Co mam czynić?
Upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go. - Czytając ewangelię św. Marka, możemy zobaczyć wiele osób, które przychodzą do Jezusa i "upadają" przed Nim, aby wysłuchał ich błagania. Upadł trędowaty, prosząc o oczyszczenie, Jair, przełożony synagogi, prosił na kolanach o uzdrowienie córeczki. Prosiła kobieta, której córka była opętana przez ducha nieczystego. I wszyscy oni po spotkaniu ze Zbawicielem powrócili do swoich domów szczęśliwi, radośni i uśmiechnięci, bo otrzymali to, o co prosili.
Dzisiejszy fragment Ewangelii jest chyba jedynym, kiedy człowiek, spotykając Jezusa i padając przed Nim na kolana, spochmurniał... i odszedł zasmucony. Dlaczego? Nauczycielu, co mam czynić? Zachowuj przykazania - odpowiedział Jezus. Przypomnimy w tym miejscu starszego syna z przypowieści o synu marnotrawnym. Starszy syn rozgniewał się na ojca, kiedy ten wyprawił ucztę z okazji powrotu młodszego dziecka. Czynił ojcu wyrzuty, mówiąc: oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi.
I starszy syn, i młodzieniec z dzisiejszej Ewangelii są młodzi, bogaci, nie przekroczyli prawa - i obaj są nieszczęśliwi. Zabrakło wiary i ufności do Ojca, a pojawił się lęk przed utratą tego, co posiadali. Z zewnątrz byli porządni i poukładani, a w sercu zamiast miłości do bliźniego i Boga, panowała miłość do samego siebie i do swoich dóbr. Każdy, kto stawia rzeczy przed ludźmi, a siebie przed Bogiem, musi odejść smutny od Chrystusa. Dlatego Chrystus na koniec dzisiejszej ewangelii dodaje: jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego.
Przeżywamy dzisiaj IX Dzień Papieski, w którym kierujemy nasze myśli na nauczanie i osobę Jana Pawła II. To on w swoim nauczaniu wielokrotnie podkreślał, że być w pełni człowiekiem, to znaczy więcej być niż mieć! Już w swoim kazaniu inaugurującym pontyfikat wołał, aby otworzyć na oścież drzwi Chrystusowi. To znaczy, żeby Boga się nie bać, że On nam niczego nie zabierze, a jeśli coś utracimy, to tylko to, co nas od Niego oddziela, coś, co krępuje naszą wolność, a zarazem miłość. Starajmy się otwierać serca na Chrystusa, nie zagłuszać Jego wezwania: Idź, sprzedaj wszystko, co masz... potem przyjdź i chodź za Mną.
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |