Ja jestem światłością świata
|
Wydarzenie dzisiejszej niedzieli, które opisał Jan Apostoł, rozgrywa się nie tylko na płaszczyźnie fizycznego uzdrowienia, przywrócenia wzroku niewidomemu. Pamiętajmy, że Ewangelista jest autorem następujących słów o Jezusie: "Ja jestem światłem świata" oraz "Ja jestem światłem życia". W Ewangelii z zeszłego tygodnia Jezus obdarzał wodą życia, dziś wskazuje na siebie jako światło, w którym mamy żyć. Tak właśnie naucza św. Paweł w drugim czytaniu: "Bracia, niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu".
Sakramentem dającym światło Chrystusa jest chrzest: jest nawet specjalny gest w rycie chrztu, który ma to lepiej unaocznić, a mianowicie zapalenie chrzcielnej świecy od paschału. Jeżeli zaś próbujemy odczytać chrzest w świetle dzisiejszej Ewangelii, to musimy stwierdzić, że chrzcielnica była naszą sadzawką Siloe i każdy z nas przypominał w jakimś sensie ewangelicznego ślepca. Obmycie wodą chrztu otworzyło nasze oczy na światło, jakim jest wiara. Niewidomy po uzdrowieniu spotkał Jezusa i złożył wyznanie: "Wierzę, Panie". W naszym imieniu złożyli je rodzice. Chrzest i wiara, jak widzimy, ukrywają się w symbolicznej szacie dzisiejszej Ewangelii.
Zatem słowa z drugiego czytania, że jesteśmy światłością w Panu, możemy odnieść również do siebie. Dlaczego jednak Apostoł Paweł zwraca się z wezwaniem: "Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus"? Odpowiedzi po części udziela dzisiejsza Modlitwa po Komunii: "Boże, Ty oświecasz każdego człowieka na ten świat przychodzącego, oświeć nasze serca światłem swojej łaski, aby nasze myśli były zawsze godne Ciebie, a nasza miłość ku Tobie szczera". Modlitwa oddaje prawdę o nas, że niejednokrotnie jesteśmy daleko myślami od Boga, a w miłości jesteśmy niestali i być może wyrachowani. Mimo że podarowano nam w chrzcie Bożą łaskę, mamy tragiczną możliwość pogrążania się w ciemnościach grzechu. Otrzymane światło można utracić i potwierdza to niestety nasze życiowe doświadczenie.
Niech zatem liturgia IV Niedzieli Wielkiego Postu przemówi do nas tak mocno jak do ewangelicznego niewidomego, niech sprawi, abyśmy przejrzeli. Czas wielkopostnego nawracania niech będzie przebudzeniem ze snu grzechu, religijnej drętwoty i bylejakości.
Modlitwy |
Zagadki |
Opowiadania |
Miłość |
Powołanie |
Małżeństwo |
Niepłodność |
Narzeczeństwo |
Prezentacje |
Katecheza |
Maryja |
Tajemnica Szczęścia |
Dekalog |
Psalmy |
Perełki |
Cuda |
Psychotesty |
Polityka Prywatności |
Kontakt - formularz |
Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Wasze komentarze:
Poprzednia [ Powrót ] Następna
[ Strona główna ]
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej