O bł. Czesławie z "Legend dominikańskich"Pożegnanie ze świętym DominikiemCzesław ustawicznie przykładał się do studium niebieskiej nauki, a studiował zwłaszcza w księdze miłości. Dominik tak mu powiedział na pożegnanie: "Idź w imię Boże, głoś pokutę na odpuszczenie grzechów. Takie jest zadanie zakonu, który na siebie przyjąłeś, na tym on polega i to go zdobi. Kto zbłąkanego zawróci z fałszywej drogi i jego duszę zbawi, i sobie zapewni wielką nagrodę". Nakazu Dominika, danego wielu braciom, Czesław wysłuchał z nie mniejszą uwagą niż inni. Wracając do ojczyzny, pomógł wydatnie bratu Jackowi w założeniu klasztoru we Fryzaku, który dał początek innym klasztorom w Niemczech.Wędrowny kaznodziejaBiegł często do wiosek, na place i rozstaje dróg, aby znaleźć tych, których Ewangelia nazywa chorymi i kulawymi, i nakarmić ich życiodajnym posiłkiem, a upadających umocnić. Przypiekało go południowe słońce, krwawy pot niemal go zalewał, gardło wysychało z pragnienia, lecz jego nie zmęczyła ani nie złamała niepogoda ani trudy podróży i pracy. Jedynym jego pragnieniem było znaleźć zbłąkane owce, zagubione wyprowadzić na prostą drogę, a ich dusze zbawiennie pokrzepić.Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC
Myśl Dnia (2024/203)
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |