Miłość - klucz życia św. MaksymilianaKażde z wezwań, które napotykamy w Litanii do Św. Maksymiliana, zasługiwałoby na długie rozwinięcie. Ałe wszystkie umieszczone razem przedstawiają cenną wartość, gdyż dają spojrzenie syntetyczne na cechy, które rzucają się najbardziej w oczy w osobowości Świętego.Lecz wobec tak bogatej i wszechstronnej postaci, może zaistnieć niebezpieczeństwo, którego niełatwo będzie uniknąć: podzieli się tę osobowość, uwidaczniając zbytnio ten czy inny aspekt, a pomniejszając inne. By pojąć rzeczywiście Św. Maksymiliana, trzeba starać się tak go widzieć, by nic istotnego nie opuścić i nie pozostawić w cieniu. Prawdziwa tożsamość tego, który był "człowiekiem nadzwyczaj harmonijnym i scalonym", wymaga, by go uchwycić w realizmie spojrzeniem ogarniającym w całości. Jedyny i autentyczny Kolbe, jaki istnieje, to "Kolbe kompletny", "Kolbe integralny", jak pisał o. Alfons Zincarin, dyrektor generalny MI. Takie właśnie oblicze starała się ukazać niniejsza Litania poprzez różne wezwania. Wśród różnorodnych cech, które utkały osobowość św. Maksymiliana, jest jedna, która jednoczy i rozjaśnia wszystkie: jest nią miłość, ostatni klucz jego życia, jego dzieła i myśli. Do niej odwołuje się bezpośrednio czy pośrednio pewna liczba wezwań takich jak: przyjaciel Boga, herold Najświętszego Serca, posłaniec Ducha Świętego. Ale główne wezwanie przedstawia przedostatnia grupa trójkowa, całkowicie ustawiona na osi miłości. Jeżeli rzeczą ważną jest kłaść nacisk na wyjątkowy charakter miłości i uznać za św. Bonawenturą, że jest ona "korzeniem, formą i celem" świętości (Brevi- loąuium V, 8,5), to dlatego, że w rzeczywistości odsyła on do absolutnego prymatu miłości u Niepokalanej do trzech Osób Bożych. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15,13). Święty jest tym bardziej godny czci, im głębiej wchodzi w tajemnicę miłości. Wezwany do wniknięcia w tę tajemnicę w sposób szczególnie intymny, św. Maksymilian z całym zapałem odpowiedział na apel, który bardzo wcześnie usłyszał. Więc należy mu się wielka cześć. Ale jakkolwiek jest on wielki, zawsze odsyła, ostatecznie, do Boga i Niepokalanej. Trzeba coś więcej powiedzieć: im bardziej czci się naszego Świętego, tym bardziej wynosi się Niepokalaną, Pośredniczkę wszystkich łask, i tym bardziej sławi się Trójcę Świętą, źródło wszystkich darów i kres wszelkiej chwały. Jean-Franęois de Louvencourt OCist Tłum. J. D. z "Miles Immaculatae"
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |