs prosto na Kos, a nazajutrz na Rodos, zaś stamtąd na Patarę. Gdy znaleźliśmy statek udający się bezpośrednio do Fenicji, wsiedliśmy i odpłynęliśmy. Zobaczyliśmy Cypr, zostawiając go po lewej ręce, i płynęliśmy do Syrii. Tak przybyliśmy do Tyru, gdzie statek zostawiał swój towar" (Dz 21,1-3).Kos i Rodos to wyspy na Morzu Egejskim położone na gęsto uczęszczanym szlaku morskim prowadzącym z Efezu i Miletu na Cypr oraz do Syrii i Egiptu. Z relacji wynika, że podróżowanie odbywało się za dnia. Kos była znana z cennych olejków, purpurowego barwnika pozyskiwanego z żyjątek morskich, i z wybornego wina. Słynęła nie tylko z bezpiecznego portu, lecz także z zasobnej biblioteki założonej w III w. przed Chr., gdy wyspa pozostawała pod rządami egipskich Ptolomeuszow. Na wyspie dominował kult Asklepiosa. Od II w. przed Chr., a być może wcześniej, mieszkało na Kos wielu Żydów (1 Mch 15, 23). Ich kolonia musiała być znacząca i silna, skoro król Herod (37-4 r. przed Chr.) przesyłał im znaczne fundusze na rozmaite przedsięwzięcia budowlane. Paweł na pewno wiedział o Kos niemało, spieszył się jednak do Jerozolimy i z nastaniem poranka udał się w dalszą drogę. Także wyspa Rodos była dobrze znana w starożytnym świecie. Wzmiankowana w Pierwszej Księdze Machabejskiej (15, 23), posiadała w czasach rzymskich status swoistej republiki oraz stanowiła ważne centrum kulturalne i edukacyjne. Przez kilka stuleci dysponowała własną flotą, która pilnowała porządku w tym rejonie Śródziemnomorza. Na wyspie znajdował się olbrzymi posąg Heliosa, boga słońca, znany jako kolos rodyjski. Po zajęciu wyspy przez Rzymian w połowie II w. Rodos znacznie zubożała. Miary jej upadku dopełnili piraci i handlarze niewolnikami, którzy łupili statki i podróżnych. Sytuacja uległa zmianie na korzyść w ostatnich dziesięcioleciach I w. przed Chr., gdy Pompejusz oczyścił Morze Śródziemne z piratów. Z Rodos statek skierował się w stronę Patary, jednego z głównych portów Licji i zarazem jednej z głównych rzymskich siedzib administracyjnych i wojskowych w południowo-zachodniej Azji Mniejszej. W mieście istniała świątynia Apollona, dużą sławą cieszyli się też miejscowi wróżbiarze i wieszczowie. W drugiej połowie III w. w Patarze urodził się Mikołaj, biskup Miry, patron dobroczynności i obdarowywania się. Nie wiemy, jak długo trwał pobyt Pawia w Patarze, najwyżej kilka dni. Spiesząc do Jerozolimy na święto Pięćdziesiątnicy, zrezygnował z dalszego żeglowania wzdłuż wybrzeży i przesiadł się na statek, który przez pełne morze skierował się ku Syro-Palestynie. Po lewej stronie podróżni zobaczyli Cypr. Charakterystyczny, wydłużony kształt wyspy nie zostawia wątpliwości co do jej właściwego rozpoznania. W tym miejscu swej narracji Łukasz posługuje się przyjętymi w świecie greckim fachowymi wyrażeniami żeglarskimi, potwierdzając dobre rozeznanie i w tym temacie. Widok wyspy, którą Paweł przemierzył z Barnabą podczas pierwszej wyprawy misyjnej, na pewno przywoływał dawne wspomnienia. Bardzo prawdopodobne, że właśnie w tych okolicznościach opowiadał o początkach swojej pracy misyjnej, co Łukasz wykorzystał w relacji zawartej w Dziejach Apostolskich. Możemy się domyślać, że współpracownicy Pawła zadawali mu wiele pytań, a wspomnienia układały się w spójną całość, z której wyłaniała się biografia Apostoła Narodów. Celem tego etapu podróży morskiej był Tyr w Fenicji, miasto o długiej i burzliwej historii, sięgającej III tysiąclecia przed Chr. Swoją świetność zawdzięczał Tyr przede wszystkim tzw. ludom morza, które napłynęły tu na przełomie II i I tysiąclecia przed Chr. Zamieszkiwany przez Fenicjan, utrzymywał ścisłe kontakty z Izraelem (2 Sm 5,11; 1 Krl 5; 2 Krl 9, 30-37; 1 Krn 14, 1; 22, 4; 2 Krn 2, 3-16), lecz pozostawał z nim również w silnej konfrontacji (Iz 23,1-18; Ez 26-28). W 814 r. przed Chr. koloniści z Tyru założyli Kartaginę, co zapoczątkowało okres niezwykłej pomyślności Tyru i jego mieszkańców. Z początkiem VI w. przed Chr. miasto oblegane przez Babilończyków poddało się i stopniowo traciło wiodące znaczenie. Zdobyte z kolei po siedmiu miesiącach oblężenia przez Aleksandra Wielkiego w 332 r. przed Chr., zostało połączone z lądem potężnym nasypem. W tym czasie Kartagina uniezależniła się od Tyru tak dalece, że istniała już jako niepodległe miasto-państwo, które wkrótce miało podjąć śmiertelne zmagania z Rzymem. ks. Waldemar Chrostowski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |