Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Śląski męczennik - Jan Sarkander

Wiemy z dotychczasowych opowiadań o świętych w dziejach Polski, że bywają okresy szczególnie w świętość obfitujące, a także inne, gdzie łaska świętości mniej w społeczeństwie się rozlewa. Przypomnijmy sobie, jak podziwialiśmy całe grono świętych w czasach panowania Bolesława Wielkiego, drugim razem podczas najazdów mongolskich, następnie za króla Kazimierza Jagiellończyka owo święte towarzystwo, zebrane w samej stolicy Polski, w Krakowie. Oto po raz czwarty ma się powtórzyć podobna żyzność świętości na polskiej glebie w pierwszej połowie XVII w., a dzieje tych świętych, błogosławionych i świątobliwych pociągają nas tym bardziej, że większość spośród nich to męczennicy.

Na początek tego grona stają święci Ślązacy. Politycznie oderwana od Polski piękna ziemia śląska nie zatraciła wcale łączności duchowej a któryż jej szczebel jest najwyższy, jeżeli nie łączność przez świętych, a do tego męczenników? Od Ślązaków więc zaczyna się ten nowy polski okres świętych. (...) Wybuchła w Niemczech wielka wojna religijna, która miała trwać trzydzieści lat (1618-1648), wielka rozprawa orężna katolicyzmu z protestantyzmem.

Zaczęła się na polskim Śląsku, który należał jednak do królestwa czeskiego, a pod panowaniem Habsburgów. Pierwsze rozruchy wybuchły na Śląsku, gdy luteranie gwałtem (wyłamując drzwi i okna) zawładnęli kościołami w Cieszynie, w Skoczowie i w Strumieniu. W niedalekim Cieszynie władali książęta protestanccy, chociaż pochodzący ze staropolskiej dynastii Piastów, bo gałąź śląska istniała aż do 1653 r. (niestety całkowicie zniemczona). Ale nie brakło w kraju katolików, także pośród szlachty, zwłaszcza gdzie dochowały się tradycje polskie.

O kilka kilometrów za Skoczowem jest wieś Grodźce, gniazdo szlacheckie Grodzieckich. Było ich z końcem XVI w. czterech braci: Jan biskup ołomuniecki, Wacław dziekan w Bernie morawskim, Andrzej kasztelan cieszyński i Henryk, który sprawował gospodarstwo w majątku dziedzicznym. Ten syna swego Melchiora oddał na naukę do szkół jezuickich w Wiedniu (znanych nam już z żywota Stanisława Kostki). Melchior wstąpił następnie do tegoż zakonu. Święcenia kapłańskie otrzymał w Pradze w 1614 r., kiedy liczył zaledwie lat 22. Został tam kapelanem przy bursie ubogich i tam zastał go wybuch wojny trzydziestoletniej w 1618 r., na której tle miał dostąpić łaski męczeństwa, ażeby być potem wyniesiony na ołtarze, jako błogosławiony.

Równocześnie przygotowywały się losy drugiego Ślązaka, również beatyfikowanego. Szczególną czuli protestanci nienawiść do proboszcza w Skoczowie, bł. Jana Sarkandra. Byt to rodowity Skoczowianin, Polak tedy, chociaż poza granicami państwa polskiego, bo wraz z całym Cieszyńskiem poddany "cesarski" z racji korony czeskiej. W czeskich, a w ogóle "cesarskich" krajach, tj. Habsburskich, musiał szukać szczebli do kapłańskiej godności. Uczył się najpierw w niedalekim Przyborzu na Morawach, następnie w Ołomuńcu u Jezuitów, potem w Pradze, gdzie uzyskał w 1603 r. stopień doktora filozofii, ale święcenia kapłańskie wypadło mu przyjąć w Brnie. Był potem wikarym w kilku miejscach, od 1616 r. proboszczem w Holeszowie. Do jego parafii protestantyzm nie miał dostępu; fala odszczepieńcza rozbijała się o jego działalność, jak o skałę. Spierano się o każdą parafię, ale katolikom wiodło się coraz gorzej, gdyż książęta śląscy (owi zniemczeni Piastowie) przechodzili raz po raz na protestantyzm, przyłączając się do niemieckiego protestanckiego obozu.

Całe Niemcy były już zorganizowane do walki. Katolikom przewodzili Habsburgowie, którzy byli zarazem królami czeskimi i panami zwierzchnimi Śląska. Naczelnikiem obozu przeciwnego był palatyn nadreński (książę z Rzeszy) Fryderyk, kalwin. Protestanci chcieli odebrać Habsburgom koronę cesarską, czeską i węgierską, i pozbawić ich krajów austriackich. W wir stronnictw niemieckich wciągnięte były tedy Czechy i pociągały za sobą Śląsk. W stolicy Czech, w Pradze, przybywało coraz więcej kalwinów, a w maju 1618 r. doszło tam do takiego rozruchu, iż z kancelarii w zamku królewskim wyrzucono przez okno trzech cesarskich dostojników. Stało się to hasłem do wojny, mającej trwać lat trzydzieści.

Władza kościelna doradzała cesarzowi, żeby wzmacniał katolicyzm innymi środkami, a nie wyciągał miecza z pochwy. Na próżno przestrzegał przed wojną domową obecny na dworze kardynał Kleci; uwięziono go, wywieziono do Innsbrucku w Tyrolu, żeby nie przeszkadzał. Habsburgowie bowiem chcieli wojny, żeby po zwycięstwie zapewnić sobie wszędzie władzę dziedziczną i absolutną.

Widząc tę zapalczywość, Czesi odpowiedzieli także zapalczywością i ofiarowali tron Fryderykowi palatynowi; w ten sposób przyjęli sprawę protestantyzmu niemieckiego za własną. Rwał się do tej wojny religijnej Zygmunt III i chciał, żeby Polska ruszyła na pomoc Habsburgom, ale mieliśmy dosyć własnych wojen. Sejm odmówił, lecz król zarządził prywatny werbunek. (...)

Za królewskim poparciem zebrało się 6000 zaciężnych ochotników pod pułkownikiem Lisowskim, zwanych od niego Lisowczykami. W 1620 r., przyłączyli się na Morawach do wojska cesarskiego. Czy kto z nich przypuszczał, że staną się pośrednio powodem męczeństwa rodaka, bł. Jana Sarkandra, który tymczasem został proboszczem właśnie w Skoczowie? Tamtędy wiodła droga Lisowczyków, a że pochód wojska, choćby sprzymierzonego, mógł wówczas pociągać za sobą wiele przykrości, bo żołnierz był niekarny, więc proboszcz obmyślił sobie sposób. Zarządził procesję z Najświętszym Sakramentem naprzeciw Lisowczyków. Ci pozsiadali natychmiast z koni i poczekali na klęczkach, aż procesja przejdzie, a potem... pojechali dalej, całkiem się w Skoczowie nie zatrzymując. To właśnie nie podobało się protestantom i zaczęli głosić, że widocznie proboszcz pozostaje w przyjaznym porozumieniu z tym wojskiem, a nawet sam je może sprowadził. Ponieważ zaś dawno już na Sarkandra czyhali, skorzystali z chwilowej swej przewagi, pojmali go i wydali urzędowi, który przez dłuższy czas sprawował z ramienia protestantów naczelną władzę nad Morawami i Śląskiem, mianowicie magistratowi miasta Ołomuńca, w lutym 1620 r. Tam wmawiano znów w niego, że był narzędziem politycznego katolickiego magnata czeskiego księcia Lobkowica, i chcieli wydrzeć tajemnicę jego spowiedzi. Przez miesiąc torturowano bł. Sarkandra i to w takie wymyślne sposoby, że przypalanie obu boków pochodniami nie było jeszcze męczarnią najgorszą. Doprawdy, aż do najnowszych czasów nie było wypadku, żeby się taka nikczemność złączyła z takim okrucieństwem. Skonał śląski nasz męczennik dnia 17 marca 1620 r., pochowany po tygodniu dopiero w kościele Matki Bożej w Ołomuńcu. Beatyfikował go papież Pius IX w r. 1860.

21 maja 1995 roku Papież Jan Paweł II dokonał kanonizacji bł. Jana Sarkandra w Ołomuniu (Czechy), gdzie znajduje się ciało Męczennika, a w dniu następnym odwiedził jego miasto rodzinne Skoczów (Polska) i tam odprawi Mszę św. na wzgórzu zwanym Kaplicówką.

Feliks Koneczny
Fragment książki Święci w dziejach narodu polskiego



Wasze komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy.



Autor

Treść

Nowości

Wyjaśnienie liturgii Wielkiego TygodniaWyjaśnienie liturgii Wielkiego Tygodnia

Tajemnica Triduum PaschalnegoTajemnica Triduum Paschalnego

Ostatnia WieczerzaOstatnia Wieczerza

Jak dobrze odbyć sakrament pojednaniaJak dobrze odbyć sakrament pojednania

Skąd sie bierze kapłaństwoSkąd sie bierze kapłaństwo

Tryptyk PaschalnyTryptyk Paschalny

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej