Zakochany w kościeleZatrzymując się przy VI przykazaniu Dekalogu warto wiedzieć, że pojęcia "cudzołożyć" używają też w przenośni starotestamentalni prorocy dla określenia niewiernej postawy Narodu Wybranego - Izraela - wobec Boga i Jego Przymierza /Jr 2,20-37; 3,20; Oz 2,1-3,5; Ez 16/. Trzeba też zauważyć, że Jezus określi! się właśnie "Panem Młodym" /Mt 9,15/, czyli Oblubieńcem.Pismo Święte wiele razy mówi o miłości Boga do Izraela jako do Wspólnoty. W tym kontekście Jezus jest Oblubieńcem Kościoła, który jest Jego Oblubienicą. Natchnieni autorzy biblijni często używają "symboliki kobiecej". Wspólnota Kościoła widzi siebie jako "wybraną Małżonkę Chrystusa" i zarazem "Matkę rodzącą" Mu duchowo nowe dzieci /Mk 3,31-35/. Dzieje się tak przez zachowywanie Słowa Bożego i sprawowanie Sakramentu Chrztu. W ogóle obrazem Kościoła jest w starożytnej tradycji prorockiej "Kobieta". I dlatego w liturgii Sakramentu Małżeństwa kapłan wypowiada słowa: "aby mąż otaczał żonę szacunkiem i tak kochał, jak Chrystus umiłował swój Kościół." Wspólnota małżeńska jest zatem obrazem związku Chrystusa z Kościołem. Jak wielką godność Jezus nadaje miłości męża i żony! Sakrament ten stwarza najbezpieczniejszą przestrzeń dla ludzkiej miłości. Nadaje jej najwyższą rangę na ziemi. Włącza w wymiar nadprzyrodzony wzajemną więź zakochanych. Nowożeńcy przeczuwają, że poprzeczka wymagań zawieszona jest wysoko, dlatego proszą: "tak mi dopomóż, Panie Boże wszechmogący, w Trójcy Jedyny i wszyscy święci!" W tym duchu św. Paweł Apostoł wzywa: "Mężowie miłujcie żony! Bo i Chrystus umiłował Kościół i wydal za niego samego siebie!" /Ef 5,25-27/ Miłość Chrystusa i Kościoła jest ideałem małżeństwa chrześcijan. Nieźle trzeba się napracować, aby być sobie wzajemnie poddanym; miłować kogoś tak, jak własne ciało; być wiernym żonie tak, jak Chrystus trwa w Kościele. Miłość do Jego wspólnoty kosztowała Jezusa - Oblubieńca Krzyż. "Każdy, kto kupuje jakieś nowe urządzenie, najpierw uważnie czyta instrukcję. Wchodząc w małżeństwo tym bardziej trzeba się zapoznać z planem, który ma Ten, kto je ustanowił. Bo to Bóg wymyślił małżeństwo - nie instytucje państwowe ani prawnicy. Jest dziełem natury, a nie kultury. Nie jest wynikiem jakiegoś przypadku lub skutkiem ewolucji ślepych sił przyrody. Bóg - Stwórca chce urzeczywistniać w ludziach swój plan miłości." Można się tylko domyślać ile małżeństw się rozpadło, bo zabrakło komuś pokory wobec Boga, który "kocha z całą pasją właściwą prawdziwej miłości" /por. Benedykt XVI, Deus Caritas est, nr 9-101. ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |